W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Ewelina Tobiasz (KSZO Ostrowiec SA)
W spotkaniu PGE Atomu Trefla Sopot z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski obie drużyny zanotowały po 15 punktowych bloków, co jest raczej niespotykanym zjawiskiem, wynikającym głównie z przewidywania schematów gry obu rozgrywających. Jednak szczególnie zastanawiająca jest postawa młodej Tobiasz, której koleżanki atakowały niezwykle słabo, z łączną skutecznością rzędu 27 procent. [ad=rectangle] Postawa rozgrywającej była uzależniona od fatalnego przyjęcia (13 błędów, 9 proc. odbioru perfekcyjnego), jednak w drugim i trzecim secie, kiedy ostrowczanki miały realne szansę na zwycięstwo, do gry wchodził blok Atomówek, bezbłędnie odczytujący zagrania Eweliny Tobiasz.
Atakująca: Magdalena Wawrzyniak (PGNiG Nafta Piła)
Pierwsza armata ekipy z Piły nie wywiązała się ze swojego zadania. Owszem, otrzymała najwięcej piłek spośród siatkarek PGNiG Nafty, ale zaliczyła słaby procent skuteczności. Wawrzyniak atakowała 24 razy, myląc się 4 razy, trzykrotnie została zablokowana i skończyła jedynie 9 uderzeń, co dało jej 38 proc. skuteczności. Nie popisała się również w polu zagrywki, serwowała bowiem cztery razy i zepsuła jedną piłkę. W efekcie trzeci set starcia z Tauronem Banimexem MKS Dąbrowa Górnicza obserwowała z kwadratu dla rezerwowych.
Środkowa: Magdalena Hawryła (Developres SkyRes Rzeszów)
Pojedynek z Chemikiem Police zdecydowanie nie poszedł po myśli rzeszowianek, które zdołały ugrać kolejno 15, 15 i 19 punktów. Starcia z mistrzyniami Polski do udanych nie zaliczy Magdalena Hawryła, która nie wypełniła zadań środkowej bloku - na siatce bowiem w ogóle nie istniała, o czym świadczą statystyki. Hawryła zanotowała... zero punktów. W ataku otrzymała 6 piłek, myląc się dwukrotnie, a o jej zdobyczach w bloku nie ma co wspominać, gdyż wynoszą one dokładnie zero. W efekcie w trzecim secie środkowa nie wystąpiła
Środkowa: Dominika Nowakowska (Developres SkyRes Rzeszów)
Duet środkowych Developresu SkyRes Rzeszów nie udźwignął na barkach ciężaru pojedynku z Chemikiem Police. Siatkarki beniaminka miały problem z czytaniem rozegrań Mai Ognjenović oraz Agnieszki Rabki. Lepszy, ale tylko minimalnie, występ od Hawryły zaliczyła Dominika Nowakowska. Otrzymała tyle samo piłek w ataku, co jej koleżanka (czyli sześć), ale udało jej się skończyć jedną z akcji. Do tego dołożyła dwa skuteczne bloki, które stanowią 66 proc. zdobyczy punktowych Developresu w tym elemencie.
Przyjęcie: Karolina Różycka (Polski Cukier Muszynianka Muszyna)
Mineralnym z Muszyny należą się słowa uznania za uratowanie wyniku spotkania z Budowlanymi Łódź i zwycięstwo w tie-breaku mimo nieudanych dwóch pierwszych partii, natomiast nie wszystkie zawodniczki tej drużyny spisały się wzorowo. Mowa o Karolinie Różyckiej, która w czterech rozegranych setach zakończyła jedynie 3 z 18 ataków (będąc jednocześnie blokowaną aż 5 razy), ponadto trudno ją określać pewnym punktem przyjęcia Muszynianki (4 błędy, 45 proc. pozytywnego, 17 proc. perfekcyjnego odbioru). W ostatnim secie zastąpiła ją Karolina Ciaszkiewicz-Lach i trzeba przyznać, że ta zmiana wyszła drużynie Bogdana Serwińskiego na dobre.
Przyjęcie: Weronika Fojucik (Pałac Bydgoszcz)
18-letnia przyjmująca bydgoskiego Pałacu po raz kolejny przekonała się, jak wymagająca potrafi być siatkarska ekstraklasa. W trzech setach starcia z Impelem Wrocław przyjmująca na tle swoich koleżanek wyróżniała się zdecydowanie negatywnie: przy 22 przyjęciach zagrywki popełniła aż 6 bezpośrednich błędów (27 proc. pozytywnego, 14 proc. perfekcyjnego odbioru), a w ofensywie była najczęstszym wyborem rozgrywających, co zupełnie nie przełożyło się na skuteczność (7/26, 5 zablokowanych akcji, 2 błędy).
Libero: Dominika Nowakowska (KSZO Ostrowiec SA)
Spośród statystyk libero, grających w 12. kolejce Orlen Ligi, osiągnięcia Dominiki Nowakowskiej są najsłabsze. KSZO Ostrowiec SA postawiło się Atomówkom, które ostatecznie triumfowały 3:1. Sopocianki najrzadziej celowały zagrywką w Nowakowską, więcej odbiorów zaliczyły przyjmujące - Barbara Bawoł i Joanna Kuligowska. Z zadaniem przyjęcia najlepiej poradziła sobie Kuligowska, a najsłabiej Bawoł i właśnie Nowakowska. Libero odebrała 23 serwisy, popełniając trzy błędy, notując 26 proc. pozytywnego i zaledwie 9 proc. perfekcyjnego odbioru.