W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Katarzyna Nadziałek (PGNiG Nafta Piła)
Rozgrywająca pilskiej drużyny po raz kolejny w tym sezonie nie pomogła PGNiG Nafcie swoją grą, tym razem podczas starcia z Developresem SkyRes Rzeszów. 27-letnia siatkarka często gubiła się w próbach oszukania bloku rywalek. [ad=rectangle] Niejednokrotnie sama popełniała błędy własne przez nieskuteczne ataki i kiwnięcie z drugiej piłki oraz podwójne odbicia. Jej zespół siedmiokrotnie tracił bezpośrednio punkty z ataku i był blokowany 12 razy. Ten fakt nie jest najlepszą rekomendacją gry Katarzyny Nadziałek w ostatniej kolejce Orlen Ligi.
Atakująca: Katie Carter (Polski Cukier Muszynianka Muszyna)
Starcie Mineralnych z Chemikiem miało być hitem zakończonej kolejki, lecz było tylko jednostronnym pojedynkiem, w którym tempo gry dyktowały mistrzynie Polski. Atakująca, która w bieżącym sezonie spisuje się naprawdę dobrze, tym razem nie udźwignęła na swoich barkach ciężaru gry. Na 23 otrzymane piłki dała radę skończyć tylko 6, pomyliła się czterokrotnie, a 3 razy została zablokowana. W pozostałych elementach nie punktowała.
Środkowa: Ivana Plchotova (Polski Cukier Muszynianka Muszyna)
Obie rozgrywające - Danica Radenković oraz Gabriela Jasińska - nie korzystały zbyt często z gry przez środek. Plchotova w trzysetowym meczu z Chemikiem otrzymała w ataku 6 piłek, ale i tak na punkt zamieniła tylko... jedną z nich, a dwukrotnie była blokowana. Solidna środkowa zaliczyła nieudany występ, ani razu nie punktując w bloku, co tak dobrej siatkarce po prostu nie wypada.
Środkowa: Aleksandra Trojan (BKS Aluprof Bielsko-Biała)
Bielszczanki zaliczyły słaby występ przeciwko wrocławiankom, które nie miały problemów z odniesieniem zwycięstwa w trzech setach. Z kolei o problemach może mówić Aleksandra Trojan, która od kilku spotkań nie przypomina świetnie spisującej się środkowej BKS-u z pierwszej części sezonu zasadniczego. W starciu z Impelem zmieniła młodą Kornelię Moskwę, ale nie była to dobra roszada - na 7 ataków Trojan dała radę skończyć 2 (jeden zablokowany), spośród 5 serwisów jeden zepsuła, a w bloku zapunktowała zaledwie raz.
Przyjmująca: Gina Mancuso (Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza)
Rozgrywająca swój pierwszy sezon w Polsce młoda Amerykanka pokazała się z dobrej strony jedynie w pierwszym secie starcia z PGE Atomem Treflem Sopot, kiedy zakończyła efektownie kilka akcji i popisała się jednym skutecznym blokiem przed pierwszą przerwą techniczną. Jednak im dalej w mecz, tym gorzej spisywała się Mancuso: rywalki z Sopotu bezbłędnie odczytywały jej zamiary, blokując ją trzykrotnie, a sama przyjmująca zanotowała jedynie 20 procent skuteczności ofensywnej.
Do tego dochodzi gorsza niż zwykle postawa w przyjęciu, czyli aż 4 błędy na 31 odbiorów i 26 procent perfekcyjnego przyjęcia serwisu Atomówek. 24-latka zeszła z parkietu w drugim secie, zastąpiona przez Joannę Staniuchę-Szczurek i nikt chyba nie żałował tej decyzji.
Przyjmująca: Daria Paszek (SK bank Legionovia Legionowo)
Legionowianki przegrały z KSZO Ostrowiec SA, a najsłabszym ogniwem zespołu była Daria Paszek, której ratio wyniosło -9. Serwowała ona 5 razy, spośród czego jedną zagrywkę zepsuła. Z kolei serwis rywalek odbierała ośmiokrotnie, w tym elemencie również popełniając jeden błąd (38 proc. pozytywnego i 25 proc. perfekcyjnego przyjęcia). Na dokładkę zostały jej statystyki w ataku. Rozgrywające Legionovii ufały swojej przyjmującej, stąd otrzymała ona 22 piłki, będąc ich drugą opcją w ataku (po Malwinie Smarzek, 28 piłek). Jednak zaufanie nie przełożyło się na skuteczność, Daria Paszek skończyła zaledwie jeden atak, co daje skuteczność rzędu 5 proc., popełniła 2 błędy i 6 razy została zablokowana.
Libero: Volha Pauliukouskaya (PGNiG Nafta Piła)
Białoruska libero PGNiG Nafty Piła nie może zaliczyć konfrontacji z Developresem SkyRes Rzeszów do udanych. Libero przyjmowała zagrywki rywalek z Podkarpacia 21 razy, ale nie stanowiła odpowiedniego wsparcia dla swojej ekipy w tym elemencie, popełniając 3 bezpośrednie błędy w odbiorze serwisu (38 proc. pozytywnego, 19 proc. perfekcyjnego przyjęcia). Do tego dochodzą liczne niedokładne piłki dogrywane swojej rozgrywającej.