Portal volleyball.it kilka dni temu ogłosił, że Bartosz Kurek po rocznym pobycie we Włoszech opuści klub Vero Volley Monza i swoją karierę będzie kontynuował w lidze chińskiej. Miałby być jedną z największych gwiazd ligowych rozgrywek w tym kraju. Medialne plotki okazały się jednak nieprawdziwe. Kurek nie bierze pod uwagę gry w Chinach.
- Bartek na pewno nie będzie grał Chinach. To bzdura. Kurek już wie w jakim klubie będzie grał w przyszłym sezonie, ale ze zrozumiałych względów nie mogę ujawnić ani kraju, ani tym bardziej nazwy drużyny - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" menedżer siatkarza, Jakub Michalak.
Z informacji "Przeglądu Sportowego" wynika, że Kurek nie wróci do PlusLigi i nie będzie grał w Europie. Swoją karierę ma kontynuować w Azji. Jego warunkom finansowym mogłyby sprostać kluby z Korei Południowej i Japonii.
Kurek to jeden z najlepszych polskich siatkarzy. Podczas mistrzostw świata 2018 poprowadził reprezentację Polski do złotego medalu, a sam wybrany został MVP turnieju. W swojej karierze grał m.in. w AZS PWSZ Nysa, ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, Skrze Bełchatów, Resovii, Stoczni Szczecin, ONICO Warszawa, Dinamie Moskwa czy Volley Lube.
Czytaj także:
Adis Lagumdzija przebiera w ofertach. Może zastąpić Bartosza Kurka
Nikola Grbić potwierdził transfer Jakuba Kochanowskiego do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
ZOBACZ WIDEO: Rozgrywanie spotkań na siłę to narażanie zawodników? Bartosz Bednorz nie ma wątpliwości