W tym artykule dowiesz się o:
Takich Biało-Czerwonych chcemy oglądać zawsze
Tradycyjnie mecz Polski z Rosją w siatkówce przyniósł wiele emocji. Ponad 10 tysięcy kibiców, którzy zasiedli na trybunach Tauron Areny w Krakowie, mogli być dumni ze swoich ulubieńców. Podopieczni Vitala Heynena zagrali świetne spotkanie i bez straty seta wygrali z Rosjanami. Kapitalna zagrywka, bardzo dobry blok i fenomenalny na siatce Michał Kubiak dały Biało-Czerwonym zwycięstwo. Z resztą każdy z Polaków, który był na parkiecie, dołożył swoją cegiełkę do sobotniego triumfu. Sprawdź zatem jak ich oceniliśmy pozycja po pozycji.
Rozgrywający:
Grzegorz Łomacz - 5
Aktualny mistrz Polski z PGE Skrą Bełchatów poprowadził grę Polaków więcej niż dobrze. Oczywiście można doczepić się, że mógł zagrać więcej na środek, ale skoro skrzydłowi, zwłaszcza Kubiak, grali bardzo dobrze, to grzechem było tego nie wykorzystać. Do tego Rosjanie mieli zaledwie 6 bloków, co najlepiej pokazuje, że nie potrafili odczytać gry Grzegorza Łomacza.
Fabian Drzyzga - bez oceny
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Atakujący:
Łukasz Kaczmarek - 4,5
Rozpoczął mecz w wyjściowej szóstce i nie przestraszył się Rosjan. Zdarzały mu się błędy, ale co warte podkreślenia szybko wyciągnął z nich wnioski i w kolejnej akcji po pomyłce najczęściej zdobywał punkt. Skończył kilka trudnych piłek, w tym tą najważniejszą w trzecim secie. Rosjanie z 21:24 odrobili na 23:24, ale na więcej nie pozwolił im Kaczmarek atakując blok-aut. Do tego zapisał na swoim koncie 3 bloki.
Damian Schulz - bez oceny
Jego zmiany były zbyt krótkie, by wystawić mu ocenę. Warto jednak podkreślić, że w drugim secie nowy atakujący Asseco Resovii Rzeszów po wejściu z kwadratu dla rezerwowych skończył jedną ważną piłkę, gdy Rosjanie byli blisko naszej reprezentacji.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Środkowi:
W ataku żaden z naszych środkowych nie zabłysnął. Lemański i tak zasłużył jednak na 5. Jego trudny flot jest już znany wielu przyjmującym. Teraz będzie śnił się po nocach Rosjanom. Nasi wschodni sąsiedzi kompletnie nie mieli pomysłu jak dobrze przyjąć zagrywkę młodego środkowego. Do tego trzy razy złapał siatkarzy Sbornej na bloku.
Piotr Nowakowski - 4
Ocena może trochę zawyżona, ponieważ przez większą cześć meczu nie był zbyt widoczny. Gdy jednak w końcówce drugiej partii Rosjanie byli o krok od Polaków, doświadczony środkowy wniósł wielką wartość. Najpierw popisał się kapitalnym blokiem, a po chwili otrzymał piłkę w ataku przy setbolu i nie zadrżała mu ręka.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Przyjmujący:
Michał Kubiak - 5,5
To była klasa światowa. Kapitan zagrał fenomenalne spotkanie. W pierwszym secie był prawie nieomylny w ataku. Później skuteczność mu nieco spadła, ale i tak był trudny do zatrzymania. Napędzał grę Biało-Czerwonych. Tradycyjnie już pokonywał rosyjski blok nie siłą, a sprytem i świetną techniką. Do tego dokładał swoje w polu zagrywki, bloku (3 punkty w tym elemencie), a w przyjęciu zagrywki nie zszedł poniżej przyzwoitego poziomu.
Bartosz Bednorz - 4
Zaczął fenomenalnie. Tak samo jak Kubiak w pierwszej partii był nie do zatrzymania w ataku. Od początku nie imponował jednak w przyjęciu. W drugim secie popełnił dwa błędy w tym elemencie i szybko zareagował na to Vital Heynen, desygnując na boisko za Bednorza Artura Szalpuka.
Artur Szalpuk - 4
23-letni przyjmujący z Olsztyna wszedł z ławki, ale szybko wprowadził się do gry. Bardzo wiele wniósł do zespołu zwłaszcza na początku trzeciego seta, gdy skończył kilka ważnych ataków. To pozwoliło Polakom wypracować sobie przewagę, której nie oddali już do końca seta i meczu.
Aleksander Śliwka - zagrał zbyt krótko, by go ocenić.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Libero:
Paweł Zatorski - 4,5
W sobotę nie był zbyt widoczny na parkiecie. Kibicom bardziej wrzucił się w oczy świetny w ataku Michał Kubiak czy genialny na zagrywce Bartłomiej Lemański. Niemal tradycyjnie wykonał jednak swoją robotę. Zabezpieczył przyjęcie, kilka razy "wyciągnął" mocne ataki Rosjan.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
ZOBACZ WIDEO Szpilka mówi o błędzie organizatorów. Wie, dlaczego nie udało się zapełnić stadionu