Naj... 12. kolejki Orlen Ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W zakończonej kolejce wiele działo się zarówno na parkiecie, jak i poza nim. Czy któraś z drużyn wcieliła się w rolę Świętego Mikołaja? Które siatkarki były najczęściej nagradzane?

1
/ 7

Najbardziej spodziewane rozstrzygnięcie: Wygrana Chemika Police z Developresem SkyRes Rzeszów 3:0 (25:15, 25:15, 25:19)

Mistrzynie Polski w bieżącym sezonie nie poznały jeszcze goryczy porażki, a w zakończonej kolejce na swoim koncie zapisały zwycięstwo numer dwanaście. Policzanki były zdecydowanymi faworytkami starcia z jednym z beniaminków Orlen Ligi. [ad=rectangle] Mimo że rzeszowianki w trwających rozgrywkach pokazywały się z walecznej strony, to w tym pojedynku nie były w stanie nawet pokusić się o rozwinięcie skrzydeł. Chemik przeważał w każdej partii, a w dwóch pierwszych nawet wyciągnął pomocną dłoń do przeciwniczek, popełniając błędy, dzięki czemu Developres nie przegrał przykładowo do dziesięciu. Należy podkreślić, że trener Cuccarini wystawił na ten mecz rezerwowy skład swojej drużyny.

2
/ 7

Najlepszy powrót z dalekiej podróży: BKS Aluprof Bielsko-Biała w meczu z SK bank Legionovią Legionowo

Podopieczne Leszka Rusa po pięciosetowym boju odniosły zwycięstwo w Arenie Legionowo. Jednak nie był to spokojny pojedynek dla bielszczanek. O mało, a sprawdziłoby się stare siatkarskie porzekadło, mówiące że "Kto nie wygrywa 3:0,  przegrywa 2:3".

BKS bez większych problemów wygrał dwie pierwsze partie, lecz potem coś nagle zacięło się w grze ekipy z Podbeskidzia, a na pierwszy plan wyszła Legionovia - w setach numer trzy i cztery pierwsze skrzypce grały gospodynie dowodzone przez Aleksandrę Wójcik. W tie-breaku, po zaciętej walce, dwa punkty zgarnęły bielszczanki. Dla zespołu Leszka Rusa była to ważna wygrana, potwierdziła ona bowiem, że przekleństwo piątego seta nie dotyczy już BKS-u.

3
/ 7

Najbardziej tradycyjne wydarzenie: Tie-break w meczu z udziałem Budowlanych Łódź

Łodzianki zdążyły już przyzwyczaić kibiców OrlenLigi, że w spotkaniach z ich udziałem wielce prawdopodobny jest tie-break. Ten scenariusz spełnił się również w minionej kolejce, gdy Budowlane grały z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna. Po pierwszych dwóch setach bliżej wygranej były podopieczne Błażeja Krzyształowicza, lecz w kolejnych odsłonach okazały się gorsze od Mineralnych, tym samym zdobywając w spotkaniu tylko jeden punkt.

Dodajmy, że w dotychczasowych dwunastu ligowych kolejkach siatkarki Budowlanych rozegrały osiem tie-breaków (po cztery wygrane i porażki), trzy mecze zakończyły przegraną 1:3, a w jednym spotkaniu poległy 0:3.

4
/ 7

Najczarniejsza seria: Dwunasta porażka Pałacu Bydgoszcz

Przed startem rozgrywek Orlen Ligi bydgoszczankom nie dawano zbyt wielkich szans, podkreślając, że będą one plasować się w dolnej części tabeli. Pałacowi wiedzie się gorzej niż przepowiadano, w pierwszej rundzie sezonu zasadniczego zespół nie zaznał smaku zwycięstwa. Rewanżową część bydgoszczanki rozpoczęły niewiele lepiej, we własnej hali przegrały bowiem 0:3 z Impelem Wrocław. Podopieczne Dawida Pawlika były słabsze od swoich rywalek w każdym elemencie gry. Wyniki osiągane przez Pałac zmusiły włodarzy klubu do podjęcia odpowiednich kroków i...

5
/ 7

Najmniej spodziewana (?) roszada trenerska: Adam Grabowski trenerem Pałacu Bydgoszcz

Bieżący sezon Adam Grabowski rozpoczął jako szkoleniowiec Budowlanych Łódź, lecz z tą funkcją pożegnał się w listopadzie. W dniu 22 grudnia wiadomość o przejęciu przez Grabowskiego Pałacu Bydgoszcz z pewnością była niespodzianką. Wydawało się, że po tym jak Dawid Pawlik zastąpił Agatę Kopczyk, to poprowadzi drużynę jako pierwszy szkoleniowiec. Tymczasem pełnił tę funkcję zaledwie przez cztery spotkania, a trzy dni po ostatnim meczu (z Impelem Wrocław) ogłoszono już drugą roszadę w składzie sztabu szkoleniowego ekipy z Bydgoszczy.

6
/ 7

Najczęściej nagradzane: Atakujące

W 12. kolejce w większości drużyn atakujące należycie wypełniły swoje obowiązki, dźwigając na swoich barkach ciężar ataku i bycie liderką swoich zespołów. Nagroda MVP w zakończonej serii spotkań powędrowała do jednej rozgrywającej (Agnieszki Rabki), jednej przyjmującej (Natalia Kurnikowska), jednej środkowej (Brittnee Cooper) oraz trzech atakujących - Joanna Kaczor, Helena Horka oraz Katarzyna Konieczna.

Impel 3:0 pokonał Pałac, a Kaczor zdobyła 18 punktów, w tym 17 w ataku (2 błędy, 1 blok, 49 proc. skuteczności). Natomiast Horka była jedną z głównych aktorek pięciosetowego spotkania w Legionowie, w którym z wygranej cieszyły się bielszczanki. Atakująca BKS-u zapisała na swoim koncie 18 "oczek", w tym 16 w ataku (3 błędy, 5 bloków, 36 proc. skuteczności). Natomiast Konieczna poprowadziła Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza do triumfu 3:0 nad PGNiG Naftą Piła, zdobywając 15 punktów, wszystkie atakiem (0 błędów, 0 bloków, 58 proc. skuteczności).

7
/ 7

Garść statystyk:

Najkrótszy set (punktowo, nie wliczając tie-breaków): SK bank Legionovia Legionowo - BKS Aluprof Bielsko-Biała IV set (25:13)

Najdłuższy set (punktowo, nie wliczając tie-breaków): PGE Atom Trefl Sopot - KSZO Ostrowiec SA II set (26:24)

Najkrótszy mecz: Chemik Police - Developres SkyRes Rzeszów (65 minut)

Najdłuższy mecz: Budowlani Łódź - Polski Cukier Muszynianka Muszyna (122 minuty)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)