Antyszóstka 17. kolejki Orlen Ligi według portalu SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Redakcja portalu SportoweFakty.pl wybrała najsłabszą szóstkę 17. kolejki Orlen Ligi. Zobaczcie, które zawodniczki zagrały poniżej oczekiwań.

1
/ 7

Rozgrywająca pilskiej drużyny po raz kolejny w tym sezonie nie pomogła PGNiG Nafcie swoją grą, tym razem podczas starcia z Developresem SkyRes Rzeszów. 27-letnia siatkarka często gubiła się w próbach oszukania bloku rywalek. [ad=rectangle] Niejednokrotnie sama popełniała błędy własne przez nieskuteczne ataki i kiwnięcie z drugiej piłki oraz podwójne odbicia. Jej zespół siedmiokrotnie tracił bezpośrednio punkty z ataku i był blokowany 12 razy. Ten fakt nie jest najlepszą rekomendacją gry Katarzyny Nadziałek w ostatniej kolejce Orlen Ligi.

2
/ 7

Starcie Mineralnych z Chemikiem miało być hitem zakończonej kolejki, lecz było tylko jednostronnym pojedynkiem, w którym tempo gry dyktowały mistrzynie Polski. Atakująca, która w bieżącym sezonie spisuje się naprawdę dobrze, tym razem nie udźwignęła na swoich barkach ciężaru gry. Na 23 otrzymane piłki dała radę skończyć tylko 6, pomyliła się czterokrotnie, a 3 razy została zablokowana. W pozostałych elementach nie punktowała.

3
/ 7

Środkowa: Ivana Plchotova (Polski Cukier Muszynianka Muszyna)

Obie rozgrywające - Danica Radenković oraz Gabriela Jasińska - nie korzystały zbyt często z gry przez środek. Plchotova w trzysetowym meczu z Chemikiem otrzymała w ataku 6 piłek, ale i tak na punkt zamieniła tylko... jedną z nich, a dwukrotnie była blokowana. Solidna środkowa zaliczyła nieudany występ, ani razu nie punktując w bloku, co tak dobrej siatkarce po prostu nie wypada.

4
/ 7

Bielszczanki zaliczyły słaby występ przeciwko wrocławiankom, które nie miały problemów z odniesieniem zwycięstwa w trzech setach. Z kolei o problemach może mówić Aleksandra Trojan, która od kilku spotkań nie przypomina świetnie spisującej się środkowej BKS-u z pierwszej części sezonu zasadniczego. W starciu z Impelem zmieniła młodą Kornelię Moskwę, ale nie była to dobra roszada - na 7 ataków Trojan dała radę skończyć 2 (jeden zablokowany), spośród 5 serwisów jeden zepsuła, a w bloku zapunktowała zaledwie raz.

5
/ 7

Rozgrywająca swój pierwszy sezon w Polsce młoda Amerykanka pokazała się z dobrej strony jedynie w pierwszym secie starcia z PGE Atomem Treflem Sopot, kiedy zakończyła efektownie kilka akcji i popisała się jednym skutecznym blokiem przed pierwszą przerwą techniczną. Jednak im dalej w mecz, tym gorzej spisywała się Mancuso: rywalki z Sopotu bezbłędnie odczytywały jej zamiary, blokując ją trzykrotnie, a sama przyjmująca zanotowała jedynie 20 procent skuteczności ofensywnej.

Do tego dochodzi gorsza niż zwykle postawa w przyjęciu, czyli aż 4 błędy na 31 odbiorów i 26 procent perfekcyjnego przyjęcia serwisu Atomówek. 24-latka zeszła z parkietu w drugim secie, zastąpiona przez Joannę Staniuchę-Szczurek i nikt chyba nie żałował tej decyzji.

6
/ 7

Legionowianki przegrały z KSZO Ostrowiec SA, a najsłabszym ogniwem zespołu była Daria Paszek, której ratio wyniosło -9. Serwowała ona 5 razy, spośród czego jedną zagrywkę zepsuła. Z kolei serwis rywalek odbierała ośmiokrotnie, w tym elemencie również popełniając jeden błąd (38 proc. pozytywnego i 25 proc. perfekcyjnego przyjęcia). Na dokładkę zostały jej statystyki w ataku. Rozgrywające Legionovii ufały swojej przyjmującej, stąd otrzymała ona 22 piłki, będąc ich drugą opcją w ataku (po Malwinie Smarzek, 28 piłek). Jednak zaufanie nie przełożyło się na skuteczność, Daria Paszek skończyła zaledwie jeden atak, co daje skuteczność rzędu 5 proc., popełniła 2 błędy i 6 razy została zablokowana.

7
/ 7

Libero: Volha Pauliukouskaya (PGNiG Nafta Piła)

Białoruska libero PGNiG Nafty Piła nie może zaliczyć konfrontacji z Developresem SkyRes Rzeszów do udanych. Libero przyjmowała zagrywki rywalek z Podkarpacia 21 razy, ale nie stanowiła odpowiedniego wsparcia dla swojej ekipy w tym elemencie, popełniając 3 bezpośrednie błędy w odbiorze serwisu (38 proc. pozytywnego, 19 proc. perfekcyjnego przyjęcia). Do tego dochodzą liczne niedokładne piłki dogrywane swojej rozgrywającej.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
Znawca Siatkówki
28.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A może że jesteś związany uczuciowo z zawodniczką której bronisz, stajesz się mało obiektywny.  
avatar
Znawca Siatkówki
28.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dariusz widziałem oba mecze (w Pile i w Legionowie) i wiem o czym pisze, libero nie ocenia się tylko po przyjęciu ale jest jescze kilka aspektów jak obrona, dogranie  
avatar
Znawca Siatkówki
28.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A mi się wydaje, że w porównaniu do reszty libero w tej lidze, Pawluszkowa gra równo - bardzo źle. Zestawienie zarównie jej jak i wystawiającej Nadziałek w Antyszóstce OrlenLigi powinno być cot Czytaj całość
avatar
Bellini
28.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Mocno przesadzone to zestawienie jak dla mnie