Decyzja zapadła na telekonferencji szefów klubów kobiecej Serie A. Ustalono, że sezon 2019/2020 został zakończony, a "zwycięzcą sezonu zasadniczego" została drużyna Imoco Volley Conegliano. Na razie jednak nie wiadomo, czy Joannę Wołosz i jej koleżanki będzie można nazwać "Mistrzyniami Włoch". Tu decyzję na razie odroczono.
Na drugim miejscu uplasowała się ekipa Unet E-Work Busto Arsizio, na trzecim Igor Gorgonzola Novara z Zuzanną Górecką w składzie, a tuż za podium - Savino Del Bene Scandicci Magdaleny Stysiak i Agnieszki Kąkolewskiej. Pierwsze trzy ekipy uzyskały prawo gry w Lidze Mistrzyń w przyszłym sezonie, zaś czwarta zagra w Pucharze CEV.
Podjęta została również decyzja o braku spadków z ekstraklasy do Serie A2. Jednak dwie najlepsze ekipy zaplecza Serie A1 uzyskają prawo awansu. To oznacza, że w następnym sezonie najwyższa klasa rozgrywkowa zostanie rozszerzona o dwie drużyny.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Co z drużynami męskimi? Na razie wiadomo, że zakończona została faza zasadnicza, w której na pierwszym miejscu znalazła się ekipa Cucine Lube Civitanova przed Leo Shoes Modena i Sir Safety Conad Perugia. Nie oznacza to jednak, że Mateusz Bieniek i spółka zostali mistrzami kraju. Trwają bowiem dyskusje nad możliwościami rozegrania samej fazy play-off.
Władze ligi podjęły decyzje o zakończeniu męskiej Serie A2 i A3. Taką decyzję podjęli prezesi klubów drugiego i trzeciego szczebla rozgrywkowego we Włoszech. Miejsca w tabelach zostały według stanu z 8 marca, tzn. dnia zatrzymania gier. Na razie nie wiadomo, jak wyglądać będzie kwestia spadków i awansów. Nad tym teraz musi zastanowić się FIPAV.
Czytaj też:
Plusliga. Kto do kadry do Bartosza Kurka? Sprawdzamy polskich atakujących
Transfery. PlusLiga. Oficjalnie: Nicolas Szerszeń wraca do Asseco Resovii Rzeszów