Import siłą napędową ligi? Przegląd obcokrajowców w różnych ligach świata

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Od lat kwestią sporną w ligach są limity obcokrajowców. Jedni twierdzą, że przypływ zagranicznych graczy stopuje rozwój krajowej młodzieży. Z kolei drudzy uważają, że przyczyniają się do ich progresu. Do jakich lig obcokrajowców ciągnie najbardziej?

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 6

Brazylia: 4 obcokrajowców

Zestawienie należy rozpocząć od kraju, który w 2016 roku osiągnął najważniejszy z reprezentacyjnych medali, a jego ligowy przedstawiciel jest obecnie klubowym mistrzem świata. Mowa o złocie igrzysk olimpijskich zdobytym przez Brazylię oraz zespole Sada Cruizero.

W tamtejszej lidze o krajowe mistrzostwo rywalizuje 12 zespół, a obrońcą tytułu jest wspomniany wcześniej klub Sada Cruizero. Od 2009 roku Canarinhos regularnie lecz powoli wracają do swojego kraju, czym redukują liczbę obcokrajowców w swoich halach. Jako ostatnie wielkie powroty do brazylijskiej ligi zostały okrzyknięte transfery SESI Sao Paulo, któremu udało się ściągnąć w swe szeregi Bruno Rezende oraz Lucasa Saatkampa wcześniej występujących we włoskiej Serie A.

Tym samym tegoroczne okienko transferowe sprawiło, że obecnie w brazylijskich rozgrywkach gra zaledwie 4 obcokrajowców. Co więcej 10 z 12 tegorocznych złotych olimpijczyków znajduje się w szeregach ekip z topowej czwórki lig.

Zagranicznymi siatkarzami biorącymi udział w rozgrywkach są Kubańczycy, a mianowicie Isbel Mesa, Roberlandy Simon, Yordan Bisset Astengo oraz Leal Hidalgo Joandry.

2
/ 6

Włochy: 82 obcokrajowców (74 z zagraniczną licencją)

Prawdziwym rekordzistą pod względem obcokrajowców jest liga włoska, która od lat jest traktowana jako jedna z najlepszych i jest kierunkiem docelowym siatkarzy.

W tamtejszej Serie A, w której o scudetto walczy 14 drużyn, występuje aż 82 zagranicznych zawodników lecz warto wspomnieć, że 8 z nich nie jest włoskiej narodowości a jedynie gra na włoskiej licencji. Sprawia to, że regulamin rozgrywek traktuje ich na równi z pełnoprawnymi obywatelami urodzonymi w słonecznej Italii.

Do tych zawodników należą takie osobistości jak Kubańczycy Osmany Juantorena i Leonel Marshall, Bułgar Hristo Zlatanov, Argentyńczyk Santiago Orduna, Nigeryjczyk Samuel Onwuelo, Chorwat Filip Sestan, Rosjanin Oleg Antonow oraz Czech Jiri Kovar.

ZOBACZ WIDEO: Krychowiak o swoim stylu. "Czy poprawiam fryzurę w przerwie? Nie mogę odpowiedzieć"

Średnio każdy z klubów ma w swoich szeregach 5 importowanych siatkarzy, a najwięcej z nich ma obecny mistrz kraju - Azimut Modena oraz Cucine Lube Civitanova. Oba kluby posiadają 8 obcokrajowców z czego 2 jest naturalizowanych na Włochów. Warto nadmienić, że regulamin tamtejszych zawodów zezwala na trzech graczy z zagranicznym obywatelstwem na boisku w trakcie ligowego meczu.

3
/ 6

Rosja: 18 obcokrajowców (17 na zagranicznej licencji)

Podczas gdy rosyjska Superliga przechodzi kryzys, a tamtejsza federacja wydała zakaz siatkarzom oraz siatkarkom gry w zagranicznych klubach do końca sezonu 2017/18, z roku na rok coraz mniej obcych gwiazd siatkówki decyduje się na grę w mroźnej Rosji.

Łącznie w 14 drużynach rywalizujących w najwyższej klasie rozgrywek występuje 18 obcokrajowców, przy czym cztery drużyny są skompletowane jedynie z rosyjskich zawodników. Najwięcej zagranicznych graczy - 3, znajduje się w szeregach hegemona nie tyle krajowych rozgrywek, co europejskich - Zenita Kazań. W barwach mistrza Rosji możemy zobaczyć między innymi Matthew Andersona, Wilfredo Leona oraz Teodora Salparowa.

W tamtejszej lidze ciekawym przypadkiem jest Słowak Lukas Divis, od niedawna reprezentant Rosji. Zawodnik Lokomotiwu Nowosybirsk w 2014 roku otrzymał rosyjskie obywatelstwo, a w 2016 Władimira Alekno powołał go do kadry. Podobnie jak Juantorena we Włoszech tak on w Rosji, dzięki swojemu rosyjskiemu paszportowi obchodzi limity obcokrajowców, lecz w lidze nadal figuruje jako "obcy". Obecnie jest jedynym zagranicznym zawodnikiem z rosyjską licencją.

*w zestawieniu nie byli brani pod uwagę tacy siatkarze jak Siergiej Tietiuchin, Dmitrij Muserski czy Jegor Kliuka, którzy choć legitymują się zagranicznym pochodzeniem, w ligowych dokumentach figurują jako pełnoprawni Rosjanie

4
/ 6

Niemcy: 41 obcokrajowców

Choć siatkarska Bundesliga znacznie odbiega poziomem od topowych lig świata, jest ona częstym wyborem zawodników, głównie Kanadyjczyków i Amerykanów. Obecnie w najwyższej klasie rozgrywek bierze udział 11 zespołów, a ich barw broni 41 obcokrajowców.

Nie brakuje polskiego akcentu w tamtejszej rywalizacji o krajowe mistrzostwo. W sezonie 2016/17 w drużynie Ingersoll Buhl będzie występowało dwóch Polaków. Pierwszym z nich jest Sławomir Jungiewicz, natomiast drugim Bartosz Kaczmarek. Choć na południe Niemiec trafili z dwóch różnych klubów, już wcześniej mieli okazję do współpracy w jednym zespole, w Effectorze Kielce.

5
/ 6

Japonia: 8 obcokrajowców

Ciekawie układ zagranicznych zawodników prezentuje się w lidze, o której sile ma w sezonie 2016/17 stanowić kapitan reprezentacji Polski - Michał Kubiak.

Chodzi o japońską V-League, w której osiem zespołów walczy o najwyższy laur ligi. Każda z drużyn posiada jednego zagranicznego zawodnika, na którym opiera całą swoją grę. Przeważnie są to zawodnicy grający na ataku, jedynie dwa kluby w tegorocznym sezonie postanowiły zainwestować w ofensywnych przyjmujących. Jednym z nich jest wspomniany Kubiak w Panasonic Panthers, a drugim Matej Kazijski w JTEKT Stings.

Pozostali obcokrajowcy występujący w lidze japońskiej to atakujący i są nimi Igor Omrcen (Toyota Gosei), Nikola Gjorgiew (Toray Arrows), Wallace Martins (Sakai Blazers), Yadrian Escobar Silva (Suntory Sunbirds), Milan Pepić (FC Tokio) oraz Drazen Luburić (JT Thunders).

6
/ 6

Polska 51 obcokrajowców* (50 na zagranicznej licencji)

Drugą w rankingu ligą pod względem liczby obcokrajowców jest polska PlusLiga. Obecnie o mistrzostwo rywalizuje 16 zespołów, w których występuje łącznie 51 obcokrajowców. Najwięcej z nich o dziwo znajduje się w drużynie, która od lat jak mantrę powtarza, że dąży do w pełni polskiego składu - Asseco Resovia Rzeszów. Podkarpacki klub ma w swoich szeregach aż 8 obcokrajowców.

Warto zwrócić uwagę, że zmiany zaostrzające podejście do obcokrajowców w regulaminie rozgrywek wprowadzone od sezonu 2016/17 znacznie ograniczyły liczbę zagranicznych siatkarzy w PlusLidze. Mowa o przepisie mówiącym, że zawodnicy z podwójnym obywatelstwem są traktowani jako obcokrajowcy.

Jedynie Lukas Tichacek - rozgrywający Asseco Resovii, w polskiej lidze występuje jako krajowy zawodnik. Ten status utrzyma do końca bieżącego sezonu kiedy to obowiązująca umowa z wicemistrzami Polski (podpisana jeszcze przed wejściem zmian w regulaminie ligi) wygaśnie.

*zestawienie z dnia 7.10.2016r., uwzględnione zmiany kadrowe PGE Skry Bełchatów (rozwiązanie kontraktu Drazena Luburicia) oraz Espadonu Szczecin (rozwiązanie kontraktu Georgi Bratojewa )

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Aleksander Frątczak
7.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mogli dorzucić jeszcze francuską ligę do porównania :)