Rozgrywający reprezentacji Francji może mówić o pechu, bowiem przed Mistrzostwami Świata w Japonii w 2006 roku również nabawił się kontuzji, która wyeliminowała go z gry w tej imprezie. Pujol nie załamuje się i chce jak najszybciej dojść do zdrowia.
Pierre Pujol ma ważny kontakt z Sisleyem Treviso, jednak postanowił jeszcze jeden rok pozostać na wypożyczeniu w AS Cannes. We włoskim klubie musiałby pełnić rolę zmiennika Ricardo i dlatego podjął taką decyzję.
Siatkarz nie ma jeszcze planów na to, gdzie wystąpi w kolejnym sezonie. W rozmowie z portalem plusliga.pl zdradził jednak, że być może zagra w Polsce. Taki pomysł podsunął mu kolega z reprezentacji, Guillaume Samica, który bardzo pokochał nasz kraj. - Samik wiele opowiadał mi o waszym kraju i wiem jedno - że pokochał Polskę - mówił Pujol. - Na dodatek zaraził również mnie. Wiem, że w przyszłym sezonie bardzo chciałby wrócić do Polski. Kto wie - może więc za rok wspólnie zagramy w PlusLidze…
Szansa na grę w polskim klubie pojawiła się już w tym roku. Rozgrywający reprezentacji Francji mógł zagrać w Jastrzębskim Węglu wraz z Samicą, jednak ten drugi postanowił nie przedłużać umowy i przeniósł się do Grecji.
Pujol bardzo zazdrości Polsce kibiców. W jego ojczyźnie nie ma osób, którzy tak bardzo kochają siatkówkę. Wspaniały doping i pełnie hale - to coś, czego brakuje we Francji. Być może, już niedługo Francuz będzie mógł to odczuć na własnej skórze.