ME siatkarzy 2021. Łatwych rywali nie ma. Z Belgami też trzeba uważać

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Belgii
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Belgii

W poniedziałkowy wieczór reprezentacja Polski zmierzy się z kolejnym rywalem. Tym razem na drodze Biało-Czerwonych staną Belgowie. Już wiemy, że ten mecz wcale nie będzie łatwy.

Polscy siatkarze na razie zanotowali komplet zwycięstw w mistrzostwach Europy i z pewnością z Belgią będą chcieli dopisać kolejne punkty do dorobku. Ale o ile z Serbią zagrali naprawdę dobre spotkanie, pokonując rywala do pierwszego miejsca w grupie, to po niedzielnym spotkaniu z Grecją można mieć wątpliwości. Spotkanie rozpoczęła praktycznie druga szóstka i po wygraniu dwóch setów, w trzeciej pozwoliła rywalom rozwinąć skrzydła. Grecy wygrali trzeciego seta, a i w czwartym byli blisko doprowadzenia do tie-breaka. Szczęśliwie udało się nie stracić punktów, ale co będzie z nieco lepszym rywalem?

Belgowie to jednak rywal szczebel wyżej niż ekipa z południa kontynentu. To solidny zespół, który może postarać się o niespodziankę. Taka jak zajęcie 4. miejsca w czempionacie w 2017 roku. Wtedy wygrali grupę, w której znaleźli się m.in. z Francją, w ćwierćfinale pokonali 3:0 Włochów, by pogromcę znaleźć dopiero w półfinale. Ulegli Rosji 0:3, a w meczu o 3. miejsce 2:3 Serbom. Na ostatnich mistrzostwach zajęli 9. miejsce.

W składzie drużyny jest kilku graczy, którzy grali bądź nadal występują w PlusLidze. To przyjmujący Sam Deroo i Tomas Rousseaux oraz atakujący Bram Van den Dries. Kibicom siatkówki znane są też nazwiska grającego w ataku Hendrika Tuerlinckxa czy rozgrywającego Stijna D'Hulsta.

ZOBACZ WIDEO: Aleksander Śliwka zachwycony po sukcesie kadry U19. "Złoto jest czymś niesamowitym"

Podopieczni trenera Fernando Munoza nie rozpoczęli jednak dobrze turnieju rozgrywanego w Polsce. Najpierw na inaugurację przegrali 1:3 z Serbią, a następnie niespodziewanie ulegli 2:3 Portugalii. Pierwszą wygraną odnieśli dopiero nad Grecją w trzech setach. Liderem zespołu był w tym spotkaniu Sam Deroo, który zdobył aż 21 punktów.

Aktualnie Belgowie zajmują 4. miejsce w tabeli. Ostatnie, które zapewnia wyjście z grupy. Polacy zaś mają pozycję lidera, a niedzielną wygraną zapewnili sobie udział w dalszej części turnieju. Na pewno nasi poniedziałkowi rywale będą chcieli powalczyć o bezcenne punkty, które przybliżą ich do realizacji celu jakim jest gra w fazie pucharowej turnieju. Oby tym razem Biało-Czerwoni nie zgotowali sobie i kibicom takiego horroru jak w niedzielny wieczór.

Polska - Belgia – 06.09.2021 (poniedziałek), godz. 20:30

Czytaj także:
-> ME siatkarzy. Michał Kubiak skomentował postawę Greków i zabrał głos na temat przyszłości
-> ME siatkarzy 2021. Trzech prymusów, reszta do poprawki. Oceny po wygranej z Grecją

Komentarze (1)
avatar
Arkadiusz Mochocki
6.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeszcze w Lidze Narodów, nasi częstokroć wygrywali 3:0,a tu nie powiem wygrywają, ale dopiero, po trudnych bojach. Rywale się wzmocnili, czy naszym, forma uciekła?