Poza Polakami występującymi w Serie A, których epidemia zastała we Włoszech, nie możemy zapomnieć także o tych, którzy występują w niższych klasach rozgrywkowych. Aleksandra Lipska na początku lutego zadebiutowała w Serie A2. Zdążyła jednak rozegrać tylko kilka spotkań, zanim Macerata znalazła się w "czerwonej strefie".
- O swoje zdrowie się nie martwię, aczkolwiek jestem ostrożna i stosuję się do wszelkich zaleceń włoskich władz. Staram się nie panikować i nie robię zakupów "na koniec świata" - stwierdziła przyjmująca Roana CBF HR Macerata.
Sytuacja w Polsce zdaje się coraz mocniej przypominać tą, która w centralnej części Włoch stała się już powoli codziennością. Potwierdza to relacja naszej rozmówczyni.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
- Wczoraj byłam w sklepie i zdecydowana większość ludzi miała maseczki. Jednak i tak tutaj wszyscy chodzą w dużych odstępach od siebie. Niemniej jednak przez limit osób, które mogą wejść do sklepu tworzą się na zewnątrz duże kolejki i to robi wrażenie - opisywała życie w środkowej części Italii, Lipska.
W całych Włoszech obowiązuje zakaz wychodzenia z domu bez wyraźnego powodu t.j. związanego z pracą, zdrowiem lub zakupami. Władze nałożą karę finansową lub nawet areszt dla osób, które nie zastosują się do tych nakazów.
- Mieszkam w mniejszej miejscowości i na co dzień nie obserwuję tłumów. Początkowo, ze względu na nałożone restrykcje, obawiałam wychodzić się z domu. Strach minął, ale poddałam się obowiązkowej kwarantannie - mówiła absolwentka SMS-u Szczyrk.
Jak w takich okolicznościach, poza granicami kraju i z dala od bliskich urozmaicić sobie ten trudny dla wszystkich czas?
- Staram się jakoś ten czas zapełniać, poświęcać na rozmowy z rodziną, czy znajomymi z kraju. Poza tym chyba podobnie jak każdy, np. oglądam filmy. Uwielbiam czytać, ale niestety nie zaopatrzyłam się w odpowiednią liczbę książek. Ćwiczę w domu, jeśli znajdę w sobie motywację, to też doszkalam się z włoskiego - zdradziła Lipska.
Roana CBF HR Macerata to zespół, który walczy w grupie drugiej o możliwość gry w play-off Serie A2. Ma na to duże szanse, bo obecnie lideruje w "słabszej" stawce drużyn. Trzeciego kwietnia ma zapaść decyzja, co dalej z rozgrywkami we Włoszech, dlatego przynajmniej do tego czasu trzeba czekać.
Zobacz również:
Koronawirus. Cucine Lube Civitanova nie zgodziło się na powrót Bruno i Leala do Brazylii. "To byłoby naruszenie umowy"
Koronawirus. Tokio 2020. Michał Kubiak spokojny o rozegranie igrzysk. "W Japonii wszystko odbywa się normalnie"