Liga Mistrzyń: Zadanie wykonane, ale awansu nie ma. Wygrana ŁKS-u Commercecon Łódź na pożegnanie

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: atakuje Ivana Vanjak
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: atakuje Ivana Vanjak

Na boisku zrobiły wszystko, co musiały, ale i to nie wystarczyło do osiągniecia celu. Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź pokonały w ostatnim meczu grupy C Ligi Mistrzyń ASPTT Miluza 3:1, ale nie awansowały do ćwierćfinału rozgrywek.

Pierwszy z warunków, który musiał zajść, by ełkaesianki mogły cieszyć się z awansu, spełniony został po południu Eczacibasi Stambuł pokonało Dynamo Moskwa 3:1, dzięki czemu ekipa z Rosji straciła szansę na wyjście z drugiego miejsca w grupie D. Niemal równolegle toczyło się spotkanie w Schwerinie, gdzie miejscowy Palmberg mierzył się z Unet e-work Busto Arsizio. Jeśli tamten mecz trwałby trzy sety, ŁKS Commercecon traciłby szansę na wejście do ćwierćfinału (i tu mały spoiler: ostatecznie tak się stało).

Najpierw jednak Łódzkie Wiewióry musiały poradzić sobie z francuskim ASPTT Miluza, który stawiał naprawdę twardy opór, choć wydawało się, że biało-czerwono-białe po tym jak rozpoczęły seta od prowadzenia 8:2 spokojnie dowiozą rezultat. Nic bardziej mylnego. Po chwili było już 14:14 i do końca trwała zacięta wymiana nie tyle ciosów, co plasów, kiwnięć i błędów. Ostatecznie w tej walce lepsze okazały się łodzianki i wygrały 25:23, ale ich skuteczność ze skrzydeł była daleka od idealnej.

Drugą odsłonę od nieznacznego prowadzenia rozpoczęły siatkarki z ligi francuskiej. Cały czas najbardziej punktodajną zawodniczką była atakująca Ivana Vanjak. Jednak w środkowej fazie seta ekipa trenera Michala Maška zaczęła sprawiać rywalkom coraz więcej kłopotów zagrywką. Asa posłała Klaudia Alagierska, a po chwili też dwoje dołożyła Katarzyna Zaroślińska-Król. Warto tu też podkreślić kolejne znakomite obrony libero Magdaleny Saad. Przewaga gospodyń rosła aż doszło do stanu 25:17 i set się zakończył.

ZOBACZ WIDEO: Piłka ręczna. Morawski nie ma wątpliwości. "Żeby być na szczycie trzeba co kilka dni grać mecze z mocnymi rywalami"

Ełkaesianki nie zwieńczyły jednak dzieła w trzech setach, choć początkowo na to się zanosiło. Zaroślińska-Król coraz częściej przedzierała się przez blok, a jej koleżanki trzymały poziom w zagrywce i przyjęciu. Po drugiej stronie siatki przebudziła się jednak Tessa Polder, która odciążyła w ataku Vanjak i ten duet podkręcił tempo w końcowej fazie seta. Francuska ekipa zwyciężyła do 21 i przedłużyła mecz.

Z jednej strony do hali dotarła już informacja o wyniku ze Schwerina, która oznaczała, że rezultat meczu w Łodzi nie ma już znaczenia. Z drugiej przegrany set bardzo rozzłościł Łódzkie Wiewióry, które później wygrały 10 z 13 pierwszych akcji. Na boisku pojawiły się też Joanna Pacak i Aleksandra Pasznik, które pomogły podtrzymać przewagę i dowieźć do końca zwycięstwo. Niestety zwycięstwo pyrrusowe.

Czasu na odpoczynek łódzki zespół nie ma wiele, bo już w niedzielę w Tauron Lidze podejmie Developres SkyRes Rzeszów. To będzie dość ważne spotkanie w kontekście pozycji startowych przed fazą play-off.

ASPTT Miluza - ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (23:25, 18:25, 21:25, 18:25)

ASPTT: Bugg, Cazaute, Polder, Moma Bassoko, Vanjak, Bauer, Soldner (libero) oraz Haak, Viggars, Artin.

ŁKS Commercecon: Bongaerts, Wójcik, Ninković, Zaroślińska-Król, Lazović, Alagierska, Saad (libero) oraz Pasznik, Pacak, Strasz (libero).

MVP: Katarzyna Zaroślińska-Król (ŁKS Commercecon)

#DrużynaMPktSetyMałe punkty
1 VakifBank Stambuł 6 18 18:2 498:352
2 ŁKS Commercecon Łódź 6 11 12:10 501:472
3 ASPTT Miluza 6 6 7:13 413:466
4 Maritza Płowdiw 6 1 6:18 452:574
Źródło artykułu: