W tym artykule dowiesz się o:
[b]
"Lentopalloliitto"[/b]
- Finlandia grę rozpoczęła fantastycznie i szybko uzyskała przewagę o wysokości czterech punktów. Nasza drużyna długo utrzymywała prowadzenie, ale wszystko zmieniło się po świetnym fragmencie gry Bartosza Kurka i Michała Kubiaka - informuje Fiński Związek Piłki Siatkowej.
Drużyna Finów dzielnie stawiała opór Biało-Czerwonym, ale ostatecznie nie zdołała żadnej odsłony meczu zakończyć na swoją korzyść. - Polska była silniejsza, a szczególnie w końcówkach setów - twierdzi autor relacji.
"CEV"
Drużyna Biało-Czerwonych pokonała w sobotę Finlandię i zatarła złe wrażenie po poniesionej w meczu otwarcia porażce z Serbią (0:3). Europejska Federacja Piłki Siatkowej zwróciła w relacji szczególną uwagę na grę Bartosza Kurka. Przyjmujący reprezentacji Polski był w Gdańsku jednym z najmocniejszych ogniw polskiej drużyny.
- Nie mogę być dzisiaj usatysfakcjonowany. Towarzyszyły nam dzisiaj problemy, które zazwyczaj nam się nie przydarzają. Człowiek uczy się najwięcej wtedy, kiedy przegrywa. Musimy wyciągnąć z tego wnioski - przyznał dla "CEV" trener Finów, Tuomas Sammelvuo.
"World of Volley"
- Pierwsze zwycięstwo Polaków. Gospodarz mistrzostw świata pokonał przed 9500 widzów Finlandię. Do wygranej drużynę szkoleniowca Ferdinando De Giorgiego poprowadził Bartosz Kurek - czytamy na stronie "WoV".
Obok Bartosza Kurka najlepiej punktującym zawodnikiem był Michał Kubiak. Wiele dobrego przyniosły także wejścia Grzegorza Łomacza oraz Łukasza Kaczmarka.
"YLE"
- Okazało się, że znakomite fragmenty gry Finów to za mało, aby ścigać się o zwycięstwo z mistrzem świata. Polska pokonała nasza drużynę bez straty seta - pisze redaktor "YLE" po sobotnim spotkaniu w Ergo Arenie.
Kolejny skandynawski portal wspomina o bardzo dobrej dyspozycji Bartosza Kurka, który dał Polakom w pierwszym secie głośny sygnał do walki. Przyjmujący zakończył mecz z dorobkiem piętnastu punktów.
"Kaleva"
- Gospodarz mistrzostw Europy uporał się z presją i pokonał Finlandię w trzech setach. Mimo porażki perspektywa wyjścia z grupy wciąż jest możliwa. Nasz zespół zajmuje trzecie miejsce w stawce - pisze portal "Kaleva".
Kluczem do zwycięstwa Biało-Czerwonych była między innymi zagrywka. Polska posłała na stronę przeciwników łącznie dwanaście asów serwisowych.
ZOBACZ WIDEO Jakub Kochanowski: Walczymy o każdy punkt jak o piłkę meczową finału