W tym artykule dowiesz się o:
Najbardziej włoski pojedynek: MKS Banimex Będzin - Indykpol AZS Olsztyn
W 22. serii spotkań PlusLigi zmierzyły się ze sobą MKS Banimex Będzin i Indykpol AZS Olsztyn, czyli zespoły, które nie tak dawno objęli włoscy szkoleniowcy w osobach Roberto Santilliego oraz Andrei Gardiniego. [ad=rectangle] Zwycięsko z tej rywalizacji wyszły Tygrysy Santilliego, które z meczu na mecz zaczynają radzić sobie coraz lepiej. Triumf z Akademikami był dla będzinian 4. wygraną w sezonie 2014/15, lecz wciąż okupują oni ostatnie miejsce w tabeli.
Najczęściej przyjmujący i atakujący siatkarz: Guillaume Samica (AZS Częstochowa)
Najbardziej zapracowanym zawodnikiem w ostatniej kolejce zmagań o mistrzostwo Polski okazał się francuski przyjmujący AZS-u Częstochowa, Guillaume Samica. Częstochowianie przegrali po pięciosetowej walce z ekipą z Bielska-Białej, a Francuz przyjmował w trakcie tej potyczki 36-krotnie (56-procentowe przyjęcie pozytywne i 39-procentowe przyjęcie perfekcyjne) oraz atakował 42 razy, kończąc 45 procent swoich akcji w ofensywie.
Najpewniejsze zwycięstwa: PGE Skry Bełchatów z Transferem Bydgoszcz, MKS-u Banimexu Będzin z Indykpolem AZS-em Olsztyn, Cerrad Czarnych Radom z Jastrzębskim Węglem - 3:0
Pojedynki w Bełchatowie, Będzinie oraz Radomiu okazały się dość jednostronnymi, a razem niezbyt ciekawymi starciami, które po trzech setach zakończyły się zwycięstwami PGE Skry, MKS-u Banimexu i Cerrad Czarnych. Szczególnie zawiedli siatkarze Transferu w konfrontacji z bełchatowianami, gdyż zdobyli łącznie zaledwie 47 punktów.
Najbardziej zacięta konfrontacja: BBTS Bielsko-Biała - AZS Częstochowa 3:2 (23:25, 27:25, 20:25, 25:18, 15:12)
Najbardziej zacięte i interesujące widowisko podczas 22. kolejki PlusLigi obejrzeli fani w Bielsku-Białej, gdzie miejscowy BBTS podejmował AZS Częstochowa. Pierwsze dwa sety były bardzo wyrównane (23:25, 27:25), zaś później gracze obydwu ekip jakby spuścili z tonu i najpierw pewnie triumfowali częstochowianie (20:25), a potem partię na swoją korzyść przechyli bielszczanie (25:18) i o wszystkim miał zadecydować tie-break. Decydująca odsłonę pojedynku lepiej rozegrali gospodarze (15:12), który odnieśli swoją siódmą wygraną w sezonie, natomiast dla AZS-u była to siedemnasta porażka.
Największa niespodzianka: rozmiary porażki Jastrzębskiego Węgla z Cerrad Czarnymi Radom
Sprawcami największej niespodzianki w dwudziestej drugiej serii spotkań PlusLigi byli zawodnicy Cerrad Czarnych Radom, którzy pewnie - w trzech setach - ograli faworyzowany Jastrzębski Węgiel, który tym samym nie wykorzystał okazji, żeby wyprzedzić w tabeli Transfer Bydgoszcz i awansować na czwarte miejsce. Kluczem radomian w konfrontacji z jastrzębianami okazała się przede wszystkim lepsza gra w bloku (11:6), zaś liderem Czarnych był dobrze dysponowany atakujący Mikko Oivanen (22 punkty).
Najbardziej oczekiwany powrót do gry: Oliega Achrema (Asseco Resovia Rzeszów)
Kibice w Rzeszowie czekali, czekali i się w końcu doczekali na powrót do gry "serca" Asseco Resovii i jej kapitana - Oliega Achrema, który nie grał w oficjalnym meczu od 4 kwietnia 2014 roku. Wtedy to przyjmujący rzeszowian zerwał więzadła w kolanie podczas meczu fazy play-off PlusLigi z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i przez około 10 miesięcy przechodził rekonwalescencję. Achrem pojawił się na zmianę w IV secie w pojedynku z Effectorem Kielce (31 stycznia 2015).
Największy wachlarz zagrań: Mateusz Mika (Lotos Trefl Gdańsk) w starciu z Cuprum Lubin
W jednym z ciekawiej zapowiadających się spotkań 22. kolejki PlusLigi Lotos Trefl Gdańsk pokonał na wyjeździe Cuprum Lubin 3:1, rewanżując się za porażkę w I rundzie fazy zasadniczej. Liderem gdańszczan w zwycięskim starciu z lubinianami był mistrz świata Mateusz Mika, który zdobył w trakcie tego meczu 17 punktów (58-procentowa skuteczność w ataku), prezentując swój bogaty repertuar zagrań. Kiedy trzeba była Mika technicznie mijał blok rywali, ale także potrafił wbić efektownego "gwoździa" w trzeci metr. Ponadto siatkarz Trefla nękał przyjmujących Cuprum swoją trudną zagrywką, co w szczególności odczuł Jeroen Trommel.
Najkrótsze sety (punktowo): PGE Skra Bełchatów - Transfer Bydgoszcz III set (25:15), AZS Politechnika Warszawska - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle III set (15:25)
Najdłuższy set (punktowo): Asseco Resovia Rzeszów - Effector Kielce II set (28:30)
Najskuteczniejszy w ataku (minimum 6 ataków): Srecko Lisinac z PGE Skry Bełchatów (10/10, 100-procentowa skuteczność) Najmniej skuteczny w ataku (minimum 6 ataków): Marcin Waliński z Transferu Bydgoszcz (0/7, 0-procentowa skuteczność)