Liga Mistrzów. Sir Safety Conad Perugia nadal bez strat. Kolejny udany występ Wilfredo Leona

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Wilfredo Leon
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Wilfredo Leon

Na inaugurację rozgrywek Ligi Mistrzów siatkarze Sir Safety Conad Perugia, nie bez problemów pokonali Benficę Lizbona. We Francji, z Tours VB, również triumfowali, jednak podobnie jak przed tygodniem, łatwo nie było.

Na początku grudnia siatkarze Tours VB przegrali dość łatwo z Vervą Warszawa, natomiast wicemistrzowie Włoch, nie bez problemu uporali się z Benfiką Lizbona. O tym, że Portugalczycy do grona słabeuszy nie należą, przekonali się we wtorek Inżynierowie, przegrywając mecz 2. kolejki. Wilfredo Leon i spółka, teoretycznie więc nie powinni spodziewać się problemów we Francji. Okazało się jednak, że łatwo nie było.

Pierwszy set padł łupem podopiecznych Vitala Heynena, choć niemal do końca nic na to nie wskazywało. Dopiero w końcówce przyjezdni przejęli inicjatywę. Wcześniej mieli bowiem problem, aby poradzić sobie z agresywną zagrywką rywali. Doskonale w tym elemencie spisywał się Konstantin Cupkovic, znany z występów w PlusLidze. Skutecznością w ataku imponował Timo Tammemaa. Włosi w swoich szeregach mieli jednak niezawodnego Wilfredo Leona. 11 punktów reprezentanta Polski zdobyte na otwarcie, uratowało skórę ekipie Perugii.

Druga odsłona była zdecydowanie bardziej spokojna, jeśli chodzi o gości. Przygaszeni gospodarze nie byli w stanie przejąć inicjatywy. Doskonale radził sobie Ołeh Płotnicki. Wilfredo Leon co prawda w odbiorze zagrywki nie imponował, ale w ataku nadal utrzymywał wysoką skuteczność. Francuzi w ofensywie prezentowali się solidnie, ale na rozpędzonych wicemistrzów Włoch nie znaleźli recepty, przegrywając dość wyraźnie.

ZOBACZ WIDEO: Wilfredo Leon świetnie czuje się w reprezentacji Polski. "To wszystko posłuży za rok"

Liga Mistrzów. Mistrzowie Polski z drugim pewnym zwycięstwem. Grupa Azoty ZAKSA rozbiła Knack Roeselare

Liga Mistrzów: długa bitwa w Lublanie. ACH pokonał Kuzbassa Kemerowo

Ostatnia partia to po raz kolejny popis Wilfredo Leona, który po krótkim kryzysie,  wrócił na najwyższy poziom. Precyzyjne przyjęcie i kapitalny atak w wykonaniu naszego zawodnika, odebrały zawodnikom Tours VB chęć do walki. Tym bardziej 
że przebudził się Aleksandar Atanasijević. W tej sytuacji zawodnikom Huberta Henno pozostało tylko pomarzyć o przedłużeniu widowiska. Ostatecznie jednak nic takiego nie miało miejsca, Włosi triumfowali w trzech setach, potwierdzając, że to właśnie im należy się tytuł faworyta grupy D.

W środowym spotkaniu Wilfredon Leon zapisał na swoim koncie 17 punktów (2/12 zagrywka, 14/24 atak, 1 blok). Równie dobrze w ekipie wicemistrza Włoch spisał się Ołeh Płotnicki (18 punktów), wyróżniającym się graczem był także Aleksandar Atanasijević (13 punktów). Spośród miejscowych błyszczał Kontantin Cupković (16 punktów).

Liga Mistrzów, grupa D:

Tours VB - Sir Safety Conad Perugia 0:3 (30:32, 19:25, 18:25)

Tours: Tammemaa, Bartos, Egleskalns, Teromienko, Cupković, Trinidad De Haro, Roddard, (libero) oraz Nicole (libero), Capet;

Perugia: Atanasijević, Leon, Russo, De Cecco, Płotnicki, Podrascanin, Colaci (libero) oraz Piccinelli, Takt, Żukowski.

Komentarze (1)
avatar
Przemek Zyskowski
14.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zdaje mi w LM Warszawski klub padnie szybko przed Atakiem Leona który zawita do domu do Polski tak jak Vital Heynen