Przed spotkaniem Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle potrzebowała wygrać dwa sety, aby zapewnić sobie 1. lokatę po fazie zasadniczej PlusLigi. Trefl Gdańsk musiał zdobyć dwa punkty, żeby rzutem na taśmę znaleźć się w play-offach. Tajemnicą nie było to, że wynik 3:2 dla gdańszczan byłby idealnym rozwiązaniem, z którego cieszyłyby się oba zespoły.
Kędzierzynianie rozpoczęli spotkanie podstawową szóstką, bowiem wciąż walczyli o zajęcie pierwszej lokaty po fazie zasadniczej. Przyjezdni wiedzieli, o co toczą dzisiejszy pojedynek i widać było, że są zdeterminowani. Premierową odsłoną była bardzo wyrównana. Przed końcową fazą gdańszczanie odskoczyli na dwa "oczka" (20:18). W polu serwisowym pojawił się jednak Kamil Semeniuk i posłał dwie zagrywki, które wróciły na stronę jego drużyny, a dodając do tego błędy rywali kędzierzynianie zdobyli cztery punkty z rzędu (22:20). Przyjezdni nie zdołali odrobić straty i musieli się pogodzić z porażką na otwarcie.
W drugiej partii kędzierzynianie poszli za ciosem i szybko odskoczyli rywalom (8:4). Ci jednak w połowie seta zdołali odrobić stratę i doprowadzić do remisu (13:13). Po chwili ponownie gospodarze zbudowali czteropunktową przewagę, którą utrzymali do samego końca. Po ataku Łukasza Kaczmarka Grupa Azoty ZAKSA zapewniła sobie zwycięstwo w fazie zasadniczej PlusLigi.
Gdy wicemistrz Polski dopełnił formalności, Gheorghe Cretu posłał w bój rezerwowych, podobnie jak w rewanżowym półfinale Ligi Mistrzów. Trefl wykorzystał ten fakt i od początku przejął inicjatywę. Mimo, że kędzierzynianie walczyli to na boisku było widać różnicę. Po błędnej wystawie Michała Kozłowskiego przyjezdni odskoczyli na cztery punkty (20:16). Set skutecznym atakiem zakończył Mateusz Mika, dzięki czemu gdańszczanie wciąż pozostali w grze o awans do fazy play-off.
Początek kolejnej partii wyglądał podobnie do poprzedniej. Gdy do remisu doprowadzili miejscowi, podopieczni Michała Winiarskiego wrzucili wyższy bieg i uciekli rywalom (20:11). Formalności dopełnił Kewin Sasak, po jego ataku Trefl doprowadził do tie-breaka, w którym potrzebował zwycięstwa.
Gdańszczanie potrzebowali już tylko 15 punktów, aby znaleźć się w czołowej ósemce. Początek piątej odsłony meczu należał do przyjezdnych, ale kędzierzynianie nie odpuszczali (7:7). Po wyrównanym fragmencie spotkania Trefl podkręcił tempo w końcówce, w której zachował więcej zimnej krwi i ostatecznie dopiął swego. Podopieczni Michała Winiarskiego rzutem na taśmę wywalczyli awans do fazy play-off, w której zmierzą się z Jastrzębskim Węglem.
Kosztem Trefla z czołowej ósemki wypadł Projekt Warszawa, który w drugiej części sezonu spisywał się bardzo słabo. Zeszłoroczny brązowy medalista tym samym nie powalczy o powtórzenie rezultatu.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Trefl Gdańsk 2:3 (25:22, 25:21, 20:25, 16:25, 12:15)
Grupa Azoty ZAKSA: Smith, Kaczmarek, Semeniuk, Rejno, Janusz, Śliwka, Shoji (libero) oraz Kluth, Żaliński, Staszewski, Kalembka, Kozłowski, Banach (libero)
Trefl: Kozub, Mika, Paszycki, Sasak, Lipiński, Mordyl, Olenderek (libero) oraz Wlazły, Reichert, Kampa, Urbanowicz, Crer, Łaba
MVP: Bartłomiej Lipiński (Trefl)
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 65 | 26 | 22 | 4 | 72:22 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 65 | 26 | 22 | 4 | 70:25 |
3 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 60 | 26 | 21 | 5 | 72:37 |
4 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 47 | 26 | 17 | 9 | 56:45 |
5 | Asseco Resovia Rzeszów | 45 | 26 | 14 | 12 | 55:44 |
6 | Indykpol AZS Olsztyn | 41 | 26 | 14 | 12 | 51:45 |
7 | Trefl Gdańsk | 36 | 26 | 12 | 14 | 48:49 |
8 | GKS Katowice | 36 | 26 | 12 | 14 | 49:54 |
9 | Projekt Warszawa | 36 | 26 | 12 | 14 | 47:55 |
10 | KGHM Cuprum Lubin | 26 | 26 | 8 | 18 | 42:63 |
11 | Bogdanka LUK Lublin | 24 | 26 | 8 | 18 | 36:62 |
12 | Ślepsk Malow Suwałki | 24 | 26 | 7 | 19 | 34:63 |
13 | Enea Czarni Radom | 21 | 26 | 7 | 19 | 29:65 |
14 | PSG Stal Nysa | 20 | 26 | 6 | 20 | 34:66 |
Przeczytaj także:
Polacy poznali rywali na ME
Polki awansowały na ME. Z kim zagrają?
ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej