Jedno wielkie "uff". Oceniamy Polki za mecz z Koreą Południową

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentantki Polski niespodziewanie męczyły się z Koreą Południową. Ostatecznie wygrały spotkanie 3:1. Jak oceniliśmy nasze zawodniczki za drugi mecz w ramach kwalifikacji olimpijskich?

1
/ 5

Rozgrywające:

W wyjściowej szóstce meczu z Koreą Południową nieoczekiwanie znalazła się Katarzyna Wenerska. Nasza rozgrywająca otrzymała swoją szansę, której, według nas, nie wykorzystała. Niestety 30-latka posłała wiele niedokładnych piłek, a jej wybory nie były najlepsze.

Dużo spokoju do zespołu wprowadziła Joanna Wołosz. Kapitan reprezentacji Polski weszła na boisko, powiedziała kilka słów koleżankom z drużyny i poprowadziła nasz zespół do triumfu. Jej pojawienie się było kluczowe do tego, aby pozytywnie rozstrzygnąć to spotkanie.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie.

2
/ 5

Atakujące:

Nasza podstawowa atakująca rozegrała niezłe spotkanie. Atakowała ze skutecznością 44 procent (17/39). Dołożyła do tego cztery bloki. Niestety Stysiak miała dwa długie przestoje, podczas których nie zdobywała punktów. Z drugiej strony - w niektórych momentach mogliśmy polegać tylko na niej.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy

3
/ 5

Środkowe:

Zdecydowanie najlepiej swoją szansę na grę w podstawowym składzie wykorzystała Kamila Witkowska. Skończyła 6 z 10 piłek (60 procent), trzykrotnie zablokowała Koreanki i posłała jednego asa. Niestety tego samego nie można powiedzieć o Joannie Pacak, która miała słabą skuteczność w ofensywie (2/6, 33 procent). Plusik dla niej za trzy bloki.

Dużą jakość na boisku dały Agnieszka Korneluk i Magdalena Jurczyk. Obie środkowe dały impuls do walki. Pierwsza z nich skończyła 4 na 5 ataków i odnotowała dwa punktowe bloki. Jurczyk dostała i skończyła dwie piłki i także dołożyła dwa skuteczne bloki.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie.

4
/ 5

Przyjmujące:

Po świetnym spotkaniu ze Słowenią przyszedł fatalny występ z Koreą Południową. Olivii Różański nie było w niedzielę. Skończyła zaledwie 3 z 19 piłek, co dało jej 16 procent skuteczności... Na przyjęciu Różański też nie była pewnym punktem zespołu (35 procent).

Dużo lepiej w tym spotkaniu spisała się Martyna Łukasik. Przyjmująca atakowała z wysoką skutecznością 55 procent (18/33). Gorzej było w przyjęciu, ale należy pochwalić Martynę za to, że trzymała poziom naszej gry na lewym skrzydle.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie.

5
/ 5

Libero:

65 procent pozytywnego przyjęcia zanotowała Maria Stenzel. Biało-Czerwona libero miała też kilka świetnych obron, szczególnie w czwartej partii po długich akcjach. To był naprawdę dobry mecz w wykonaniu "Mery".

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
ibizzz
18.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gra Polek w 2. i 3. secie przypominała mizerię z czasów Nawrockiego  
avatar
Lustro
18.09.2023
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
To nie Koreanki zagrały rewelacyjnie dobrze , to Polki zagrały bardzo słabo .Niemoc w skończeniu własnych pierwszych ataków , nie została zniwelowana własnym skutecznym blokiem , bowiem Czytaj całość