COVID-19 to nie jedyny problem GKS-u Katowice. Rozwiązaniem sprawy związanej z Tomasem Rousseaux zajmą się odpowiednie służby.
"Informujemy, że poważnego urazu doznał Tomas Rousseaux, co wyklucza zawodnika z gry i treningu na okres co najmniej do kilku tygodni. Klub złożył w środę zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w związku z przekazaną przez Rousseaux informacją o zaatakowaniu go przez nieznanego sprawcę" - czytamy w klubowym oświadczeniu.
Belgijski przyjmujący odpocznie zatem od siatkówki, a śląski klub ma duży problem, bo lista zawodników, którzy nie są zdolni do gry i trenowania powiększyła się o kolejnego gracza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!
Pozytywne wyniki testów na COVID-19, jakie otrzymało trzech siatkarzy i jeden członek sztabu szkoleniowego plus pobicie Rousseaux sprawiły, że władze klubu zwróciły do władz PLS z prośbą o "interwencję".
"Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności GKS Katowice zwrócił się do PLS z prośbą o przełożenie zaplanowanego na 31 października meczu z Indykpolem AZS Olsztyn" - dodano w komunikacie.
Spotkanie GKS Katowice - Indykpol AZS Olsztyn planowo ma odbyć się w niedzielę 31 października. Początek o godzinie 20:30.
Przedstawiamy informacje dotyczące stanu zdrowia zawodników siatkarskiego GKS-u Katowice https://t.co/Pu4KJeF6a9
— GKS Katowice Siatkówka (@GKSSiatkowka) October 27, 2021
Zobacz także:
Karnawał czy zapusty? "Tauron Liga daje Brazylijkom nowe możliwości"
Zapomniał już, jak smakuje zwycięstwo. "Zabiłbym ich wszystkich i strzelił sobie w łeb"