PlusLiga. Kolejka rozpocznie się od megahitu. Czy Grupa Azoty ZAKSA pozostanie niepokonana?
W piątek rozpoczyna się 16. kolejka PlusLigi i już na dzień dobry kibiców czeka hit. Jedyny do tej pory niepokonany w lidze zespół, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, podejmie PGE Skrę Bełchatów.
Bełchatowianie nie mogą się pochwalić tak znakomitym dorobkiem, jak ich piątkowi rywale. Jednak 9. miejsce, które zajmują w tabeli nie odzwierciedla do końca faktycznych dokonań w tym sezonie. Rozegrali bowiem tylko 9 meczów, o kilka mniej niż większość drużyn, z czego wygrali pięć. Po dwóch porażkach doznanych po przerwie spowodowanej koronawirusem, w ostatniej kolejce odczarowali halę w Zawierciu. W historii ligowych rozgrywek jeszcze nigdy wcześniej bowiem nie wygrali w tym obiekcie. W zwycięstwie nie przeszkodził im brak na boisku Grzegorza Łomacza, który nadal odczuwa skutki przebytej choroby. Udanie zastąpił go Mihajlo Mitić.
- Wracamy już do pełni zdrowia po przerwie spowodowanej pandemią. Jedziemy do Kędzierzyna-Koźle po zwycięstwo i chcemy się zaprezentować jak najlepiej. Będzie ciężko, bo Grupa Azoty ZAKSA jeszcze nie przegrała w tym sezonie, ale na pewno nie złożymy broni i będziemy walczyć - zapowiedział na łamach klubowej strony Mateusz Bieniek, środkowy bełchatowskiej ekipy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężny strzał, odrobina szczęścia i... fantastyczny gol. Palce lizać!Poza Kędzierzynem-Koźle ciekawie może być w Rzeszowie. Resoviacy podejmą GKS Katowice, który ma bardzo podobny dorobek punktowy. Zespoły dzieli jedno miejsce w tabeli, a że oba wygrały ostatnio swoje mecze, trudno przesądzać murowanego faworyta. Teoretycznie na papierze silniejszy skład, z głośniejszymi nazwiskami, ma Asseco, ale nie zawsze w tym sezonie zespół pokazywał swoje możliwości. Dopiero wygrany w środę zaległy mecz z Aluronem CMC Wartą był pierwszym zwycięstwem bez straty seta, a w sumie rzeszowianie zwycięscy schodzili z parkietu sześć razy. Tyle samo wygranych, ale jedną porażkę więcej, mają na koncie siatkarze ze Śląska.
W trzech pozostałych spotkaniach, które zostaną rozegrane w najbliższy weekend w ramach 16. kolejki PlusLigi, należy się raczej spodziewać zwycięstw faworytów. Chociaż kwestią otwartą pozostaje, kto w meczu Aluronu CMC z Indykpolem nim jest. Jeżeli zawiercianie otrząsną się z kryzysu, to mogą pokonać dobrze się ostatnio spisujący AZS. Jednak jeśli dołek formy będzie trwał, to podopieczni Daniela Castellaniego mają realne szanse wywieźć cenne punkty z Zawiercia.
Z kryzysu natomiast wyszli już warszawianie i na pewno liczą na wygraną za trzy punkty ze Stalą Nysa. W meczu w Lubinie faworytem będzie Trefl Gdańsk, który zachwyca także i w tym sezonie PlusLigi. Lubinianie momentami pokazują ciekawą grę, ale na gdańszczan to może być za mało. Ostatecznie i tak wszystko zweryfikuje parkiet.
PlusLiga, 16. kolejka:
Piątek:
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PGE Skra Bełchatów, godz. 17:30
Stal Nysa - VERVA Warszawa Orlen Paliwa, godz. 20:30
Sobota:
Aluron CMC Warta Zawiercie - Indykpol AZS Olsztyn, godz. 14:45
Cuprum Lubin - Trefl Gdańsk, godz. 17:30
Niedziela:
Asseco Resovia Rzeszów - GKS Katowice, godz. 14:45
Mecz przełożony:
Jastrzębski Węgiel - MKS Będzin
Mecz rozegrany awansem:
Cerrad Enea Czarni Radom - MKS Ślepsk Malow Suwałki 0:3
Czytaj także:
-> PlusLiga. Resovia już podpisuje kontrakty. Trener zostaje na kolejne lata
-> PlusLiga. Rozbiórka Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle? Sebastian Świderski komentuje doniesienia prasowe