W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Grzegorz Łomacz (PGE Skra Bełchatów); ławka: Benjamin Toniutti (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Dokładność, cierpliwość i przede wszystkim mądrze podejmowane decyzje - to cechowało Grzegorza Łomacza w tym sezonie. Choć stracił kilka tygodni przez kontuzję, szybko wrócił do dobrej dyspozycji. Potrafił uspokoić grę drużyny i w finałach przyćmił samego Benjamina Toniuttiego, który jednak znalazł się na ławce w naszym zestawieniu.
Atakujący: Damian Schulz (Trefl Gdańsk); ławka: Jan Hadrava (Indykpol AZS Olsztyn)
Z wyborem najlepszego atakującego sezonu nie mieliśmy najmniejszego problemu. Trefl Gdańsk zajął trzecie miejsce w dużej mierze dzięki znakomitej i równej postawie Schulza. Co prawda w końcówce było już widać ogromne zmęczenie zawodnika, jednak w kluczowych momentach nie pozostawiał złudzeń. Miejmy nadzieję, że po chwili odpoczynku równie dobrze będzie się prezentować na międzynarodowych parkietach. Drugim atakującym PlusLigi wybraliśmy Jana Hadravę, który podobnie jak zawodnik Trefla, był prawdziwym liderem swojej drużyny.
Środkowy: Srećko Lisinac (PGE Skra Bełchatów); ławka: Piotr Nowakowski (Trefl Gdańsk)
Serbski środkowy z PlusLigą pożegnał się złotym medalem, a to, co prezentował w play-offach, było pięknym zwieńczeniem jego przygody z naszą ligą. Jego akcje z Grzegorzem Łomaczem robiły ogromne wrażenie, a kiedy do tego dokładał zagrywkę i blok (a tak działo się w finałach), to był zawodnikiem kompletnym. Piotr Nowakowski, który znalazł się na ławce, ma za sobą jeden z najlepszych sezonów w karierze. Gdyby tylko w szóstce było trzech środkowych...
Środkowy: Jakub Kochanowski (Indykpol AZS Olsztyn); ławka: Mateusz Bieniek (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Jakub Kochanowski jest jednym z niewielu przykładów zaprzeczających tezie, że środkowy meczu sam nie wygra. W barwach olsztyńskiego zespołu prezentował się bardzo dobrze, ostatecznie okazując się najlepiej blokującym zawodnikiem w lidze. Drugim rezerwowym zawodnikiem na tej pozycji został wybrany Mateusz Bieniek, który był solidnym punktem wicemistrzów Polski.
Przyjmujący: Artur Szalpuk (Trefl Gdańsk); ławka: Bartosz Bednorz (PGE Skra Bełchatów)
Bardzo dobrą decyzją okazało się przejście Artura Szalpuka do Trefla Gdańsk. Śmiało można powiedzieć, że nie tylko trzymał przyjęcie w zespole, znacznie poprawiając się w tym elemencie, ale również był niezastąpiony w ofensywie. O wybór najlepszego przyjmującego w PGE Skrze było trudniej, dobrze sezon rozpoczął Bartosz Bednorz, a w play-offach gwiazdą był Milad Ebadipour. Ostatecznie jednak wybraliśmy polskiego zawodnika.
Przyjmujący: Sam Deroo (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle); ławka: Bartosz Kwolek (ONICO Warszawa)
Belg miał w trakcie sezonu problemy zdrowotne i kilka słabszych spotkań, jednak mimo wszystko był najlepszym siatkarzem wicemistrzów Polski. Kiedy w zespole nie funkcjonowało prawe skrzydło, brał na siebie ciężar zdobywania punktów, często będąc liderem drużyny. Czwartym przyjmującym w naszym zestawieniu został wybrany Bartosz Kwolek, który ze swoim zespołem nie awansował do play-offów, ale bez dwóch zdań był jednym z najlepszych siatkarzy na swojej pozycji w lidze.
Libero: Taichiro Koga (Aluron Virtu Warta Zawiercie); ławka: Michał Żurek (Indykpol AZS Olsztyn)
Play-offy nie wyłoniły nikogo lepszego od Japończyka. Był ogromnym odkryciem sezonu, wniósł powiew świeżości i nową jakość w defensywie. Na ławce umieściliśmy Michała Żurka, który nie tylko grał równo przez cały sezon, ale przede wszystkim wzniósł się na taki poziom, że trafił do reprezentacji Polski.