W siatkówce nie ma teraz ważniejszego tematu rozmów niż mistrzostwo Europy. Nie inaczej jest w Kędzierzynie-Koźlu. Prezes ZAKSY Kazimierz Pietrzyk, tak jak wszyscy w klubie, chodzi uśmiechnięty i szczęśliwy, bo ma w drużynie dwóch "Złotopolskich", jak naszych mistrzów nazwała Gazeta Wyborcza. Do Michała Ruciaka i Jakuba Jarosza trzeba jeszcze doliczyć trenera Krzysztofa Stelmacha i fizjoterapeutę Aleksandra Bieleckiego.
Jedni zdobywali siatkarskie szczyty, a drudzy w pocie czoła wykuwali formę na ligowe rozgrywki. - Oczywiście trzymaliśmy kciuki za reprezentację i strasznie się cieszymy, z tego złota - mówi Andrzej Kubacki. - Medale Michała Ruciaka i Kuby Jarosza na pewno pozytywnie wpłynęły na cały zespół. Chłopaki zobaczyli, że ciężka praca daje efekty. Przecież Michał był takim trochę zapomnianym zawodnikiem, ale u nas odżył i chwała mu za to co pokazał w Turcji – z podziwem ocenił Andrzej Kubacki.
- Jeśli chodzi o Kubę Jarosza, to teraz zupełnie inny, gracz niż jeszcze dwa lata temu, kiedy pierwszy raz grał w naszym klubie. Pewny swoich umiejętności, agresywny no i znalazł swoją pozycję. Dwa lata temu próbowany był jako przyjmujący. Teraz nie wchodzi to w grę - powiedział Kubacki, który już szykuje drużynę do pierwszego przedsezonowego turnieju. - W najbliższy piątek spotkamy się z Krzysztofem Stelmachem i zagramy w na zawodach w Krośnie. Ciekawe jak oceni nasze przygotowania? Mam nadzieję, że nie powyrywa mi ostatnich włosów z głowy - śmieje się Kubacki.
ZAKSA pojedzie na turniej w nieco okrojonym składzie. - W Krośnie zagramy w dziesiątkę, bo dołączą już Michał Masny i Tuomas Sammelvuo. Ruciak i Jarosz do poniedziałku mają jednak wolne i dopiero wtedy zjawią się na treningu. Już w Kędzierzynie. - poinformował Andrzej Kubacki. Drugi trener ZAKSY uważa, że na razie wyniki kolejnych spotkań nie będą miały wielkiego znaczenia. - Ważne by teraz dużo grać, a zwycięstwa będą się liczyć w lidze. Nie znaczy to jednak, że mecze z Asseco Resovią, Jadarem Radom i stołeczną Politechniką zlekceważymy. Nie, zagramy bardzo poważnie i będziemy, jak zawsze, walczyć o zwycięstwa - deklaruje trener, który przez ostatni miesiąc prowadził treningi ZAKSY.
Prawdziwy sprawdzian formy drużyny Krzysztofa Stelmacha nastąpi w ostatni weekend września podczas "domowego" turnieju w Zdzieszowicach pod Kędzierzynem. ZAKSA zmierzy się w nim z Jastrzębskim Węglem, Delectą Bydgoszcz, Jadarem Radom oraz SCC Berlin i Generali Haching, czyli drugą i trzecią drużyną ligi niemieckiej.