PlusLiga. Powrót wychowanka do PGE Skry Bełchatów

Materiały prasowe / Biuro prasowe PGE Skry Bełchatów / Na zdjęciu: Mikołaj Sawicki
Materiały prasowe / Biuro prasowe PGE Skry Bełchatów / Na zdjęciu: Mikołaj Sawicki

Mikołaj Sawicki po dwóch sezonach na wypożyczeniu wraca do PGE Skry Bełchatów. - Od dziecka chciałem tu grać - mówi przyjmujący. W 2018 roku wywalczył z zespołem złoty medal mistrzostw Polski juniorów.

Po zakończeniu występów w juniorskim zespole PGE Skry Bełchatów został wypożyczony do BBTS-u Bielsko-Biała. Rok później trafił do KPS-u Siedlce. Po ostatnim, bardzo dobrym w jego wykonaniu sezonie, PGE Skra postanowiła ponownie dać mu szansę, ale w pierwszym zespole.

Po raz kolejny będzie pracował z Radosławem Kolankiem, który zanim objął posadę asystenta w PGE Skrze, był trenerem juniorów. Mikołaj Sawicki wspólnie z kolegami z drużyny juniorów w 2018 roku wywalczył złoty medal mistrzostw Polski i został uznany najbardziej wartościowym graczem turnieju.

- Jestem bardzo zadowolony i długo na to czekałem. Tak naprawdę od dziecka chciałem grać w Bełchatowie, w drużynie seniorskiej. Między innymi dlatego już od juniora byłem związany z PGE Skrą. Bardzo się cieszę, że dano mi szansę. Na pewno podejmę walkę i będę chciał dać z siebie wszystko. Liczę, że dostanę szansę, choć zdaję sobie sprawę, że jestem młody i tej gry będzie mniej. Na pewno nie poddam się jednak tak łatwo - mówi w klubowych mediach Mikołaj Sawicki.

Trener Michał Mieszko Gogol cieszy się, że będzie miał pod opieką młodego i perspektywicznego gracza. - Mikołaj jest ze złotej generacji drużyny juniorów prowadzonej przez Radka Kolanka. Myślę, że była to bardzo dobra decyzja, że został wypożyczony do klubów pierwszoligowych, a nie próbował od razu sił w PlusLidze. Często zdarza się tak, że potem ci gracze i tak muszą się odbudować na zapleczu ekstraklasy. W ostatnim sezonie w Siedlcach prezentował się bardzo przyzwoicie i to dla niego nagroda. Ten transfer pokazuje również, że PGE Skra nie zapomina o swoich wychowankach. Oni są cały czas monitorowani i mogą wrócić do pierwszej drużyny. Dla Mikołaja na pewno będzie to duży przeskok, bo będzie miał obok siebie wielu reprezentantów Polski i innych krajów - zaznacza Michał Gogol, trener PGE Skry.

Ważne kontrakty w bełchatowskim zespole na przyjęciu mają Milad Ebadipour oraz Milan Katić, natomiast z klubem pożegnał się już oficjalnie Artur Szalpuk. Praktycznie przesądzone jest też, że zespół opuści Piotr Orczyk. Szeregi zasilić ma jeszcze Amerykanin Taylor Sander.

Czytaj też: 
Transfery. Oficjalnie: Artur Szalpuk żegna się z PGE Skrą Bełchatów
Oficjalnie: Trefl przedłużył kontrakt ze swoim podstawowym środkowym. Pablo Crer na dłużej w Gdańsku

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Mistrz olimpijski jest strażakiem. Zbigniew Bródka opowiedział o pracy w czasach zarazy

Komentarze (0)