W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Ana Grbac
Chorwackie siatkarki będą chciały jak najszybciej wymazać z pamięci turniej w Ankarze. Przedstawicielki Bałkanów wszystkie pojedynki przegrały gładko 0:3 i pożegnały się z marzeniami o igrzyskach.
Występ na tureckich parkietach zupełnie nie wyszedł Anie Grbac. Była rozgrywająca Budowlanych Łódź nie ułatwiała zadania swoim koleżankom. W trzysetowym boju z Turcją rywalki aż 15 razy powstrzymały Chorwatki! Grbac próbowała zrehabilitować się w zagrywce, ale pojedyncze punkty na niewiele się zdawały. Siatkarki Miroslava Aksentijević walczyły, by zakończyć pojedynek ze skutecznością w ataku rzędu chociażby 30 proc., co i tak jest wynikiem poniżej krytyki.
Stephane Antiga: W tie-breaku byliśmy odważni i mocni psychicznie
{"id":"","title":"","signature":""}
Atakująca: Katarzyna Skowrońska-Dolata
Występy Skowrońskiej-Dolaty w Ankarze przypominały równię pochyłą. Liderka polskiej kadry tylko w meczu z Rosją prezentowała się tak, jak należy. Potem było już tylko gorzej.
Z Belgijkami po dwóch setach trener Jacek Nawrocki nie wytrzymał i zdjął z parkietu podstawową atakującą. Zresztą nie ma się czemu dziwić, skoro skuteczność Polki oscylowała wokół 10 proc. W całym meczu rywalki powstrzymały Skowrońską-Dolatę aż siedem razy. Polscy kibice liczyli, że lepiej będzie w rywalizacji z Włoszkami. Niestety, nie było. Zaledwie 4 skuteczne ataki na 15 prób nie wystawiają siatkarce Impela Wrocław najlepszego świadectwa.
Środkowa: Maja Poljak
Po doświadczonej środkowej należało spodziewać się znacznie więcej. Poljak ma pewne miejsce w czołowych drużynach kontynentu, natomiast w kadrze regularnie spisuje się poniżej oczekiwań.
Tym razem Chorwatka zawiodła na całej linii. Zabrakło punktów w bloku, a rywalki z łatwością podbijały jej ataki. Środkowej tej klasy nie przystają występy ze skutecznością w granicach 30 proc. Ogólnego złego wrażenia nie przysłonił nawet nieco lepszy występ w ostatnim meczu z Holenderkami.
Środkowa: Gabriela Polańska
Polańska, podobnie jak Katarzyna Skowrońska-Dolata, po pierwszym meczu turnieju znacznie spuściła z tonu. Środkowa Budowlanych Łódź nie wykorzystywała swoich nieprzeciętnych warunków fizycznych (200 cm) i w całym turnieju zanotowała tylko cztery bloki.
Jeszcze gorzej było w ofensywie. Trudno walczyć o awans olimpijski, gdy podstawowa środkowa zdobywa zaledwie 6 "oczek" w ataku. Na niekorzyść Polańskiej działają jeszcze błędy w serwisie w ważnych momentach spotkania z Rosjankami.
Przyjmująca: Heike Beier
Siatkarka Budowlanych Łódź niespodziewanie była hamulcową w niemieckiej ekipie. Jedna z czołowych zawodniczek Orlen Ligi nie umiała odnaleźć się na tureckich parkietach.
Niemkom niewiele zabrakło do awansu do półfinału turnieju. Przy lepszej formie Beier zespół Felixa Koslowskiego mógł grać dalej. Przyjmująca nie radziła sobie z serwisami rywalek, a jej skuteczność w ataku zakrawała na kryminał. 17 proc. w meczu z Turczynkami to wynik, który nie powinien zdarzać się wieloletniej reprezentantce Niemiec.
Przyjmująca: Lucia Bosetti
Italia zajęła trzecie miejsce w turnieju i nadal liczy się w walce o awans do igrzysk. Wśród włoskich siatkarek jedna zawodniczka spisała się zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Mowa o Lucii Bosetti. Włoszka zaczynała jako podstawowa skrzydłowa kadry. Po dwóch bardzo słabych meczach, szczególnie w ataku, trener Marco Bonitta postawił na rewelacyjną 17-latkę, Paolę Egonu i nie zawiódł się. Bosetti do końca turnieju opuszczała kwadrat dla rezerwowych jedynie w trakcie zmiany stron boiska.
Libero: Matea Rajković
Za Chorwatkami fatalny turniej. Do formy koleżanek dostosowała się libero, Matea Rajković, która bezapelacyjnie była najsłabszą zawodniczką na swojej pozycji podczas turnieju w Ankarze.
Od libero lepiej przyjmowały nawet chorwackie skrzydłowe. Rajković bezpośrednich błędów w odbiorze nie popełniała, ale jej dogrania były dalekie od ideału. Tylko raz Chorwatka przekroczyła 40 proc. dokładnego przyjęcia. Słaba postawa libero inicjowała reakcję łańcuchową, która kończyła się błędem w ataku z niedokładnej wystawy.