Pomysł zorganizowania ligi letniej pojawił się w czasie pandemii koronawirusa, która przerwała rozgrywki, a ostatecznie trudna sytuacja doprowadziła do ich zakończenia. Dzięki letnim rozgrywkom zawodnicy i zawodniczki będą mogli rywalizować w okresie przygotowawczym w turniejach na plaży.
Zasady są identyczne jak w siatkówce plażowej, a jedyną nowością są cztery osoby zamiast dwóch na boisku po jednej stronie siatki. Choć pomysł przyjęty został dobrze, po ujawnieniu szczegółów, czyli głównie terminów zmagań, kilka klubów oficjalnie się wycofało, w tym medalistki z minionego sezonu.
- Uważamy, że jest to nie do pogodzenia z potrzebami naszego zespołu. Byłaby to przeszkoda, aby prawidłowo przygotować się do ligi zarówno pod względem fizycznym, jak i technicznym - mówiła w klubowych mediach Katarzyna Sielicka, dyrektor ds. sportowych w ŁKS-ie Commercecon Łódź.
ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"
Podobną decyzję podjął Developres SkyRes Rzeszów, a teraz oficjalne stanowisko przedstawił Ferhat Akbas z Grupy Azoty Chemik Police. - Liga letnia nie wpasowuje się w nasz tryb przygotowań. Kalendarz jest dość intensywny, ponieważ liga w tym roku startuje szybciej. Dlatego chcemy skupić się na przygotowaniach w hali. Siatkówka plażowa i halowa to zupełnie inne sporty. Łączenie obu nie jest łatwe, wymaga czasu. Nie chcemy ryzykować zdrowia zawodniczek, dlatego postanowiliśmy zrezygnować z gry - powiedział.
Co ciekawe, do Ligi Letniej PLS zgłosiło się ostatecznie tylko osiem ekip żeńskich: Grot Budowlani Łódź, Energa MKS Kalisz, San-Pajda Jarosław, #Volley Wrocław (będą stanowić grupę A), a także DPD Legionovia Legionowo, E.Leclerc Radomka Radom, Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz i Enea PTPS Piła (grupa B). Poza medalistkami poprzedniego sezonu w stawce brakuje ekipy z Bielska-Białej, a także beniaminka (nieoficjalnie - Jokera Świecie). W męskich rozgrywkach wezmą udział wszystkie zespoły z Plusligi oraz dwa z Krispol 1. Ligi.
Całe rozrywki potrwają trzy weekendy, szczegółowe lokalizacje nie są jeszcze znane, ale prawdopodobnie jedną z nich będzie Gdańsk. Wszystkie mecze mają być transmitowane w telewizji.
Czytaj też:
Siatkówka. Dobre wieści ze Szczyrku. Reprezentantki Polski z negatywnymi wynikami testów
PlusLiga. Dlaczego Mariusz Wlazły trafił do Trefla Gdańsk? Ikona polskiej siatkówki wyjaśnia powody