Mistrz olimpijski wywołał skandal! Poniósł poważne konsekwencje

Dominika Pawlik 27 Października 2021, 21:01

Getty Images / Toru Hanai / Na zdjęciu: Mauricio Souza

• Siatkarz pobity. Polski klub wydał oświadczenie

Mauricio Souza skomentował to krótko: "To tylko rysunek, to nic wielkiego. Dalej, zobaczymy, gdzie nas to zaprowadzi". Internauci skrytykowali siatkarza, uznając ten komentarz za homofobiczny.

W sprawie wpisu interweniował sponsor Minas Tenis Clube, Fiat. Zażądano wyciągnięcia konsekwencji oraz podjęcia odpowiednich środków. Firma nie chce się utożsamiać z nikim, kto promuje nienawiść i wykluczenie społeczne.

Klub był zmuszony zadziałać. Wydał więc oświadczenie, w którym poinformował o zawieszeniu Souzy oraz nałożenia na niego kary finansowej. Minas Tenis Clube postanowił też zaangażować się w kampanie na rzecz różnorodności, szacunku i jedności.

Koledzy z drużyny stanęli po stronie Souzy, domagając się wolności słowa. Byli nawet gotowi odejść, jeśli siatkarz miałby zostać zwolniony. Jak informują brazylijskie media, nie wszyscy jednak podpisali się pod obroną Mauricio Souzy. Maique, Luciano oraz William Arjona nie akceptują zachowania kolegi.

Ostatecznie uznano, że Mauricio przekroczył granicę "wolności słowa". Nie wiadomo czy siatkarz pozostanie w klubie czy jednak kontrakt z nim zostanie rozwiązany.

Czytaj też:
Zaległości odrobione. Coraz trudniej zatrzymać ŁKS Commercecon Łódź
Pierwsze trofeum w sezonie nie zdekoncentrowało jastrzębian. "Po zwycięstwie superpucharze mogło być trochę trudniej"