Mistrz Polski rusza na podbój Ligi Mistrzów. Bułgarska rozgrzewka Jastrzębskiego Węgla

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Spotkanie Jastrzębskiego Węgla z Hebarem Pazardżik rozpocznie rywalizację w fazie grupowej siatkarskiej Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski do walki w Europie podchodzą bardzo poważnie. - Cel podstawowy to wyjście z grupy - mówi Benjamin Toniutti.

Dla drużyny z Górnego Śląska będzie to oficjalnie dziesiąty, a tak naprawdę dziewiąty występ w Champions League, bo w poprzednim sezonie jej udział miał jedynie charakter "dekoracyjny". Jastrzębianie mieli wziąć udział w turniejach w Berlinie i Kazaniu, ale z obu wykluczyły ich zakażenia koronawirusem. Można więc uznać, że dopiero teraz klub powraca do gry w Lidze Mistrzów po dwóch latach.

W grupie A Jastrzębski Węgiel zmierzy się najpierw z bułgarskim Hebarem Pazardżik, który przebrnął eliminacje. W ostatniej rundzie drużyna ta okazała się lepsza od greckiego Olympiakosu Pireus (pisaliśmy o tym TUTAJ) W jej składzie znajdziemy kilku znanych i doświadczonych graczy, jak choćby Todor Aleksiew, Wiktor Josifow czy Teodor Salparow.

- Dla nich już sam awans do fazy grupowej jest ogromnym sukcesem. Nie ciąży na nich presja, do tego mają wielu doświadczonych zawodników. W kadrze narodowej grałem przeciwko wielu z nich, jak choćby przeciwko Aleksiewowi. Z kolei z Salparowem grałem wspólnie w Zenicie Kazań. Jest też Massari czy znany z PlusLigi Josifow. Jest więc to zespół skomponowany w oparciu o topowych graczy, którzy występowali na najwyższym poziomie. Czeka nas trudny pojedynek - uważa rozgrywający JW Benjamin Toniutti w wywiadzie dla klubowych mediów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skąd ona ma tyle energii? Jędrzejczyk jest niczym... rakieta!

Francuz w poprzednim sezonie był graczem triumfatorów Ligi Mistrzów, Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Teraz marzy o tym, by powtórzyć ten wynik z Jastrzębskim Węglem.

- To miłe doświadczenie, ale pracowaliśmy na to latami. Nie da się tego osiągnąć ot tak. To był proces, którego finał był przyjemnym zwieńczeniem. Teraz przede mną nowa przygoda z Jastrzębskim Węglem i dam z siebie wszystko, byśmy grali możliwie najlepszą siatkówkę, aby dojść w tej edycji tak daleko, jak tylko się da - zapowiedział mistrz olimpijski z Tokio.

Zespół trenera Andrei Gardiniego, poza starciem z Hebarem, czekają też mecze z niemieckim VfB Friedrichshafen i belgijskim Knackiem Roeselare. Mistrzowie Polski są faworytami w tej grupie, ale tę rolę muszą i chcą potwierdzić na boisku.

- Ekipy te mają doświadczenie gry w tego typu rozgrywkach. Musimy się również zmierzyć z licznymi podróżami, nawet pomijając fakt, że na szczęście nie należą one do najdłuższych. To zawsze są trudne rozgrywki, gdyż ścierają się tu różne style gry. Może zespoły te nie prezentują tak fizycznej siatkówki, jak w Polsce, ale często nadrabiają swoje braki sprytem. Dlatego trzeba uważać na każdego rywala - przestrzega Toniutti.

We wtorek 30 listopada odbędą się tylko dwa spotkania siatkarskiej Champions League. Poza meczem w Jastrzębiu-Zdroju równolegle w Stambule toczyć się będzie rywalizacja w grupie E pomiędzy Fenerbahce HDI a AS Cannes. Pozostałe polskie drużyny w Lidze Mistrzów zobaczymy w akcji w środę 1 grudnia.

Program wtorkowych meczów Ligi Mistrzów:

18:00 Grupa A: Jastrzębski Węgiel - Hebar Pazardżik 

18:00 Grupa E: Fenerbahce HDI Stambuł - AS Cannes
Czytaj też: Zespół Bartosza Bednorza z szansą na sukces. Polak nie zaliczy spotkania do udanych

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 3.0
30.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia Jastrzębie!