Tylko dwa miłe akcenty. Tak oceniliśmy Polki po porażce z Brazylią

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentantki Polski doznały pierwszej porażki w Lidze Narodów Kobiet. Nasze zawodniczki przegrały 1:3 z Brazylią, prezentując się ze słabej strony. Zobacz, jak oceniliśmy ich występ w tym spotkaniu.

1
/ 5
Fot. VolleyballWorld
Fot. VolleyballWorld

Rozgrywające

Katarzyna Wenerska w meczu Liga Narodów Kobiet z Brazylią wchodziła na parkiet jedynie na epizodyczne zmiany, więc nie oceniliśmy jej występu. Pierwsze skrzypce w naszej drużynie grała Joanna Wołosz. Tym razem w grze rozgrywającej brakowało różnorodności i gubienia bloku rywalek. Liderka naszej reprezentacji stała się jednak robić wszystko, co mogła, w czym nie pomogło jej bardzo słabe przyjęcie koleżanek.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

Zobacz także:

2
/ 5
Fot. VolleyballWorld
Fot. VolleyballWorld

Atakujące

Malwina Smarzek wchodziła na parkiet w ramach podwójnej zmiany, więc nie oceniliśmy jej występu. Jednym z dwóch miłych akcentów w naszej drużynie była za to Magdalena Stysiak. Atakująca była najlepiej punktującą zawodniczką w naszej ekipie (18 pkt). Choć jej skuteczność w ataku nie była piorunująca (36 proc.), Stysiak była wyróżniającą się postacią na parkiecie. Dodatkowo popisała się asem serwisowym i aż trzema punktowymi blokami.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: rozchwytywani jak gwiazdy Hollywood! Kulisy meczu z Japonią

3
/ 5
Fot. VolleyballWorld
Fot. VolleyballWorld

Środkowe

W wyjściowym składzie trener Stefano Lavarini postawił na powracającą do rywalizacji Agnieszkę Korneluk. Środkowa zaprezentowała się z przeciętnej strony. Zdobyła 5 punktów w ataku, do czego dołożyła jeden punktowy blok. Niestety tym razem nie potrafiła zagrozić rywalkom w tym elemencie, jak miało to miejsce w pierwszym tygodniu Ligi Narodów.

Na początku duet z nią tworzyła Klaudia Alagierska, która spisała się zdecydowanie słabiej od swojej koleżanki. Jedynym godnym zapamiętania akcentem w jej wykonaniu był as serwisowy na zakończenie pierwszego seta. Na podobnie słabym poziomie zagrała Magdalena Jurczyk, która zajęła miejsce Alagierskiej w połowie drugiej partii.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

4
/ 5
Fot. VolleyballWorld
Fot. VolleyballWorld

Przyjmujące

Początkowo linię przyjęcia tworzyły Martyna Łukasik i Natalia Mędrzyk, które we wcześniejszych spotkaniach prezentowały się z dobrej strony. Niestety Łukasik już w początkowych fragmentach pokazała, że to nie jest jej dzień i szybko została zmieniona. Również Mędrzyk spisała się poniżej oczekiwań, jednak spędziła na parkiecie praktycznie cały mecz.

Miejsce Łukasik zajęła na parkiecie Martyna Czyrniańska, która rozegrała pierwszy mecz od wielu miesięcy. Przyjmująca pokazała, że problemy zdrowotne już są za nią. Dała ona świetną zmianę i miała bardzo duży wkład w zwycięstwo w premierowej odsłonie. Później Czyrniańska utrzymała dobry poziom i była drugą najlepiej punktującą w naszej drużynie (12 pkt, 10/19 w ataku). Olivia Różański zagrała z kolei zbyt krótko, by ocenić jej postawę.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

5
/ 5
Fot. VolleyballWorld
Fot. VolleyballWorld

Libero

Całe spotkanie spędziła na parkiecie Aleksandra Szczygłowska. Libero spełniła co prawda swoją rolę w elemencie przyjęcia, ale na nie do końca zadowalającym poziomie (67 proc. pozytywnego, 17 proc. idealnego). Brakowało również nieco aktywności w obronie, czym Szczygłowska imponowała w poprzednich spotkaniach.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)