W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Paweł Woicki (Indykpol AZS Olsztyn)
W hicie kolejki olsztynianie dość łatwo poradzili sobie z Cuprum Lubin. Duża w tym zasługa Pawła Woickiego, który bardzo umiejętnie rozdzielał piłki między swoich kolegów. Dlatego aż trzech z nich zakończyło spotkanie z takim samym, największym w drużynie, dorobkiem punktowym. W dodatku rywal miał problemy z rozczytaniem intencji olsztyńskiego rozgrywającego.
Atakujący: Damian Schulz (Trefl Gdańsk)
Podopieczni Andrei Anastasiego w starciu z Dafi Społem Kielce natrafili na twardy opór i dwa sety grali na przewagi. Mieli jednak w swoich szeregach Damiana Schulza, który tego dnia praktycznie był nie do zatrzymania. Skończył aż 67 proc. ataków, dołożył cztery punktowe bloki i zakończył spotkanie z dorobkiem 21 punktów.
ZOBACZ WIDEO: Polska sędzia: Byłam zszokowana, że ktoś może mnie tak bardzo wyzywać
Środkowy: Patryk Czarnowski (PGE Skra Bełchatów)
Patryk Czarnowski nie miał jeszcze okazji w tym sezonie znaleźć się w naszym zestawieniu. Jednak w 10. kolejce dał niesamowity show przeciwko GKS-owi Katowice. Skończył aż 90 proc. ataków i dołożył do tego pięć skutecznych bloków. Taki wyczyn nie przeszedł niezauważony i zaowocował nagrodą dla najlepszego zawodnika spotkania.
Środkowy: Bartłomiej Lemański (Asseco Resovia Rzeszów)
Asseco Resovia Rzeszów musiało włożyć trochę wysiłku, by wygrać 3:1 z Cerrad Czarnymi Radom. W całym spotkaniu zdecydowanie na plus spisali się środkowi. Na wyróżnienie zasłużył Bartłomiej Lemański, który nie dość, że wykazywał się czujnością na siatce, to jeszcze był bardzo skuteczny w ataku. W sumie zdobył 13 punktów, z czego 3 blokiem i zaserwował dwa asy.
Przyjmujący: Salvador Hidalgo Oliva (Jastrzębski Węgiel)
W meczu z Łuczniczką Bydgoszcz zobaczyliśmy tego Olivę, który oczarował polskich kibiców w zeszłym sezonie. Czyli lidera drużyny, który zdobywa dla swojej ekipy najwięcej punktów, w sumie 16. Kubańczyk skończył aż 65 proc. ataków. W przyjęciu ani razu się nie pomylił, a przyjmował 14 razy. Połowę piłek dograł pozytywnie. Dołożył do tego jednego asa serwisowego.
Przyjmujący: Sam Deroo (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Belg w ostatnich spotkaniach nie schodzi poniżej pewnego, wysokiego poziomu. Przeciwko MKS-owi Będzin był najlepiej punktującym zawodnikiem z dorobkiem 21 "oczek". Atakował ze skutecznością 58 proc, a przecież był bardzo zajęty w defensywie. Przyjmował aż 25 razy i ani razu się nie pomylił. Mało tego, aż 64 proc. przyjęć było pozytywnych, 28 proc. perfekcyjnych. A do tego dołożył jeszcze dwie punktowe zagrywki.
Libero: Taichiro Koga (Aluron Virtu Warta Zawiercie)
To, co momentami wyczyniał japoński libero w meczu przeciwko ONICO Warszawa, zaprzeczało prawom fizyki. Siatkarz spisywał się znakomicie w obronie, wyciągając piłki niemalże z trybun. Był też skuteczny w przyjęciu, bowiem na 21 prób pomylił się tylko raz. Pozytywnie przyjął 57 proc. piłek, a perfekcyjnie 33 proc.
Ławka rezerwowych: Grzegorz Łomacz (PGE Skra Bełchatów), Jan Hadrava, Jakub Kochanowski (obaj Indykpol AZS Olsztyn), Bartosz Cedzyński, Piotr Łukasik (obaj BBTS Bielsko-Biała), Kamil Semeniuk (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Damian Wojtaszek (ONICO Warszawa)