Szóstka III rundy play-off Orlen Ligi według portalu SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Siatkarki Chemika Police obroniły tytuł mistrzyń Polski. Redakcja portalu SportoweFakty.pl wybrała najlepszą szóstkę całej trzeciej rundy play-off, w której znalazły się dwie policzanki.

1
/ 8

[b]

Rozgrywająca: [/b]Danica Radenković (Polski Cukier Muszynianka Muszyna) Postawa rozgrywającej w starciach o brązowy medal z Impelem Wrocław była najlepszym zwieńczeniem całego sezonu w wykonaniu Serbki. Zawodniczka Muszynianki we wszystkich trzech spotkaniach dość równomiernie rozdzielała piłki do swoich koleżanek. Więcej niż dobrze wyglądała jej współpraca z Ivaną Plchotovą. W trzecim starciu z wrocławiankami Radenković była w stanie wykreować inne liderki w ataku wobec słabszej dyspozycji Katie Carter.

2
/ 8

Wielkość sportowca poznaje się w najważniejszych pojedynkach. To zdanie jak ulał pasuje do Katarzyny Zaroślińskiej. Reprezentantka Polski od początku sezonu była główną siłą ofensywną sopocianek. Co najważniejsze atakująca swoją wartość podkreśliła w decydujących bojach. Do bardzo dobrych występów w finałach Pucharu Polski i Pucharu CEV Zaroślińska dołożyła skuteczną grę w bojach o złoto z Chemikiem Police. Głównej zainteresowanej nie wyszło tylko spotkanie numer trzy, w którym uzyskała efektywność poniżej 30 procent. W pozostałych starciach, wobec słabszej dyspozycji pozostałych skrzydłowych trójmiejskiej drużyny, Izabela Bełcik mogła w ciemno kierować piłki do popularnego "Smoku".

3
/ 8

[b]

Jedna z najbardziej utytułowanych polskich siatkarek raz jeszcze pokazała, jak wiele jest warta dla aktualnych mistrzyń Polski. W całej finałowej rywalizacji dwukrotna mistrzyni Europy wzięła ciężar zdobywania punktów na swoje barki i obok Ana Bjelicy była najważniejszym wyborem Maji Ognjenović na siatce. Skuteczność byłej reprezentantki Polski była także o tyle ważna, iż w finałowej rywalizacji słabiej na lewym skrzydle spisywała się Anna Werblińska. Główna zainteresowana po ostatnim spotkaniu o złoto zapowiedziała, że ma dwa wyjścia co do dalszych sportowych losów - kontynuacja kariery w Chemiku, bądź koniec sportowej rywalizacji. Patrząc na jej formę w finale włodarze polickiej drużyny powinni stanąć nawet na głowie, by utrzymać tą wybitną siatkarkę w składzie.

  

4
/ 8

[b]

Przyjmująca: [/b]Anna Grejman (Impel Wrocław)

Krytykowana przez większą część sezonu przyjmująca obudziła się w samej końcówce rozgrywek. W drugim i trzecim spotkaniu o brązowy medal siatkarka była pierwszoplanową postacią wrocławianek. W obu tych pojedynkach Grejman zagrała w podstawowym składzie, łącznie zdobywając 45 oczek. W starciu numer dwa był to najlepszych wynik w drużynie, a w trzecim meczu lepsza od przyjmującej okazała się tylko jej koleżanka z zespołu Hana Cutura. Patrząc na taką postawę tej młodej zawodniczki nasuwa się jedno pytanie. Dlaczego wcześniej trener Tore Aleksandersen nie dał jej więcej szans do zaprezentowania swoich umiejętności na parkiecie?

5
/ 8

Czeska środkowa zasłużyła się tylko na miano miejsca wśród najlepszych zawodniczek na swojej pozycji w tej rundzie, ale śmiało mogłaby kandydować do MVP decydujących zmagań w Orlen Lidze. Bez jej skuteczności na środku siatki podopieczne Bogdana Serwińskiego nie mogłyby myśleć o zdobyciu brązowych krążków mistrzostw Polski. W trzech starciach z Impelem Wrocław środkowa zdobyła aż 40 oczek, w tym 15 punktów w bloku. Swoją postawą Plchotova przyćmiła pozostałe środkowe, a warto podkreślić, że kilka z nich w tej rundzie także zaliczyło pozytywne występy.

6
/ 8

[b]

Po jej atakach z obiegnięcia ręce same składały się do oklasków. Co prawda Bednarek-Kasza nie zdobyła tak wielu punktów jak jej czeska vis a vis, ale swoją grą dołożyła dużą cegiełkę do końcowej wiktorii policzanek. Najwięcej 17 punktów dla zespołu zdobyła w pierwszym starciu. Statuetką dla najlepszej siatkarki została jednak uhonorowana po meczu numer trzy. Wówczas w Ergo Arenie główna zainteresowana skończyła 6 z 9 ataków i dołożyła do swojego dorobku dwa punkty w bloku. Wobec takiej dyspozycji Bednarek-Kaszy cieszyć może jej powrót do składu reprezentacji Polski.

7
/ 8

W finałowej rywalizacji solidnie w przyjęciu spisały się zarówno Agata Durajczyk jak i Mariola Zenik. Naszym zdaniem do szóstki trzeciej rundy powinna jednak trafić Belgijka. O ile jej vis a vis w przeciwnych zespołach spisały się przyzwoicie, o tyle Courtois w bojach z BKS-em Aluprofem Bielsko-Biała zaprezentowała się znakomicie. W obu starciach Belgijka była najbardziej zapracowaną siatkarką w przyjęciu. Popis swoich umiejętności dała w rewanżowym starciu z bielszczankami, kiedy to odebrała 32 zagrywki i zanotowała 81 procent przyjęcia pozytywnego i 63 procent idealnego![b]

8
/ 8

[/b]

  

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
gerth
17.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zasłużone miejsce Glinki, Zaroślińskiej, Bednarek-Kaszy, Radenković i Grejman, właściwie nie mam zastrzeżeń poza jednym - Agata durajczyk zaledwie na rezerwie? Ale przyznam że nie widziałem Cou Czytaj całość