W Afganistanie znowu rządzą talibowie, a na miejscu nie ma już amerykańskich żołnierzy. Kilka tygodni temu wszystkie wojska się wycofały. Udało się także ewakuować część osób, którym najbardziej zagrażało niebezpieczeństwo.
Do mediów jednak bez przerwy wyciekają informacje o wstrząsających wydarzeniach. Tym razem zagraniczne media donoszą, że egzekucję wykonano na popularnej sportsmence. Portal amarujala.com informuje, że talibowie ścięli głowę Mahjabeen Hakimi.
To siatkarka, która grała w afgańskiej lidze i była jedną z największych gwiazd. Podobno w portalach społecznościowych nawet pojawiły się makabryczne zdjęcia, na których widać jej obciętą głowę. Są jednak wątpliwości.
Portal Aamaj News podobno przyjrzał się sprawie. Z jego ustaleń wynika, że Hakimi nie została ścięta. Siatkarka miała zginąć na tydzień przed zdobyciem Kabulu przez talibów i to "w tajemniczych okolicznościach".
Z drugiej strony portal dnaindia.com powołuje się na trenera kobiecej reprezentacji Afganistanu, który miał potwierdzić, że doszło do egzekucji. Zawodniczka została zabita na początku października, ale jej rodzina i bliscy zostali zastraszeni, aby nikt nie dowiedział się o tej makabrze.
Hakimi należała do grupy etnicznej Hazarów, która od lat jest znienawidzona i prześladowana przez talibów. Co ciekawe, wiele kobiet uciekło z Afganistanu, spodziewając się, że ich życie zamieni się w koszmar. Siatkarka jednak została.
Talibowie nie pozostawiają złudzeń: kobiety będą miały zakaz uprawiania sportu >>
Afganistan i Nadia Nadim. Ucieczka do legendy >>