Polska - Niemcy: rywale tym razem bez szans. Pewne zwycięstwo Biało-Czerwonych w Zielonej Górze

Drugi mecz z Niemcami w Zielonej Górze i drugie zwycięstwo Polaków. Po środowej wygranej 3:2 tym razem Biało-Czerwoni pokonali rywali w trzech setach. Mecz został rozegrany dokładnie rok przed startem igrzysk olimpijskich w Tokio.

Grzegorz Wojnarowski
Grzegorz Wojnarowski
reprezentacja Polski siatkarzy Materiały prasowe / PZPS.pl / Piotr Sumara / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarzy
Jeszcze kilka miesięcy temu polscy siatkarze myśleli, że 23 lipca 2020 roku będą w Tokio. Że ten dzień minie im na zapoznaniu z halą Ariake Arena, na przygotowaniach do ceremonii otwarcia XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich albo do pierwszego meczu w olimpijskim turnieju.

Koronawirus sprawił jednak, że na igrzyska Biało-Czerwoni pojadą dopiero za rok, jeśli w ogóle, a w sezonie reprezentacyjnym zamiast ogromnie ważnych spotkań w Tokio rozgrywają tylko kilka meczów bez stawki w Zielonej Górze i w Łodzi.

W środę,w pierwszym z dwóch starć z reprezentacją Niemiec, które są symbolicznym restartem międzypaństwowej męskiej siatkówki, Polacy wyciągnęli wynik ze stanu 0:2 w setach i wygrali po tie-breaku. W czwartek, dokładnie 365 dni przed początkiem przełożonych na 2021 rok igrzysk, nie musieli gonić wyniku. Od pierwszej piłki to oni dyktowali warunki i zwyciężyli bardzo pewnie 3:0.

ZOBACZ WIDEO: Siatkówka. Polska - Niemcy. Nowakowski po dziwnym meczu. "Kartony zamiast kibiców na trybunach"

Już przed początkiem meczu było wiadomo, że niezależnie od przebiegu spotkania na boisku nie pojawią się nasze największe gwiazdy - Wilfredo Leon i Bartosz Kurek. Poza nimi trener Vital Heynen dał odpocząć także Bartoszowi Kwolkowi, Fabianowi Drzyzdze i Tomaszowi Fornalowi. W pierwszej szóstce Belg wystawił Bartosza Bednorza, Macieja Muzaja, Norberta Hubera oraz trzech graczy, którzy nie zagrali w środę - Piotra Nowakowskiego, Marcina Komendę i Aleksandra Śliwkę.

W pierwszym secie wszyscy środowi nieobecni spisali się co najmniej dobrze. Komenda wyprowadzał w pole niemiecki blok, Nowakowski skończył cztery ataki na cztery, a Śliwka zdobył najwięcej punktów w zespole - siedem. Bohaterem bardzo wyrównanej partii został jednak Bednorz, który przy wyniku 25:24 pojedynczym blokiem zatrzymał Moritza Reicherta.

Druga odsłona stała już pod znakiem dominacji Polaków. Nasi siatkarze odrzucili rywali od siatki mocną zagrywką, w ataku rozkręcił się nieskuteczny wcześniej Bednorz, swoje dołożył też niezawodny biało-czerwony blok. Efekt był taki, że już w połowie seta mistrzowie świata mieli osiem punktów przewagi (16:8). Taką różnicę bez problemów utrzymali do końca. Po efektownym ataku Śliwki z szóstej strefy wygrali 25:16 i objęli prowadzenie 2:0 w setach.

Przed trzecią partią obaj trenerzy wymienili całe szóstki. W polskim zespole po raz pierwszy pojawił się kapitan Michał Kubiak, weszli też Artur Szalpuk, Dawid Konarski, Grzegorz Łomacz, Jan Nowakowski, Karol Kłos i Damian Wojtaszek. Po drugiej stronie siatki pojawili się m.in. Ruben Schott, Simon Hirsch i jeden z najlepszych w niemieckiej ekipie w poprzednim meczu Moritz Karlitzek.

Obraz gry przypominał pierwszego seta, gdy przeciąganie liny trwało od pierwszej do ostatniej piłki, tyle że tym razem Polacy rozstrzygnęli sprawę szybciej. Niemal od początku nieznaczne prowadzili, ale dopiero w końcówce oderwali się na więcej niż dwa punkty. Po dobrym bloku Kłosa wygrywali 21:18, pierwszego meczbola mieli przy wyniku 24:20. Niemcy się obronili, ale tylko na chwilę. W kolejnej akcji precyzyjnie po prostej zaatakował Kubiak, kończąc seta wynikiem 25:21, a cały mecz zwycięstwem Biało-Czerwonych 3:0.

W dodatkowym czwartym secie polski zespół prowadził już 15:11, jednak potem to Niemcy przejęli inicjatywę i po zaciętej końcówce wygrali 27:25. Na koniec rywale pożegnali się bijąc sobie nawzajem brawo, a trener Heynen zebrał w kółku cały zespół i przez dłuższą chwilę przemawiał do swoich zawodników.

Kolejne spotkania mistrzowie świata rozegrają za kilka dni w Łodzi. 26 i 27 lipca zmierzą się tam z reprezentacją Estonii i na tym tegoroczny sezon reprezentacyjny się dla nich zakończy. Możliwe, że na trybuny Sport Areny Łódź zostaną wpuszczeni kibice. W Zielonej Górze zmagania Polaków i Niemców z wysokości trybun obserwowały jedynie tekturowe "awatary".

Zielona Góra, mecz towarzyski
Polska - Niemcy 3:0 (26:24, 25:16, 25:21)

Polska: Marcin Komenda, Maciej Muzaj, Bartosz Bednorz, Aleksander Śliwka, Piotr Nowakowski, Norbert Huber, Paweł Zatorski (libero) oraz Michał Kubiak, Artur Szalpuk, Dawid Konarski, Grzegorz Łomacz, Jan Nowakowski, Karol Kłos, Damian Wojtaszek (libero).

Niemcy: Johannes Tille, Linus Weber, Christian Fromm, Moritz Reichert, Anton Brehme, Marcus Boehme, Tim Stohr (libero) oraz Moritz Karlitzek, Jan Zimmermann, Simon Hirsch, Tobias Krick, Florian Krage, Ruben Schott, Lukas Maase, Julian Zenger (libero).

Zobacz także:
Polska - Niemcy. Nowakowski po dziwnym meczu. "Kartony zamiast kibiców na trybunach"
Polska - Niemcy. Bednorz zaskoczył. "Grałem w jeszcze dziwniejszym meczu we Włoszech"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×