W tym artykule dowiesz się o:
NOS
Drużyna Biało-Czerwonych nie pozwoliła sobie na wpadkę przed własną publicznością i bez większych problemów pokonała u siebie Holendrów. W zagranicznych mediach przeczytamy, że ekipa Oranje w Ergo Arenie musiała radzić sobie z... wrogą atmosferą.
"Mecz został rozegrany w Gdańsku. Polska miała wyraźną przewagę po swojej stronie. Na trybunach zasiadło około 7000 kibiców. Stosunek do holenderskich siatkarzy był wrogi. Przez cały mecz na nich gwizdano" - informuje holenderski portal, który nie zapoznał się raczej z pomeczowym raportem. Spotkanie w Gdańsku obejrzało 8729 widzów.
Volleybalkrant.nl
"Jak na osiem tysięcy polskich kibiców, drużyna Oranje obroniła się całkiem nieźle, ale po prostu nie poradziła sobie z jednym z najlepszych zespołów na świecie" - rozpoczyna holenderski portal.
"Nie wiemy, czy masowe gwizdy polskich kibiców odegrały jakąś rolę, ale ekipa Pomarańczowych z początku dramatycznie prezentowała się na zagrywce. Polska nie musiała się wysilać, żeby zdobyć punkty" - dodaje dziennikarz.
"Różnica między Polską i Holandią nie była duża, ale niezależnie od tego, co próbowała drużyna Oranje, nie udało się wypracować dużej przewagi nad stabilnym polskim składem. Nawet wtedy, gdy Polska zdecydowała się na zmianę niektórych graczy" - przekazuje holenderski portal.
ZOBACZ WIDEO: #PODSIATKĄ - vlog z kadry #04. Przebudzenie mocy! Kulisy meczu Polska - Chiny
Volleybal.nl
"Holenderska drużyna dzielnie walczyła z panującym mistrzem świata w Gdańsku na oczach prawie 9000 widzów, ale w decydujących momentach okazała się gorsza" - czytamy we wstępie.
Jednym z ojców zwycięstwa polskiej reprezentacji był środkowy Karol Kłos, który brylował w bloku. "Holandia kontynuowała swoją pogoń z Polską, nie było odwrotu. Pomimo tego, że drużyna Pomarańczowych grała dobrze i brawurowo, Polska wykazała się profesjonalizmem i zwyciężyła" - czytamy w holenderskich mediach.
Volleyball World
"Holandia mogła zarezerwować sobie miejsce w najlepszej ósemce, ale panujący mistrz świata z Polski był dla nich za mocny, wygrywając mecz w Gdańsku w prostych setach i opóźniając tym samym potencjalną kwalifikację Holendrów" - czytamy na oficjalnej stronie rozgrywek.
Polacy z kolei już od dłuższego czasu są pewni wylotu do Włoch i gry w turnieju finałowym Ligi Narodów. Po jedenastu kolejkach Biało-Czerwoni zajmują pierwsze miejsce w stawce, a Holendrzy ósme.