Rywalizacja uczestniczek europejskich pucharów zapowiadała się najlepiej w 1/8 finału Pucharu Polski. Chemik jest na półmetku fazy grupowej Ligi Mistrzyń, a Legionovia odpadła już z Pucharu CEV. Obrońca trofeum złapał ostatnio wiatr w żagle i wygrał pięć meczów z rzędu. Potwierdził rosnącą formę w starciu z zespołem z Mazowsza.
Tak w pierwszym, jak i w drugim secie Chemik wygrał po odwróceniu wyniku. Najpierw załatwił sprawę w centralnej części partii, a następnie zerwał się do pościgu na finiszu. Legionovii zaszkodziła między innymi Olga Strantzali, która wykazała się serią groźnych zagrywek. Zakontraktowana w styczniu przez Chemika przyjmująca grała w przeszłości w zespole z Mazowsza, a w środę została wybrana MVP meczu. Wykonała w sumie 18 zagrywek.
Również w trzecim secie Strantzali zaznaczyła swoją obecność w polu serwisowym. Ponadto w Chemiku dobrze wyglądała współpraca Marleny Kowalewskiej z Jovaną Brakocević-Canzian, a i niewiele można było zarzucić środkowym. Drużyna z Polic kontrolowała wydarzenia w ostatniej rundzie i wynikiem 25:17 podsumowała mecz. Nie było to stu procentach jednostronne spotkanie, ale wyższość Chemika była bezdyskusyjna.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Paulina Piątek na rajskich wakacjach. Widoki zachwycają
Trzy partie wystarczyły do zdobycia 25 punktów Jovanie Brakocević-Canzian. Była reprezentantka Serbii była nie do zatrzymania dla legionowianek. Atakowała ze skutecznością 61 procent, a do tego dołożyła dwa bloki oraz asa serwisowego. Topowa atakująca Tauron Ligi tym razem nie dała się zablokować przez całe spotkanie. Po stronie Legionovii brakowało podobnej liderki. Do granicy 10 punktów dobiły Julie Oliveira Souza oraz Olivia Różański, ale to wszystko, na co było je stać w środę.
Chemik znalazł się w ćwierćfinale Tauron Pucharu Polski. Następnym przeciwnikiem podopiecznych Ferhata Akbasa będzie Developres SkyRes Rzeszów. Drużyna z Podkarpacia w podobnie przekonującym stylu wyeliminowała Asotrę Płomień Sosnowiec. Konfrontacja rzeszowsko-policka będzie powtórką zeszłorocznego finału, a ponadto starciem lidera Tauron Ligi z mistrzem Polski. Tylko jeden z uczestników Ligi Mistrzyń będzie mógł rywalizować w turnieju finałowym pucharu.
Grupa Azoty Chemik Police - DPD Legionovia Legionowo 3:0 (25:16, 26:24, 25:17)
Chemik: Kowalewska, Grajber, Strantzali, Wasilewska, Kąkolewska, Brakocević-Canzian, Maj-Erwardt (libero) oraz Bałdyga, Mędrzyk, Łukasik
Legionovia: Grabka, Różański, Rivero Marin, Tokarska, Stafford, Oliveira Souza, Lemańczyk (libero) oraz Zdovc Sporer, Dąbrowska, Matejko, Kulig (libero)
MVP: Olga Strantzali (Chemik)
Czytaj także: Głodne gry legionowianki zamurowały siatkarki beniaminka
Czytaj także: Pałac wciąż w grze o play-off. MKS bezradny