Katarzyna Skowrońska-Dolata rozczarowała w Ankarze. Te siatkarki zawiodły swoje reprezentacje
Siatkarki rozegrały w Ankarze turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Zobaczmy, które zawodniczki spisały się poniżej oczekiwań.
Rozgrywająca: Ana Grbac
Chorwackie siatkarki będą chciały jak najszybciej wymazać z pamięci turniej w Ankarze. Przedstawicielki Bałkanów wszystkie pojedynki przegrały gładko 0:3 i pożegnały się z marzeniami o igrzyskach.
Występ na tureckich parkietach zupełnie nie wyszedł Anie Grbac. Była rozgrywająca Budowlanych Łódź nie ułatwiała zadania swoim koleżankom. W trzysetowym boju z Turcją rywalki aż 15 razy powstrzymały Chorwatki! Grbac próbowała zrehabilitować się w zagrywce, ale pojedyncze punkty na niewiele się zdawały. Siatkarki Miroslava Aksentijević walczyły, by zakończyć pojedynek ze skutecznością w ataku rzędu chociażby 30 proc., co i tak jest wynikiem poniżej krytyki.
Stephane Antiga: W tie-breaku byliśmy odważni i mocni psychicznie-
Ahmed Pol Zgłoś komentarzimprezie nie mamy czego szukać!!!!!!!!!!
-
Hanibal Lecter Zgłoś komentarzdostaje wiele piłek bo jest traktowana jako liderka.
-
MWflower Zgłoś komentarzstoikiem,ale słuchając trenera o jego bakcylu i przedstawicieli PZPS o doskonałości planu /mimo zmarnowanego już roku/to zaczynam myśleć,że rację mają CI,którzy mówią,że im na dziewczynach nie zależy.Moim zdaniem ten turniej to ewidentna porażka trenera i łatwo można to wypunktować/już to zresztą zrobiłam /. Musi teraz postawić na młode,bo nie wiem czy któraś ze starszych mu zaufa.Kaśkę wykończył już w pierwszym meczu, Olę w ostatnim ,przez swój kompletny brak reakcji.Dziewczyny zrobiły wszystko co mogły,Nawrocki nie zrobił niczego by im pomóc choć trochę.
-
VikingEpica Zgłoś komentarzdobrej przyszłości. Niech PZPS się obudzi i znajdzie trenera, który postawi te dziewczyny na nogi i zmotywuje do boju. Moim zdaniem nie ma trenera w Polsce, który mógłby tego dokonać. Trzeba szukać za granicą. Jednak jestem świadom, że może być z tym kiepsko, PZPS liczy bardziej kasę a dobro kadry traktuje bardziej " a nuż się uda". Prezes Papke to dla mnie nieporozumienie i zdania nie zmienię, za jakiś czas czuję, że wszyscy się o tym przekonają.