Polacy pokazali charakter! Zobacz oceny za mecz z Serbią

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentanci Polski pokonali w sobotę po pięciosetowej walce Serbię i zostali nowymi liderami tabeli Ligi Narodów. Nasi panowie pokazali waleczny charakter i wielką moc. Sprawdź, jak oceniliśmy występ mistrzów Europy.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 5

Rozgrywający

Grzegorz Łomacz - 5 Marcin Komenda - brak oceny

W wyjściowym składzie na mecz z Serbią Nikola Grbić postawił na Grzegorza Łomacza. Rozgrywający, który od lat cieszy się uznaniem selekcjonerów, zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Odpowiednio rozdzielał piłki w ataku, wykorzystując ogromny potencjał ofensywny w każdej strefie, a przy okazji dobre przyjęcie. Choć sam nie zapisał na swoim koncie punktu, rozegrał bardzo solidne spotkanie.

Marcin Komenda pojawiał się na parkiecie w ramach podwójnej zmiany, więc nie podjęliśmy się oceny jego występu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

2
/ 5
Fot. VolleyballWorld
Fot. VolleyballWorld

Atakujący

Na ataku w naszych szeregach zaprezentował się Bartłomiej Bołądź. Atakujący po raz kolejny pokazał, że jest w znakomitej formie. Wystarczy spojrzeć na wybitną wręcz, 77-procentową skuteczność w ataku, w którym zdobył 20 punktów. Do tego dołożył świetną postawę w polu serwisowym, notują 5 asów. Występ bliski perfekcji, który wywołał u nas ogromny zachwyt.

Łukasz Kaczmarek pojawiał się na parkiecie w ramach podwójnej zmiany, więc nie podjęliśmy się oceny jego występu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: "Złapał nas duży kryzys". Polki bez szans w starciu z Chinkami

3
/ 5
Fot. VolleyballWorld
Fot. VolleyballWorld

Środkowi

Na środku siatki brylował w sobotę Jakub Kochanowski. Nasz środkowy skończył 8 ataków (67 proc. skuteczności), a dodatkowo posłał dwa asy serwisowe. Dodatkowo imponował świetną grą na siatce i sprawił rywalom wiele problemów. Zanotował 3 "czapy" i ponownie pokazał, że z jego formą wszystko w porządku.

W meczu z Serbią stworzył duet z Karolem Kłosem. Najbardziej doświadczony z naszych środkowych również zaprezentował się z dobrej strony. Zdobył 9 punktów (6 ataków i 3 bloki) i tylko nieznacznie odstawał od kolegi na pozycji. Dobrą zmianę dał też Norbert Huber, który w decydujących fragmentach zanotował punktowy blok i asa serwisowego.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

4
/ 5
Fot. VolleyballWorld
Fot. VolleyballWorld

Przyjmujący

Wiele dobrego można również powiedzieć o grze duetu przyjmujących. Kamil Semeniuk i Aleksander Śliwka zaprezentowali się ze znakomitej strony. Pierwszy z nich zdobył łącznie aż 18 punktów, a do skutecznych ataków dołożył 2 asy serwisowe i punktowy blok. Należy też zaznaczyć, że popisał się 50-procentową skutecznością pozytywnego przyjęcia.

Śliwka również dał sygnał, że wraca do wysokiej formy. Zarówno w ofensywie (14 punktów), jak i w przyjęciu, gdzie był bardzo ważnym elementem. W tie-breaku na parkiecie jego miejsce zajął Tomasz Fornal, który zagrał bez błysku i nie zdobył ani jednego punktu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

5
/ 5
Fot. VolleyballWorld
Fot. VolleyballWorld

Libero

Linię przyjęcia uzupełnił Jakub Popiwczak. Nasz libero po raz kolejny w tym sezonie udowodnił, że jest gotowy do gry na najwyższym poziomie. Zagrał bardzo solidnie w przyjęciu (58 proc. pozytywnego i 33 proc. perfekcyjnego), a do tego dołożył 11 obron. Popiwczak wyróżniał się na parkiecie i zasłużył na słowa uznania.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)