Antyszóstka 8. kolejki PlusLigi według portalu SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Redakcja portalu SportoweFakty.pl wybrała najsłabszą szóstkę 8. kolejki nowego sezonu PlusLigi. Zobaczcie, którzy zawodnicy zagrali poniżej oczekiwań.

1
/ 7

Rozgrywający: Grzegorz Łomacz (Cuprum Lubin) [1]*

Doświadczony rozgrywający nie może zaliczyć meczu przeciwko Transferowi Bydgoszcz do udanych. Brakowało mu dokładności, a schematyczne rozegrania często kończyły się blokiem lub wyblokiem przeciwnika. Zdarzały mu się również wystawy zdecydowanie za niskie, zwłaszcza ze swoimi środkowymi. Również jego zagrywka, kiedyś bardzo punktodajna, obecnie nie robi najmniejszej szkody rywalowi. [ad=rectangle] Bloku także nie ma, a jak dobrze pokazał jego mający 180cm wzrostu odpowiednik po drugiej stronie siatki notując dwa bloki punktowe, nie tylko wzrost jest w tym elemencie decydujący. Z taką grą rozgrywającego trudno będzie beniaminkowi utrzymać miejsce w środku tabeli.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

2
/ 7

Argentyńczyk jest zawodnikiem o ogromnym potencjale, ale raczej niewykorzystywanym. Jest szalenie nierównym atakującym, który potrafi zagrać świetne spotkanie, ale i fatalne. Mecz przeciwko Lotosowi na pewno można zaliczyć do tych drugich. Po pierwszym udanym secie siatkarz bardzo obniżył loty i nie pomagał swojemu zespołowi. W sumie zdobył 8 punktów atakując ze skuteczności 33 proc. Zagrywka mu nie siedziała w ogóle tego dnia. W drugim, trzecim i czwartym secie był wcześniej bądź później zmieniany przez młodego Bartosza Bućko, który radził sobie zdecydowanie lepiej.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

3
/ 7

Przed rokiem siatkarz ten był zawodnikiem Effectora Kielce i był mocnym punktem drużyny. W tym sezonie jednak prezentuje się częściej poniżej swoich możliwości, a świadczy o tym fakt, że po ośmiu kolejkach PlusLigi, BBTS jest najrzadziej blokującą drużyną w stawce (2 bloki/set). Polański w meczu z Lotosem Treflem Gdańsk zdobył siedem punktów. W trakcie czterech setów zanotował tylko jeden blok, a w ataku skończył sześć z 12 piłek. Dla porównania: gdańszczanie w całym meczu zdobyli 21 bloków, a bielszczanie osiem. W tym elemencie zawiódł przede wszystkim Polański.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

4
/ 7

Mecze przeciwko byłym pracodawcom nie zawsze dobrze wychodzą młodym zawodnikom. Występu w starciu z PGE Skrą Bełchatów zawodnik do w pełni udanych zaliczyć nie może. Choć kielczanie sprawili małą niespodziankę, wygrywając seta z mistrzami Polski, Maćkowiak na siatce nie stwarzał większego zagrożenia kolegom, z którymi złoty medal przed rokiem wywalczył. W całym czterosetowych spotkaniu nie zdobył ani jednego bloku punktowego. W ataku skończył sześć z 14 piłek, co daje skuteczność 43 proc., która środkowemu jednak nie przystoi.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

5
/ 7

Przyjmujący: Steven Marshall (Transfer Bydgoszcz) [1]*

Choć mecz w Lubinie został wygrany przez Transfer Bydgoszcz, to nie wszyscy zawodnicy znad Brdy mogą być zadowoleni z tego spotkania. Słabiutki występ odnotował kanadyjski przyjmujący, który zaczął mecz w szóstce, ale potem musiał ustąpić miejsca na boisku lepszym tego dnia kolegom i wrócił dopiero na piątego seta. W przyjęciu popełnił dwa błędy bezpośrednie, a w elementach ofensywnych nie istniał, skończył jeden atak z siedmiu. I z tym jednym punktem na koncie zakończył spotkanie.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

6
/ 7

Przyjmujący: Piotr Łuka (Indykpol AZS Olsztyn) [1]*

Z powodu nieobecności Ogurcaka to właśnie ten doświadczony przyjmujący został obarczony odpowiedzialnością wyjścia w pierwszym składzie. Jeszcze w pierwszym secie meczu w Kędzierzynie dobrze wywiązywał się ze swojej roli, walnie przyczyniając się do zwycięstwa swojego zespołu w zaciętej końcówce, ale im dalej tym gorzej. Chyba nie jest to siatkarz kondycyjnie gotowy do grania pełnego spotkania. W przyjęciu w miarę spełniał swoje zadania (jeden błąd bezpośredni), ale w ataku był słabym elementem drużyny, miał tylko 35 proc skuteczności w całym meczu. Na plus trzeba mu zaliczyć jeden blok i jednego asa.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

7
/ 7

Dla każdego zawodnika występ przeciwko znakomicie zagrywającej drużynie jest nie lada wyzwaniem. W takiej sytuacji w sobotę był właśnie Kaczmarek, kiedy musiał przyjmować piłki serwowane przez bełchatowian. Libero odbierał 21 piłek, notując przy tym skuteczność 38 proc. przyjęcia pozytywnego oraz zaledwie 10 proc. perfekcyjnego. Znacznie lepiej w tym elemencie spisali się przyjmujący kieleckiego Effectora.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
Wiesia K.
11.11.2014
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Jak można kogoś nazywać "szrotem" !!! Człowieku ,jaki poziom ty sobą reprezentujesz...