Jeszcze kilkadziesiąt minut temu wirus u jednego z zawodników Trefla Gdańsk był informacją nieoficjalną. Krótko po 12:00 klub potwierdził zakażenie u jednego z graczy.
- Klub Trefl Gdańsk informuje, iż jeden z zawodników drużyny otrzymał dodatni wynik testu na SARS-CoV-2. Z uwagi na dobro osobiste siatkarza nie podajemy do wiadomości publicznej jego danych osobowych - możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu Trefla.
Przesłanki dotyczące infekcji pojawiły się w drużynie już wczoraj, dlatego członkowie zespołu izolowali się w swoich domach. - Pierwsze osoby już otrzymały informację, że na początku przyszłego tygodnia będą miały wykonane testy na obecność SARS-CoV-2 - informuje klub.
ZOBACZ WIDEO: Siatkówka. Polska - Niemcy. Powrót po 4 miesiącach przerwy. "Pierwsze akcje były na wciśniętym sprzęgle"
Z powodu pozytywnego wyniku na koronawirusa Trefl prawdopodobnie odpuści rywalizację w PreZero Grand Prix PLS. Gdańskie Lwy miały toczyć pojedynki w przyszłym tygodniu w Warszawie.
Kłopotliwy w sprawie jest jeszcze jeden wątek. Otóż 17 lipca doszło do spotkania fanów z siatkarzami. Klub zapewnia, że wszystko odbyło się zgodnie ze standardami sanitarnymi, a zakażony gracz przebywał blisko fanów jedynie podczas rozdawania autografów.
- Mimo wszystko apelujemy do osób, które uczestniczyły w wydarzeniu o obserwowanie swojego stanu zdrowia i w przypadku wystąpienia jakichkolwiek objawów SARS-CoV-2 o niezwłoczne zgłaszanie się mailowo lub telefonicznie do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku - dodał Trefl w oświadczeniu.
To nie pierwszy przypadek koronawirusa w polskiej siatkówce. Już wcześniej wirus został wykryty u jednej z siatkarek ŁKS Commercecon Łódź. Obecnie cała drużyna przechodzi kwarantannę.
Czytaj także: Polska - Niemcy: rywale tym razem bez szans. Pewne zwycięstwo Biało-Czerwonych w Zielonej Górze
Czytaj także: Siatkówka. Polska - Niemcy. Michał Kubiak nie chce odpuszczać meczów. "Gram po to, by wygrać"