Konfrontacje trenerskie: Andrea Anastasi vs Vital Heynen - starcie tytanów
W rozgrywkach PlusLigi do rozegrania pozostały już tylko najważniejsze mecze. System pucharowy to wojna nerwów nie tylko zawodników, ale i szkoleniowców.
W trzecim odcinku naszego cyklu porównujemy ze sobą dwóch szkoleniowców, którzy w swojej karierze pochwalić mogą się zarówno sukcesami odniesionymi na gruncie klubowym jak i reprezentacyjnym. Ich obecność na ławkach trenerskich, to z pewnością kolejny krok naprzód w rozwoju rozgrywek PlusLigi.
Andrea Anastasi w kraju nad Wisłą znany jest bardzo dobrze. Przez dwa sezony z sukcesami prowadził bowiem reprezentację Polski siatkarzy, zdobywając z nią złoto i brąz Ligi Światowej oraz srebro w Pucharze Świata. W PlusLidze pełni jednak rolę debiutanta, bowiem po tym jak 24 października 2013 roku został zwolniony z funkcji selekcjonera, nie zdecydował się podjąć zatrudnienia w żadnym z polskich klubów. Skusił się dopiero na ofertę działaczy Lotosu Trefla Gdańsk, którzy postanowili zbudować zespół mogący dołączyć do grona ligowych potentatów. Jak dotąd, Włoch skutecznie realizuje przedsezonowe założenia. Rundę zasadniczą ekipa znad morza zakończyła bowiem na trzeciej pozycji, a po sobotnim zwycięstwie nad Transferem Bydgoszcz, jest krok od awansu do strefy medalowej.
Vital Heynen to jedna z najbardziej barwnych i nieszablonowych postaci w PlusLidze. Szkoleniowiec, który cieszy się ogromną sympatią wśród kibiców siatkówki, słynie z niebanalnych metod prowadzenia zespołu. Co ważne, czyni to nadzwyczaj skutecznie. W ciągu 10 lat pracy trenerskiej Heynen wywalczył z Noliko Maaseik: 4 tytuły mistrza kraju, 1 srebrny medal, 5 Pucharów Belgii, 4 Superpuchary Belgii oraz srebrny i brązowy medal Pucharu CEV. Największy sukces odniósł jednak w 2014 roku, zdobywając z reprezentacją Niemiec brązowy medal mistrzostw świata. W rozgrywkach PlusLigi podobnie jak Andrea Anastasi bierze udział od niedawna, bowiem ekipę Transferu Bydgoszcz objął w grudniu 2013 roku.
-
ares87 Zgłoś komentarzWielkie osobowości i wielcy trenerzy. Obu bardzo lubię i cieszę się, że pracują w Polsce z korzyścią dla całej naszej siatkówki.
-
Dr Dexter Zgłoś komentarzna sukces Vitala jest współpraca z ludźmi, a nie dyktatura. Chętnie zobaczyłbym go kiedyś w koszulce trenera reprezentacji Polski :)
-
Moderator Zgłoś komentarzhttp://olapiskorska.blog.pl/tag/vital-heynen/
-
KANAP Zgłoś komentarzktórą prowadzą warto wspomnieć również: Cretu, Santilego, Piazza, Bednaruka. Falasca i Kowal też wykonują dobrą pracę, ale tutaj można zawsze zarzucić, że mają zespoły samograje, jednak w sporcie coś takiego nie istnieje, można było się o tym przekonać jak Skrę prowadził trener Nawrocki, ucząc się na żywym organizmie popełnił kilka błędów i skończyło się miejscem poza czwórką.
-
nowa Zgłoś komentarzChyba bardziej podchodzi mi Heynen, trochę szaleniec. Fajny artykuł był o nim w "Forum trenera", nietuzinkowa postać.
-
Moderator Zgłoś komentarzsamych siatkarzy praca z takimi ludźmi jak Anastasi czy Heynen to dodatkowa motywacja.
-
wędkarz Zgłoś komentarzTacy trenerzy podnoszą jakość naszej ligi. Na pewno praca tych trenerów w klubach, podnośni umiejętności zawodników. Bardzo dobrze że w tych zespołach są polscy zawodnicy.
-
Dr Dexter Zgłoś komentarzTacy trenerzy pracujący w polskiej lidze to skarb.