Musimy się zastanowić nad naszą grą - komentarze po spotkaniu Polska - Belgia

W swoim pierwszym spotkaniu turnieju kwalifikacyjnego do MŚ 2010 Polska po zaciętym spotkaniu 3:2 pokonała reprezentację Belgii. - Cieszy nas wygrana, ale nie jej styl - mówiła po meczu kapitan reprezentacji Polski Dorota Świeniewicz.

Frauke Dirickx (kapitan reprezentacji Belgii): Jesteśmy trochę niezadowolone. Miałyśmy w piątek szansę na zwycięstwo ze świetną drużyną. W piątej partii zrobiłyśmy jedna zbyt wiele głupich błędów własnych. Jesteśmy zawiedzione, ale nie możemy o tym myśleć zbyt długo, bo w sobotę i niedzielę gramy kolejne mecze.

Dorota Świeniewicz (kapitan reprezentacji Polski): Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa, ale na pewno nie z jego stylu. Nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Przyjdzie czas na analizy, bo na razie nie wiemy czym to było spowodowane. Belgijki zagrały dzisiaj świetny mecz, były dobrze przygotowane techniczne i taktycznie.

Gert Broek Vande (trener reprezentacji Belgii): Tak jak obiecałem w czwartek, przyjechaliśmy do Polski walczyć o każdą piłkę. Nie jesteśmy tutaj faworytem. Jesteśmy tylko małym krajem, którzy nie może poszczycić się imponującą historią żeńskiej siatkówki. Mamy jednak bardzo utalentowaną młodzież, która odnosi sukcesy w swoich kategoriach. Liczymy, że to przełoży się na sukcesy w siatkówce seniorskiej. Może dzisiaj zrobiliśmy ku temu pierwszy krok. Dzisiaj mogliśmy sprawić ogromną niespodziankę, w końcówce zabrakło jednak doświadczenia. Polska reprezentacja jest znacznie mocniejsza, więc nie liczyłem na wygraną, ale jestem bardzo dumny z moich dziewczyn.

Jerzy Matlak (trener reprezentacji Polski): Wolałbym nie komentować tego meczu i poziomu, jaki moje zawodniczki zaprezentowały. Gratuluję reprezentacji Belgii naprawdę świetnej gry. Jeżeli chodzi o naszą grę, to zarówno ja, jak i siatkarki musimy się nad nią mocno zastanowić. Nie tak sobie to wyobrażałem. Minie noc, miejmy nadzieję, że jutro to będzie wyglądało zupełnie inaczej. Grając w kadrze nie można się spalać nerwowo.

Źródło artykułu: