IŁ Capital Legionovia Legionowo liczy na swoją liderkę. Różański: Mam nadzieję, że to nie będzie spokojna wersja mnie

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Olivia Różański
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Olivia Różański

Siatkarki IŁ Capital Legionovii Legionowo są o krok od strefy medalowej, w Łodzi będą chciały zwieńczyć dzieło. - Chyba lepiej jeżeli zobaczymy mniej spokojną wersję mnie - mówi liderka drużyny prowadzonej przez Alessandro Chiappiniego.

Siatkarki IŁ Capital Legionovii Legionowo od miejsca w półfinale Tauron Ligi dzieli już tylko jedno zwycięstwo. Jeżeli w Łodzi drużyna Alessandro Chiappiniego pokona Grot Budowlane Łódź to nikt już nie będzie rozpamiętywał porażki w finale Pucharu Polski w Nysie.

- Myślę, że Puchar Polski to dla nas przeszłość. Skupiamy się na kolejnych dniach, trenowałyśmy nie rozpamiętując tego finału. Wiemy, że z Grot Budowlanymi Łódź zawsze gra nam się trudno, ale udało nam się dobrze przygotować na rywalki i to było widać - powiedziała po pierwszym meczu ćwierćfinałowym Olivia Różański.

Legionowianki rozprawiły się z łodziankami w trzech setach, ale w drugiej partii nie zdołały dobić rywalek przy stanie 24:22 i musiały drżeć o wynik do samego końca.

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

- Byłam spokojna. Nasze drużyna już wiele razy pokazała, że potrafi wychodzić z takich sytuacji. Ufałam koleżankom i byłam cierpliwa. Wiedziałam, że prędzej czy później uda się przełamać niemoc - dodała najlepiej punktująca zawodniczka Tauron Ligi, której licznik na ten moment wynosi 428 oczek.

Drużyna z Legionowa to czarny koń tego sezonu, czwarty zespół rundy zasadniczej. Czy IŁ Capital Legionovię Legionowo stać na zakończenie tego sezonu na pozycji medalowej?

- Wierzę, że tak. Czas pokaże czy to się uda. Stać nas na bardzo dużo, ale na razie wszystkie skupiamy się na meczu w Łodzi - studziła oczekiwania kibiców przyjmująca legionowianek.

Aż sześć statuetek MVP trafiło w tym sezonie dla Różański i z pewnością nie ma w tym przypadku. Liderka swojego zespołu w 2020 roku zamieniła BKS BOSTIK Bielsko-Biała na IŁ Capital Legionovię Legionowo i dziś tej decyzji nie może żałować.

- Rozwinęłam się w tym klubie i jestem za to bardzo wdzięczna. Z czasem nabrałam też pewności siebie i to widać w tym sezonie. Lepiej chyba jeżeli zobaczymy tę mniej spokojną wersję mnie, ale zobaczymy czy to się sprawdzi - przyznała charyzmatyczna siatkarka, znana z tego, że na boisku nie kryje swoich emocji.

Zobacz również:
Góralki chciały zaskoczyć. Punkty, bloki, asy "weekendu" w Tauron Lidze
Zmiana na stanowisku szkoleniowca Projektu Warszawa. Szykuje się wielki powrót

Źródło artykułu: