W tym artykule dowiesz się o:
Działacze mistrza Polski jeszcze przed ostatecznym rozstrzygnięciem finałowej rywalizacji zadbali o to, aby trzon zespołu nie uległ zmianie. Włodarze klubu z Podkarpacia podpisali nowe dwuletnie kontrakty z: Piotrem Nowakowskim, Fabianem Drzyzgą, Jochenem Schoepsem, Lukasem Tichackiem, Łukaszem Perłowskim oraz trzyletni z trenerem Andrzejem Kowalem, który trzykrotnie doprowadził zespół Pasów do mistrzostwa Polski. Roczne umowy otrzymali natomiast Nikołaj Penczew i Olieg Achrem. [ad=rectangle] Obok sześciu wspomnianych wcześniej zawodników, w rzeszowskiej ekipie nadal występować będą posiadający ważne kontrakty Dawid Dryja i Krzysztof Ignaczak. Nie wiadomo natomiast jaka przyszłość czeka Michała Żurka. Libero, co prawda posiada ważną umowę, jednak mówi się o tym, że wobec planów wzmocnienia zespołu w przyszłym sezonie miałby zostać wypożyczony do innego klubu. Z drużyną z Podpromia wiązany jest bowiem Damian Wojtaszek - najlepszy libero Ligi Mistrzów 2014. Pochodzący z Milicza siatkarz miałby występować wspólnie z "Igłą".
Obok reprezentanta Polski na liście transferowych życzeń Asseco Resovii Rzeszów znajdują się Dmytro Paszycki, który zanotował znakomity sezon w ekipie beniaminka PlusLigi - Cuprum Lubin i powracający do Polski Bartosz Kurek. Swoją szansę, być może otrzyma także Michał Filip, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu do AZS Politechniki Warszawskiej. Prezes Marek Panek nie ukrywa bowiem, że klub zamierza stawiać przede wszystkim na Polaków. - Marzenia o polskim składzie chcemy powoli realizować. W Resovii powinno grać jak najwięcej naszych siatkarzy, choć mamy świadomość, że dobrych zagranicznych zawodników nie unikniemy - przyznał w rozmowie z naszym portalem.
W kolejnym sezonie w drużynie Andrzeja Kowala nie zagrają natomiast Rafał Buszek, Dawid Konarski, Paul Lotman oraz Marko Ivović. Dwaj pierwsi postanowili poszukać nowych pracodawców, licząc na większą ilość minut spędzanych na parkiecie. Serb z kolei otrzymał intratną ofertę z ligi rosyjskiej i według nieoficjalnych informacji, jest bliski podpisania kontraktu z Biełogorie Biełgorod.
Natomiast nie wiadomo jaka przyszłość czeka Russella Holmesa, który przed zakończeniem sezonu wyleciał do Stanów Zjednoczonych. Amerykanin nie miał zbyt wielu okazji do gry, w związku z czym jest mało prawdopodobne, aby kontynuował przygodę z ekipą mistrza Polski.
Działacze klubu znad morza po wywalczeniu przez zespół srebrnego medalu planują zbudować skład, który pozwoli w kolejnym sezonie z powodzeniem rywalizować na trzech frontach. Pierwszym zawodnikiem, który dołączył do zespołu jest Miłosz Hebda. W najbliższym czasie poznać mamy nazwiska kolejnych graczy drużyny wicemistrza Polski. Wiadomo już, że kibice w Gdańsku nadal będą mogli oglądać w akcji Mateusza Mikę oraz Andreę Anastasiego, którzy związali się z klubem umowami do końca sezonu 2016/2017. Drużynę opuści najprawdopodobniej Krzysztof Wierzbowski.
Z obecnego składu, ważne kontrakty posiadają: Mariusz Wlazły, Michał Winiarski, Karol Kłos, Srecko Lisinac, Kacper Piechocki, Nicolas Uriarte oraz Facundo Conte.
Drużynę prawdopodobnie opuści Wojciech Włodarczyk, który przenieść się ma do Cuprum Lubin. Z pewnością uczyni to natomiast Ferdinand Tille, który podjął decyzję o powrocie do ojczyzny i grze dla TSV Herrsching. - Oferta TSV Herrsching jest dla mnie idealna w tym momencie życia, bo chciałbym poświęcić nieco więcej czasu studiom. Z drugiej strony za rok są igrzyska w Rio de Janeiro i muszę grać w klubie na wysokim poziomie. W tym klubie mogę to wszystko połączyć - wyjaśnił 26-letni libero.
W kontekście drużyny Jastrzębskiego Węgla jak dotąd wymienia się głównie zawodników, którzy po zakończeniu sezonu mogą opuścić drużynę. W gronie tym znajdują się: Damian Wojtaszek, którym zainteresowana jest Asseco Resovia Rzeszów, Mateusz Malinowski wiązany z Cuprum Lubin oraz Michał Masny, który w ekipie Transferu Bydgoszcz miałby zastąpić Pawła Woickiego.
Po bardzo udanym sezonie, w Bydgoszczy szykuje się kadrowa rewolucja. Zespół, który poprowadzi Piotr Makowski z pewnością opuści Paweł Woicki. Kolejnymi zawodnikami, którzy pożegnają się z Transferem będą prawdopodobnie: Steven Marshall i Justin Duff. Ten ostatni przymierzany jest do gry w Indykpolu AZS Olsztyn i niewykluczone, że w najbliższych dniach podpisze umowę.
Nie wiadomo jak potoczą się losy Andrew Nally'ego i Marcin Walińskiego, którzy po udanym sezonie nie mogą narzekać na brak ofert oraz doświadczonego Dawida Murka. Bardzo trudno będzie też zatrzymać Konstantina Cupkovicia, który w Bydgoszczy pełnił rolę lidera. Serb otrzymał już kilka propozycji z lig zagranicznych.
Propozycje pozostania w zespole na kolejny sezon otrzymali: Dawid Gunia, Wojciech Jurkiewicz. Ważne umowy posiadają Jan Nowakowski i Jakub Jarosz.
Klubowi działacze nie ukrywają, że nowo-budowany zespół będzie składał się głównie z doświadczonych graczy wspartych kilkoma wychowankami. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Działacze ZAKSY bardzo szybko przystąpili do budowania zespołu pod kątem nowego sezonu. Na stanowisku szkoleniowca Sebastiana Świderskiego zastąpił Ferdinando De Giorgi, któremu powierzono misję skompletowania nowego składu. - Mam nadzieję, że nowy trener wraz z nowym dyrektorem sportowym i sztabem szkoleniowym stworzą świetny duet i wspólnie poprowadzą naszą drużynę do sukcesu, na który w Kędzierzynie-Koźlu czekamy - przyznał na łamach oficjalnej strony klubowej prezes kędzierzynian Mirosław Ptasiński.
Po konsultacjach z nowym sztabem szkoleniowym, w którego skład weszli: Oskar Kaczmarczyk (asystent), Michał Chadała (asystent, koordynator ds. szkolenia młodzieży), Piotr Pietrzak (trener przygotowania fizycznego), Paweł Brandt (fizjoterapeuta), Remigiusz Koteluk (II fizjoterapeuta), Kamil Sołoducha (statystyk) oraz Tomasz Drzyzga (menadżer drużyny), postanowiono podziękować sześciu zawodnikom. Szóstą drużynę sezonu pożegnali: Paweł Zagumny, Wojciech Kaźmierczak, Michał Ruciak, Lucas Loh, Nimir Abdel-Aziz i Kay van Dijk. Umowy na przyszły sezon posiadają Krzysztof Rejno, Grzegorz Bociek, Paweł Zatorski, Dominik Witczak oraz powracający z wypożyczenia do BBTS-u Bielsko-Biała Wojciech Ferens.
Równie szybko jak podziękowano zawodnikom, znaleziono ich następców. Jako pierwszy, jeszcze w trakcie trwania rozgrywek parafował umowę Benjamin Toniutti. Francuz jest obecnie uznawany za numer jeden na pozycji rozgrywającego w swoim kraju. Podczas Mistrzostw Świata 2014, na których Les Bleus zajęli bardzo wysokie, 4. miejsce był jednym z fundamentów tej reprezentacji. Kolejnymi siatkarzami, którzy w przyszłym sezonie będą reprezentowali barwy kędzierzyńskiej ekipy są: Dawid Konarski i Rafał Buszek pozyskani z Asseco Resovii Rzeszów oraz świeżo upieczony reprezentant Polski Grzegorz Pająk z Effectora Kielce.
Na chwilę obecną, jednym z priorytetów klubu jest pozyskanie klasowego przyjmującego. Nie wiadomo bowiem jak potoczą się losy Dicka Kooy'a, którego usługami zainteresowanych jest kilka ekip ligi rosyjskiej i tureckiej. Dyrektor sportowy Sebastian Świderski nie ukrywa, że rozmowy będą prowadzone, jednak wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że trudno będzie rywalizować na polu finansowymi z zagranicznymi ofertami.
Mówi się też o tym, że nowy zespół ma być oparty głównie na zawodnikach mających na koncie występy w reprezentacji Polski. W tej sytuacji, realną alternatywą dla Holendra wydaje się być pozyskanie do drużyny Bartosza Kurka, którego w swoim składzie chętnie widziałoby z pewnością kilka polskich ekip. Wydaje się, że ZAKSA o przyjmującego będzie musiała mocno rywalizować z aktualnym mistrzem Polski. Oba kluby na chwilę obecną wydają się być najbliżej pozyskania 26-latka.
Po znakomitym sezonie, włodarzy "Miedziowych" czeka pracowity okres. Większości zawodników wygasły bowiem kontrakty, dlatego też budowę zespołu trzeba zacząć niemal od zera. Wiadomo już, że niestety dla sympatyków Cuprum, zabraknie w nim Łukasza Kadziewicza, który postanowił zakończyć karierę. Zespół najprawdopodobniej opuści też kilku innych czołowych siatkarzy. Dmytro Paszycki, który okrzyknięty został rewelacją sezonu kuszony jest m.in. przez Asseco Resovię Rzeszów, na brak ofert nie narzeka Ivan Borovnjak, a nad przedłużeniem kontraktu zastanawia się Jeroen Trommel.
Pierwszymi, którzy podpisali kontrakty na kolejny sezon są: trener Gheorghe Cretu , rozgrywający Grzegorz Łomacz, libero Paweł Rusek i Marcin Kryś oraz grający na pozycji środkowego Adam Michalski. Wszyscy związali się z klubem na kolejne dwa lata.
W Warszawie, jak co roku po udanym sezonie, rozpoczyna się budowanie zespołu od zera. Najważniejsza wiadomość dla sympatyków stołecznej ekipy jest jednak taka, że drużynę nadal prowadził będzie Jakub Bednaruk, uznawany przez wielu za siatkarskiego "cudotwórcę". Niewykluczone, że do grona "Inżynierów" dołączy także doświadczony rozgrywający Paweł Zagumny. Co prawda nikt tej informacji jak dotąd nie potwierdził oficjalnie, jednak mówi się o tym, że "Guma" chciałby zakończyć swoją przygodę z siatkówką w klubie, w którym rozpoczynał profesjonalną karierę.
Prezes Jolanta Dolecka na temat nazwisk potencjalnych nabytków nie chce się wypowiadać, jednak przyznaje, że na celowniku znaleźli się dwaj gracze mający za sobą występy w reprezentacji Polski. Potwierdziła również, że jeden z nich w przeszłości reprezentował już barwy Akademików.
Spory znak zapytania dotyczy najbardziej utalentowanych młodych graczy, którzy w minionym sezonie reprezentowali barwy warszawskiego zespołu. Bardzo prawdopodobne jest, że z drużyną pożegna się wypożyczony z Asseco Resovii Rzeszów Aleksander Śliwka, który miałby dostać swoją szansę w zespole z Podkarpacia. Z kolei Arturem Szalpukiem zainteresowany jest Jastrzębski Węgiel. Udany sezon zanotowali także Bartłomiej Lemański, Mateusz Sacharewicz i wypożyczony z rzeszowskiego klubu Michał Filip. Chętnych na zatrudnienie tych graczy z pewnością nie zabraknie.
Działacze klubu z Mazowsza po zakończeniu sezonu rozpoczęli poszukiwania szkoleniowca, który w roli pierwszego trenera zastąpiłby Roberta Prygla. W gronie kandydatów wymieniano Philippa Blaina i Raula Lozano. Ostatecznie podpisano roczną umowę z Argentyńczykiem. - Chcieliśmy wzmocnić nasz sztab szkoleniowy. Negocjacje trwały kilka tygodni, ale ostatecznie zakończyły się sukcesem - przyznał prezes klubu Mariusz Szyszko.
Włodarzom radomskiego klubu udało się także przedłużyć o rok umowę z rozgrywającym reprezentacji Niemiec Lukasem Kampą. Jego zmiennikiem miałby być Michał Kędzierski. W tym wypadku nic nie jest jednak przesądzone. Usługami młodego siatkarza zainteresowany jest bowiem Effector Kielce, który po stracie Grzegorza Pająka będzie musiał poszukać jego następcy.
Wśród zawodników, którzy prawdopodobnie opuszczą ekipę z Radomia wymienia się Dirka Westphala, Mikko Oivanena i Adama Kowalskiego.
W drużynie Indykpolu AZS Olsztyn ważne kontrakty na przyszły sezon posiadają: Paweł Adamajtis, Michał Potera, Bartosz Bednorz, Krzysztof Gulak, Maciej Zajder i Miłosz Zniszczoł. Do drużyny Andrei Gardiniego dołączył też Jakub Zabłocki, absolwent Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Spale, który miniony sezon rozegrał w pierwszoligowym KPS Siedlce.
W kontekście ewentualnych wzmocnień ekipy z Warmii i Mazur jak dotąd wymieniano dwóch siatkarzy Transferu Bydgoszcz: Pawła Woickiego i Justina Duffa. Pierwszy z nich już zdążył podpisać dwuletnią umowę. Kanadyjczyk podobno również porozumiał się z działaczami i niebawem ma uczynić to samo.
W drużynie z Zagłębia jak dotąd niewiele się dzieje jeśli chodzi o transfery. Wiadomo, że zespół opuści Miłosz Hebda, który będzie kontynuował karierę w ekipie wicemistrza Polski. Pod znakiem zapytania stoi też przyszłość szkoleniowca. Roberto Santilli podpisał bowiem kontrakt na prowadzenie reprezentacji Australii i nie ma pewności, czy będzie w stanie połączyć obowiązki klubowe z pracą na Antypodach. Sam szkoleniowiec ma nadzieję, że tak się stanie i deklaruje chęć kontynuowania współpracy z "Tygrysami".
- Na 90 procent znów będziemy musieli od nowa budować zespół, bo do nas przychodzą zawodnicy po to żeby się pokazać. To jest ich zawód i nie można mieć do nich pretensji, że znaczna ich liczba może odejść, bo podpisze 4-krotnie wyższe kontrakty niż u nas, takie jest życie - powiedział po ostatnim meczu ligowym Dariusz Daszkiewicz.
Słowa szkoleniowca znalazły potwierdzenie już w pierwszych dniach okresu transferowego. Drużynę opuścił bowiem Grzegorz Pająk, który po znakomitym sezonie zakończonym powołaniem do reprezentacji Polski, skorzystał z oferty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Działacze mają jednak powody do zadowolenia. Udało się bowiem dojść do porozumienia z Mateuszem Bieńkiem, który mimo ważnego przez rok kontraktu, był jednym z najbardziej pożądanych zawodników na rynku transferowym. Pozyskaniem młodego środkowego zainteresowanych było aż 7 klubów w tym jeden zza granicy. - -[i]Chciałbym, żeby została zaznaczona jedna, najistotniejsza rzecz: to nie my chcieliśmy sprzedać Mateusza Bieńka do mocniejszego klubu, to nasi ligowi rywale słali do klubu oferty i zamierzali wykupić kontrakt zawodnika. Żadna z nich nas nie satysfakcjonowała na tyle, by już teraz pożegnać się z Mateuszem, a że jego kontrakt wciąż obowiązuje, podjęliśmy w zgodzie decyzję o dalszej współpracy - przyznał w rozmowie z naszym portalem Jacek Sęk, prezes 12. zespołu mijającego sezonu siatkarskiej ekstraklasy.
[/i]Obok Grzegorza Pająka, z ekipą Effectora Kielce pożegnał się Humberto Machacon. Kolumbijczyk z którym wiązano spore nadzieje nie spełnił oczekiwań w związku z czym musiał opuścić drużynę.
Skład ekipy spod Klimczoka wydaje się być wielką niewiadomą. Ważny kontrakt na przyszły sezon posiada wyłącznie Grzegorz Pilarz. Pozostali siatkarze nie posiadają umów na przyszły sezon. Nie wiadomo także, jaka przyszłość czeka lidera BBTS-u Jose Luisa Gonzaleza. Argentyńczyk obecnie przebywa w swojej ojczyźnie i jak sam przyznaje, nie otrzymał jeszcze nowej oferty.
W drużynie AZS Częstochowa zapowiada się wielka rewolucja, bowiem po nieudanym sezonie, działacze myślą o zbudowaniu zespołu, który włączyłby się do walki o czołowe lokaty. Pomóc miałby w tym nowy sponsor, który znacząco zwiększyłby budżet klubu, który miałby sięgać nawet 10 milionów. Jeżeli te plany udałoby się zrealizować, wówczas niewykluczone, że do zespołu dołączyłby Bartosz Kurek oraz inne gwiazdy polskiej siatkówki. Na chwilę obecną brakuje jednak konkretów.
Pewne jest wyłącznie to, że drużynę opuści Miguel Angel De Amo, którego postawą w przekroju całego sezonu sztab szkoleniowy był rozczarowany. W jego ślady prawdopodobnie pójdzie też Guillaume Samica. Na więcej konkretów, kibice będą musieli jednak poczekać.