W miniony weekend zostały rozegrane zaledwie cztery spotkania Serie A. To dlatego, że Cucine Lube Civitanova oraz Itas Trentino w najbliższym tygodniu wezmą udział w Klubowych Mistrzostwach Świata i swoje mecze 10. kolejki rozegrały wcześniej.
Niedzielę do udanych zaliczy Sir Safety Conad Perugia, której barw broni Wilfredo Leon. Polak już po raz kolejny w tym sezonie był najlepiej punktującym zawodnikiem na boisku i zdobył tym razem 13 "oczek". Drużyna prowadzona przez Nikolę Grbicia tym razem pokonała bez większego problemu Tonno Callipo Calabria Vibo Valentia i serbski trener mógł porotować składem.
Niestety, drugi Polak ma mniej powodów do radości. Zespół Mateusza Biernata, Consar RCM Ravenna pozostaje bowiem bez zwycięstwa w lidze. Tym razem lepsza okazała się Verona Volley, która wygrała u siebie 3:1. Polski rozgrywający rozpoczął spotkanie w podstawowym składzie, ale nie zdobył żadnego punktu. Do zwycięstwa gospodarzy poprowadził Mads Jensen, który wywlaczył 18 "oczek".
ZOBACZ WIDEO: "Hardkorowe stejki". Burneika dał kulinarny popis
Mało brakowało, a zawodnicy Leo Shoes PerkinElmer Modena zaliczyliby kolejną niechlubną porażkę w tym sezonie. Gracze Andrei Gianiego przegrywali już 0:2 z Top Volley Cisterna, ale odwrócili losy meczu i wygrali po tie-breaku. 24 "oczka" na swoim koncie dla Modeny zapisał Nimir Abdel-Aziz.
W ostatnim spotkaniu tej kolejki Allianz Milano okazało się lepsze u siebie od Kioene Padova. Gracze z Mediolanu potrzebowali do zwycięstwa czterech setów. Najbardziej punktodajnym zawodnikiem po stronie zwycięskiej ekipy był Thomas Jaeschke, który wywalczył 18 punktów.
Wyniki 10. kolejki serie A:
Sir Safety Conad Perugia - Tonno Callipo Calabria Vibo Valentia 3:0 (25:21, 25:22, 25:13)
Verona Volley - Consar RCM Ravenna 3:1 (25:16, 25:17, 22:25, 25:20)
Allianz Milano - Kioene Padova 3:1 (25:21, 25:21, 17:25, 26:24)
[b]Top Volley Cisterna - Leo Shoes PerkinElmer Modena 2:3 (27:25, 25:19, 18:25, 18:25, 11:15)
[/b]
Czytaj więcej:
Beniaminek znacznie lepszy niż weteran PlusLigi
Przebudzenie gdańskich lwów! Pogrążyli rzeszowskich pretendentów do czołówki