Liga Narodów. Polki zamurowały siatkę! Ależ piorunująca końcówka meczu z Koreankami

Polki w przekonującym stylu pokonały reprezentację Korei Południowej i zanotowały drugie zwycięstwo w Lidze Narodów. Azjatki nie mogły zneutralizować armat Biało-Czerwonych, a Smarzek skarciła zespół prowadzony przez swojego byłego szkoleniowca.

Piotr Woźniak
Piotr Woźniak
reprezentacja Polski siatkarek WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek
Koreanki przystąpiły do meczu z Biało-Czerwonymi z takim samym bilansem zwycięstw, jaki zdołały wypracować nasze kadrowiczki. W zeszłym tygodniu podopieczne Stefano Lavariniego pokonały jedynie reprezentację Tajlandii. Polki błyskawicznie "naskoczyły" na rywalki, w obronie po raz kolejny swoją klasę potwierdzała Monika Jagła. Po jej akcji w defensywie Magdalena Stysiak mogła podwyższyć, imponującą już na tym etapie seta, przewagę podopiecznych Jacka Nawrockiego (13:6). Koreanki poczuły respekt przed naszymi blokującymi i wolały popełnić błąd, niż paść ofiarą np. Klaudii Alagierskiej. Pewne swego siatkarki znad Wisły po ataku z drugiej linii Stysiak, w zaledwie 25 minut, rozstrzygnęły losy pierwszej partii (25:15).

Po tak efektownym otwarciu Koreanki miały trzy minuty, by zapomnieć o tym co się przed chwilą wydarzyło. Po ataku Seungju Pyo Azjatki prowadziły 5:4. Nie ustrzegły się jednak błędów i gdy linię trzeciego metra nadepnęła Jiyun Jeong o czas poprosił trener rywalek (12:8). Wystarczyło kilka razy starannie przełożyć ręce w bloku i Polkom grało się już zdecydowanie łatwiej (18:10). W końcówce Monika Fedusio zmieniła jeszcze Stysiak, a na parkiecie pokazały się także Martyna Łazowska oraz Olivia Różański, obie rozumiejąc się niemal  bez słów. W końcówce Polki straciły nieco swój animusz, ale punktowa zagrywka Nowickiej zakończyła drugą odsłonę meczu (25:20).

Taniec radości, charakterystyczny dla azjatyckich ekip, w drużynie koreańskiej wywołał blok Eunjin Park na Malwinie Smarzek (0:1). Kolejną lampkę alarmową w polskim zespole zapaliła asem serwisowym Jeongah Park, po raz pierwszy siejąc ziarnko niepokoju wśród Polek (4:8). Biało-czerwone z biegiem czasu uporządkowały swoją grę, sumiennie odrabiały straty. Kiedy prostą Soyoung Lee zamknęła Smarzek denerwował się Włoch Lavarini, który pracował z naszą atakującą w zespole z Novary (21:21). Koreanki nie były w stanie przebić się na drugą stronę siatki, a matchballa, trafiając w sam narożnik boiska, na punkt zamieniła Stysiak (22:25).

Korea Południowa - Polska 0:3 (15:25, 20:25, 22:25)

Korea Południowa: Park Jeongah, Yeum Hye Seon, Han Songyi, Lee Dahyeon, Jeong Jiyun, Pyou Seungju, Han Dahye (libero)
Polska: Nowicka, Alagierska, Stysiak, Łukasik, Efimienko-Młotkowska, Smarzek, Stenzel (libero) oraz Łazowska, Różański, Gryka

Zobacz również:
Piotr Gruszka ma nową pracę. Zaskakujący wybór trenera
Liga Narodów. Koszulka reprezentacyjna pozwala im wzbić się na topowy poziom. "To nie zmienia wartości zawodniczek"

ZOBACZ WIDEO: Czym jest "bańka" podczas Ligi Narodów? Wyjaśnia kierownik reprezentacji
Czy Polki pokonają we wtorek reprezentację Belgii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×