Sobotni mecz w Sosnowcu był starciem drużyn znajdujących się na przeciwnych stronach tabeli. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle to niekwestionowany lider rozgrywek. Podopieczni Nikoli Grbicia wygrali wszystkie swoje dotychczasowe w PlusLidze.
Z kolei zawodnicy MKS Będzin w dziesięciu meczach uzbierali na swoim koncie jedynie sześć "oczek" i przed spotkaniem zamykali tabelę. W swoim poprzednim ligowym meczu ulegli VERVIE Warszawa Orlen Paliwa.
Kędzierzynianie rozpoczęli bez Aleksandra Śliwki oraz Łukasza Kaczmarka, ale nie przeszkodziło im to w rewelacyjnym wejściu w mecz. Dzięki świetnej grze w polu serwisowym zbudowali trzypunktową przewagę. Efektowny blok Tomasza Kalembki oraz błąd rywali pozwoliły będzinianom doprowadzić do remisu. Gospodarze poszli za ciosem, wywierali presję swoją zagrywką, coraz lepiej czytali grę przeciwników i po "czapie" Bartosza Schmidta prowadzili 23:21. Nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa z rąk, partię zakończył autowy atak Bartłomieja Klutha.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bójka podczas meczu piłki ręcznej. Kobiet!
Rozpędzeni będzinianie kapitalnie weszli w drugą odsłonę meczu. Dzięki świetnym zagrywkom Kacpra Bobrowskiego oraz atakowi Rafała Faryny wygrywali już 5:1. Nikola Grbić zareagował, na boisku pojawili się Śliwka i Kaczmarek. Kędzierzynianie zaczęli mozolnie odrabiać straty, po kontrze oraz bloku Kamila Semeniuka na tablicy wyników widniał remis. W końcówce goście prowadzili już dwoma punktami, ale podopieczni Jakuba Bednaruka doprowadzili do remisu i o zwycięstwie zadecydowała gra na przewagi. Patrię zakończył szczęśliwy as Śliwki.
Porażka w poprzedniej odsłonie nie podłamała gospodarzy, którzy dzięki rewelacyjnym zagrywkom Bobrowskiego wypracowali czteropunktową zaliczkę. Przyjezdni nie składali broni, coraz lepiej prezentowali się w polu serwisowym, co pozwoliło im doprowadzić do remisu. Przez bardzo długi czas gra toczyła się punkt za punkt. Końcówkę lepiej wytrzymali jednak zawodnicy ZAKSY, którzy zwyciężyli 25:23.
Początek kolejnej partii należał do ZAKSY, która dzięki dobrej grze w bloku oraz błędom rywali zbudowała kilka "oczek" przewagi. Zawodnicy prowadzeni przez Nikolę Grbicia poszli za ciosem, trzy punktowe zagrywki z rzędu Łukasza Kaczmarka pozwoliły im powiększyć zaliczkę (17:10). Będzinianie nie zdołali się zebrać do walki. Kędzierzynianie utrzymali przewagę bez żadnych problemów i wygrali 25:17.
MKS Będzin - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (25:21, 24:26, 23:25, 17:25)
MKS: Sobański, Kalembka, Veloso, Bobrowski, Schmidt, Faryna, Gregorowicz (libero) oraz Makowski, Ratajczak, Ademar Santana, Godlewski, Teklak
ZAKSA: Kochanowski, Toniutti, Staszewski, Kluth, Semeniuk, Smith, Zatorski (libero) oraz Kaczmarek, Rejno Śliwka, Zawalski
MVP: Kamil Semeniuk (ZAKSA)
Czytaj więcej:
Siatkówka. PlusLiga: Bezbarwni Czarni nie mieli wiele do powiedzenia w starciu z Treflem
Liga rosyjska. Zwycięstwo Macieja Muzaja po ciężkim boju. Bartosz Bednorz pauzował