Aleksandra Lipska spełniła swoje marzenie sprzed roku. "Pomyślałam sobie, że fajnie byłoby zagrać w takim finale"

Materiały prasowe / hrvolley.it / Na zdjęciu: siatkarki CBF BALDUCCI HR MACERATA
Materiały prasowe / hrvolley.it / Na zdjęciu: siatkarki CBF BALDUCCI HR MACERATA

Joanna Wołosz nie była jedyną Polką, która przed kilkoma dniami sięgnęła po Puchar Włoch. - Rok temu myślałam o tym, jak fajnie byłoby zagrać w tym finale - mówi Aleksandra Lipska, której CBF Balducci Macerata wygrała Puchar Italii Serie A2.

W tym artykule dowiesz się o:

W minioną niedzielę w Rimini rozegrano dwa finały Pucharu Włoch. Mecz Imoco Volley Conegliano z Igor Gorgonzola Novara poprzedziło starcie dwóch najlepszych zespołów Serie A2 tego turnieju. Aktualne liderki ligowej tabeli wygranych czyli "pool Promozione", Lpm Pallavolo Mondovì zmierzyły się z CBF Balducci HR Macerata, w którym pierwsze skrzypce gra Aleksandra Lipska. Po trzech setach to właśnie Polka mogła wznieść w górę to prestiżowe trofeum. Ale po kolei.

Historia zatoczyła koło

23-latka przed rokiem w trakcie sezonu zdecydowała się opuścić rodzimą ligę i co ciekawe swój pierwszy kontakt z włoską siatkówką, choć wtedy jeszcze bierny, zaliczyła właśnie podczas Pucharu Włoch.

- Rok temu moja przygoda z włoską siatkówką rozpoczęła się właśnie na Pucharze Włoch. Pamiętam, że byłam zachwycona tym, jak świetnie zorganizowana została ta impreza. Myślałam sobie, jak fajnie byłoby zagrać w takim finale i... potrzebowałam do tego roku - mówi przyjmująca klubu z Maceraty.

CBF Balducci HR Macerata półfinał Pucharu Włoch wygrało walkowerem, po tym jak z rozgrywek z powodu zachorowań na SARS-CoV-2 wycofał się zespół MegaBox Vallefoglia. Wcześniej jednak podopieczne Luca Paniconiego pokonały inny z zespołów typowanych do końcowego triumfu, Roma Volley Club, odwracając rezultat meczu ze stanu 0:2 w setach.

- Ostatni mecz przegrałyśmy w listopadzie, byłyśmy więc w dużym "gazie". Mieliśmy aspiracje, ale nie byłyśmy faworytkami. To dla klubu duże osiągnięcie, do którego we Włoszech przywiązuje się dużą wagę. Tym bardziej, że jako klub Macerata w Serie A2 rozgrywa dopiero drugi sezon, a Puchar Włoch to rozgrywki z wieloletnią tradycją - wyjaśniła Lipska.

Końca sezonu (jeszcze) nie widać

Format rozgrywek Serie A2 może przyprawić o ból głowy, ale postaramy się nakreślić w jakim momencie rozgrywek znajdują się obecnie drużyny zaplecza włoskiej ekstraklasy. Z 10 ekip "grupy zachodniej" i 9 "grupy wschodniej" do grupy zwycięzców trafiło po pięć najlepszych. Z tzw. "Pool Promozione" bezpośredni awans do Serie A1 uzyskuje pierwsza drużyna w tabeli oraz wygrany z play-off (których skład uzupełnia zwycięzca grupy przegranych).

Siatkarki CBF Balducci HR Macerata znajdują się obecnie na siódmym miejscu "grupy zwycięzców", ale mają też do rozegrania kilka zaległych spotkań.

- Miałyśmy swoje problemy, jeszcze w listopadzie zajmowałyśmy przedostatnie miejsce w grupie wschodniej. Nasza atakująca miała kłopoty zdrowotne i musiałam ją zastępować, choć lepiej czuję się jako przyjmująca. Uważam, że od tego czasu poczyniłyśmy gigantyczny postęp - wyjaśniła Aleksandra Lipska. Polka zdobyła w finale Pucharu Włoch A2 16 punktów, będąc zdecydowaną liderką swojej drużyny.

Tabela "Pool Promozione" Serie A2:

MiejsceZespółPunktyWygrane meczePorażki
1 LPM BAM MONDOVÌ 47 16 4
2 ACQUA & SAPONE ROMA VOLLEY CLUB 47 15 4
3 MEGABOX VALLEFOGLIA 44 13 5
4 EUROSPIN FORD SARA PINEROLO 38 14 5
5 CUORE DI MAMMA CUTROFIANO 37 11 7
6 CBF BALDUCCI HR MACERATA 36 12 5
7 SIGEL MARSALA 35 13 7
8 GREEN WARRIORS SASSUOLO 34 11 10
9 VOLLEY SOVERATO 33 11 7
10 OMAG S.GIOV. IN MARIGNANO 33 10 8

Zobacz również:
Prymuska jest coraz lepsza. Punkty, bloki, asy ćwierćfinałów Tauron Ligi
TAURON Liga. Pierwsza odsłona ćwierćfinału dla Developresu SkyRes Rzeszów

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystrzelił jak z armaty. Jeszcze o nim usłyszymy

Źródło artykułu: