Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Maria Stenzel ze łzami w oczach. "Było tak blisko, a tak daleko"
- Jestem zła i smutna. Ciężko coś powiedzieć po takim meczu - mówiła po przegranym 2:3 spotkaniu z Turcją Maria Stenzel, libero reprezentacji Polski w kwalifikacjach olimpijskich w Apeldoorn.
- Jestem pełen podziwu dla dziewczyn za walkę, determinację i to, co zrobiły na tym turnieju - ocenił trener Jacek Nawrocki. - Widocznie to jeszcze nie ten czas. Zabrakło szczegółu. A może konsekwencji w końcówce czwartego seta. Wszystko mogło się zdarzyć. Siatkówka jest czasem takim okrutnym sportem, że brakuje paznokcia i może się wszystko odwrócić.
Dziewczyny pokazały, że mogą mianować się zespołem, który należy do europejskiej czołówki - dodał.- Czego zabrakło? Zabrakło zwycięstwa. Tylko to się tu liczyło. Myślę, że kluczem był drugi set, w którym nie utrzymałyśmy poziomu z pierwszego seta i pozwoliłyśmy im grać swoją siatkówkę. Pozytywy? W tej chwili nie jestem w stanie wyciągnąć pozytywu - powiedziała środkowa Biało-Czerwonych.
- Było tak blisko, a tak daleko. Niestety, nie udało się wygrać na przewagi. W tie-breaku odjechały na dwa punkty i już było ciężko. Nie dałyśmy rady się przeciwstawić. Po takim meczu nie trzeba nic mówić - uzupełniła Maria Stenzel.
Zdaniem trenera Jacka Nawrockiego kwalifikacje olimpijskie w Apeldoorn to kolejna cegiełka w budowaniu silnej reprezentacji Polski i ogromna dawka doświadczenia.
- Pamiętajmy o tym, że gramy z zespołami, które są ograne w takiej walce. Turcja przekłada to doświadczenie na takie turnieje. My mamy tego doświadczenia coraz więcej, ale jeszcze za mało. Dziewczyny to doświadczenie przekują na coś dobrego. Będą jeszcze twardsze i w kolejnych zawodach będą na miejscu Turczynek - przekonywał.
Nawrocki zwrócił też uwagę na to, że system kwalifikacji także był brutalny dla europejskich ekip.
- Wszyscy powinni pamiętać, że do Tokio pojadą 3-4 najlepsze drużyny w Europie. Ten system kwalifikacji jest okrutny. Nikomu nie ubliżając, ale gdy słyszymy, że wchodzą Argentyna, Kenia, to jest żal. Tu awansuje ścisła czołówka europejska i ci co należą do światowej czołówki - zakończył.