W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Yoandry Diaz, Leandro Macias i Raydel Hierrezuelo
W związku z tym, że Kuba nie ma zawodowej ligi siatkówki, większość zawodników chciałaby wyjechać poza jej granice, żeby rozwijać swoje umiejętności oraz zarabiać godne pieniądze. Jednak przez reżim musieli oni uciekać z własnej ojczyzny w poszukiwaniu lepszego życia.
Dopiero w ostatnim czasie Gorąca Wyspa zapoczątkowała prowadzenie mniej restrykcyjnej polityki, dzięki czemu niedawno do Europy przybyli przyjmujący: Rolando Cepeda, Javier Jimenez, Osmany Santiago Uriarte oraz Henry Bell (grał w Galatasaray Stambuł w sezonie 2013/2014).
Po zdobyciu wicemistrzostwa świata w 2010 roku i brązowego medalu Ligi Światowej 2012 dowodzona przez Orlando Samuelsa Blackwooda drużyna zaczęła się rozpadać. Jej szeregi opuścili utalentowani rozgrywający Raydel Hierrezuelo (Exprivia Molfetta - Włochy) i Yoandry Diaz (Jenisej Krasnojarsk - Rosja, jego menedżerem jest Polak Andrzej Grzyb).
Ostatnim, który zrezygnował z występów w kubańskiej kadrze był uczestnik MŚ 2015 Leandro Macias.
Środkowi: Roberlandy Simon, David Fiel, Isbel Mesa i Felix Chapman
Kubańscy środkowy znani są ze świetnych warunków fizycznych, co przekłada się na ich efektowną grę w ataku.
Pierwszym, który wyemigrował do Europy był jeden z najlepszych siatkarzy na świecie Roberlandy Simon. Trafił on na dobrych ludzi we włoskim mieście Piacenza, którzy pomogli mu w zaaklimatyzowaniu się na Półwyspie Apenińskim. Po odbyciu karencji srebrny medalista MŚ 2010 przez dwa lata (2012-2014) grał w Coprze, by później podpisać lukratywny kontrakt z koreańskim Ansan Rush & Cash Vespid.
Podobnie jak Simon, szeregi kubańskiej reprezentacji po pewnym czasie opuścili (w 2015 roku) występujący na środku siatki David Fiel, Isbel Mesa oraz Felix Chapman.
Przyjmujący: Joandry Leal, Wilfredo Leon, Osmany Juantorena, Oreol Camejo i Inovel Romero
Przyjmujący Joandry Leal (Sada Cruzeiro), Wilfredo Leon (Zenit Kazań), Osmany Juantorena (Cucine Lube) i Oreol Camejo (Hyundai Capital Skywalkers) są uważani za jednych z najlepszych na świecie. Z nimi kubańska reprezentacja z pewnością należałaby do ścisłej czołówki globu i rywalizowałaby o medale najważniejszych imprez, jak MŚ czy igrzyska olimpijskie.
Jednak rządzący na Kubie nie zwracali uwagi na dobro swojej kadry, przez co ci świetni zawodnicy znaleźli sobie silne kluby w innych państwach. Dzięki temu obecnie mogą oni dobrze zarabiać, a zarazem godnie żyć.
Usługami Juantoreny, Leona (jego menedżerem jest Andrzej Grzyb, a w 2015 roku otrzymał polskie obywatelstwo) i Leala zainteresowały się odpowiednio Włochy, Polska oraz Brazylia. Ten pierwszy już zadebiutował w drużynie Italii i zdążył z nią zdobyć srebrny medal Pucharu Świata i brąz mistrzostw Europy. Natomiast gracze Zenitu i Sady oczekują na powołanie do swojej nowej reprezentacji.
Fernando Hernandez (wicemistrz świata z 2010 roku i brązowy medalista LŚ 2012) był ostatnim kubańskim atakującym, który zrezygnował z występów w swojej reprezentacji i wyemigrował za granicę. Wcześniej uczynili to Leonardo Leyva Martinez i Michael Sanchez Bozhulev.
Ostatnio każdy z nich występował w Azji, natomiast nie tak dawno kontrakt z włoską Exprivią Molfetta podpisał Hernandez. Teraz ma on okazję współpracować z innym Kubańczykiem, rozgrywającym Raydelem Hierrezuelo.