Gorzkie słowa po kolejnej porażce. "Nasze głupie błędy nas wykańczają"

Materiały prasowe / Bartłomiej Budny / Na zdjęciu: drużyna BKS BOSTIK Bielsko-Biała
Materiały prasowe / Bartłomiej Budny / Na zdjęciu: drużyna BKS BOSTIK Bielsko-Biała

- Po meczu ma się inne wnioski niż po analizie i łatwiej byłoby mi powiedzieć, gdybym zobaczyła spotkanie z boku - przyznała rozgrywająca BKS-u Bostik Bielsko-Biała Karina Chmielewska, która zastąpiła kontuzjowaną Ewelinę Polak.

[color=#222222]

Zespół trenera Bartłomieja Piekarczyka przegrał w poniedziałek u siebie z Grot Budowlanymi Łódź 1:3 w meczu 7. kolejki Tauron Ligi. Bielszczanki wcale nie musiały kończyć tego spotkania z pustymi rękami. Miały w górze piłkę na skończenie drugiego seta i prowadzenie 2:0 (więcej TUTAJ).

- Po pierwszym secie myślałyśmy, że jakoś ten mecz się ułoży po naszej myśli. Jednak nasze głupie błędy nas wykańczają. Ciężko mi teraz coś więcej dodać. W końcówce plasowałyśmy, oddawałyśmy piłkę właściwie za darmo, a rywalki robiły to, co my powinniśmy. Mocno ją uderzały i kończyły akcje przy pierwszej okazji - przyznała w pomeczowej rozmowie w mixed zone libero BKS BOSTIK Bielsko-Biała Kinga Drabek.

- Zespół z Łodzi jest bardzo dobrą, poukładaną i skuteczną drużyną. Pierwszy set był dla nas bardzo dobry, popełniałyśmy bardzo mało błędów, a bardzo mało piłek wpadało nam w boisko bez reakcji. Szkoda końcówki drugiego seta. Myślę, że ona była kluczowa. Ale to nas nie usprawiedliwia, bo trzeci set był fatalny. Próbowałyśmy odbudować się na czwartego, lecz się nie udało - dodała Karina Chmielewska, rozgrywająca bialskiej drużyny, w wywiadzie dla klubowej telewizji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz skok znanego dziennikarza telewizyjnego. Skok... narciarski!

Chmielewska musiała zastąpić kontuzjowaną Ewelinę Polak. Tym samym 24-latka po raz pierwszy w karierze rozpoczęła mecz Tauron Ligi w wyjściowej szóstce.

- Było trochę nerwowo na początku, bo debiutuję w Tauron Lidze w tym sezonie, ale ucieszyłam się, że dostałam swoją szansę. Ubolewamy, że nie ma z nami dziewczyn kontuzjowanych, ale liczymy, że bardzo szybko do nas wrócą - przyznała Chmielewska.

W trzeciej partii spotkania z Grot Budowlanymi Łódź gra bielszczanek się posypała, a w czwartej nie udało się uratować rezultatu. To była już piąta porażka BKS-u Bostik w sezonie.

- Trudno mi powiedzieć, co się złożyło na słabszą dyspozycję w trzecim secie. Po meczu ma się inne wnioski niż po analizie i łatwiej byłoby mi powiedzieć, gdybym zobaczyła spotkanie z boku. Musimy pracować nad tym, by takie fragmenty się nie zdarzały i żebyśmy potrafiły utrzymywać dobrą grę dłużej - powiedziała rozgrywająca.

W następnej serii gier BKS Bostik zagra na wyjeździe z IŁ Capital Legionovią Legionowo. Początek w sobotę 13 listopada o godzinie 19:00.

Sprawdź także: Termin potwierdzony. Znamy dokładną datę derbów Łodzi[/color]

Komentarze (1)
avatar
BlazejB
12.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mądre wypowiedzi. Widziałem ten mecz. Nie podobała mi się zmiana przy wyniku 24:23 dla BKS BOSTIK. Najlepiej grająca zawodniczka BKS BOSTIK (bardzo dobrze broniąca) zaraz po zdobyciu punktu mia Czytaj całość