W tym artykule dowiesz się o:
Zimny prysznic
Na 5 zwycięstwach z rzędu skończyła się na razie seria zwycięstw Biało-Czerwonych w tegorocznej Lidze Narodowej. Polaków przełamali Niemcy, byli podopieczni Vitala Heynena.
We wcześniejszych spotkaniach nasi zachodni sąsiedzi nie błyszczeli, ale przeciwko byłemu trenerowi, zagrali kapitalny mecz, zwłaszcza ich rozgrywający Lukas Kampa.
W dwóch pierwszych odsłonach nasi zachodni sąsiedzi pokonali Polaków głównie w polu zagrywki i bloku. Później Biało-Czerwoni, po kilku zmianach Vitala Heynena, wrócili do gry. Byli blisko doprowadzenia do tie-breaka, ale ostatecznie po przegranej na przewagi w czwartym secie, musieli uznać wyższość rywali 1:3.
Kto zawiódł, a kto daje nadzieję, że Polacy szybko wrócą na zwycięską ścieżkę? Czas na oceny WP SportoweFakty.
Rozgrywający
Grzegorz Łomacz - 3
Nie był to wybitny pojedynek 30-latka, ale na pewno nie jego gra była głównym powodem porażki Biało-Czerwonych. Co prawda porzucił środek i najczęściej grał do kapitana kadry, ale tak naprawdę nie miał innego wyjścia. Michał Kubiak był jedynym zawodnikiem gospodarzy, który w miarę regularnie punktował przez cały mecz.
Fabian Drzyzga - wchodził wraz z Dawidem Konarskim na podwójną zmianę. Po ich wejściach gra Polaków nie ulegała zbyt wielkiej poprawie. Nie dostali jednak od Vitala Heynena na tyle dużo czasu, by zarówno Drzyzgę jak i Konarskiego można było sprawiedliwie ocenić.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 rewelacyjnie
Atakujący
Maciej Muzaj - 2,5
Na początku meczu, gdy Biało-Czerwoni byli zmuszeni (słabe przyjęcie) do gry głównie skrzydłami, nie był w stanie zagrać na tyle skutecznie, by poderwać zespół do bardziej wyrównanej walki. Zdobył kilka punktów, ale niejednokrotnie w lidze pokazał, że stać go na lepsze występy i przede wszystkim dołożenie kilku "oczek" w polu zagrywki.
Bartosz Kurek - 3
Zmienił w trakcie spotkania Macieja Muzaja. Zdobył kilka punktów więcej od swojego kolegi z reprezentacji, ale także nie był w stanie na tyle skutecznie grać, by bardziej odciążyć w ataku Michała Kubiaka.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 rewelacyjnie
Środkowi
Piotr Nowakowski - 1
O tym spotkaniu doświadczony środkowy powinien jak najszybciej zapomnieć. W oficjalnych statystykach pomeczowych przy nazwisku Piotr Nowakowskiego widzimy tylko 1 punkt, zdobyty zagrywką. W bloku i ataku, czyli dwóch elementach z których najbardziej rozlicza się zawodników na tej pozycji, 30-latek w ogóle nie zaistniał.
Jego gra, to obok postawy Michała Kubiaka, największy pozytyw dla polskiej drużyny, mimo porażki z Niemcami. Od trzeciego seta zastąpił w wyjściowym składzie Piotra Nowakowskiego. Wystarczyło kilka minut na parkiecie, by mocno popracował blokiem i postraszył rywali. Statystyki nie do końca to oddają, ale młody środkowy pokazał, że coraz bardziej puka do regularnych występów w wyjściowej szóstce Biało-Czerwonych.
Mateusz Bieniek - 3,5
Pod względem zdobyczy punktowych był lepszy niż Kochanowski, ale ocenę nieco obniża jego akcja pod koniec czwartej partii. Wówczas dał się zatrzymać w kontrze na pojedynczym bloku. Niemcy objęli prowadzenie po skutecznej "czapie" i ostatecznie wygrali seta i cały mecz.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 rewelacyjnie
Przyjmujący
Michał Kubiak - 4,5
Bez niego w niedzielę, Niemcy mogli wygrać nawet w trzech setach. Było blisko, by Kubiak niemal w pojedynek doprowadził do tie-breaka, ale przy stanie 24:23 w czwartym secie zabrakło mu już nieco sił w kontrze. Nic dziwnego, wcześniej wykonał ponad 40 ataków. Po raz kolejny był zdecydowanym liderem gospodarzy. Teraz, ze względu na przewlekłe zapalenie spojówek, musi odpocząć. Do kadry wróci już po Lidze Narodów.
Jako pierwszy, z zawodników podstawowego składu, został zmieniony przez Vitala Heynena. Miał kłopoty przede wszystkim w przyjęciu zagrywki. To też spowodowało, że nie miał zbyt wielu okazji do pokazania się w ataku. Po pierwszej partii nie miał już okazji do poprawy swojej gry w tym meczu.
Artur Szalpuk - 2
Aleksandra Śliwkę zmienił nowy przyjmujący PGE Skry. Jego wejście nie zmieniło jednak zbyt mocno oblicza Biało-Czerwonych. Zdobył tylko jeden punkt i w trzeciej partii nie pojawił się już na boisku.
Bartosz Kwolek - 3,5
Od trzeciej odsłony szansę gry otrzymał Bartosz Kwolek i z trójki młodych przyjmujących wypadł zdecydowanie najlepiej. Przede wszystkim wniósł dużo ożywienia w ataku, a i w bloku potrafił zapunktować.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 rewelacyjnie
Libero
Michał Żurek - 2
Starcie z Niemcami rozpoczął w podstawowym składzie, ale Vital Heynen nie był zbyt zadowolony z jego gry. Jeszcze w drugim secie zdecydował się dokonać zmianę na tej pozycji. Michał Żurek nie był w stanie na tyle zabezpieczyć przyjęcia, by na początku meczu Polacy przeciwstawili się świetnie serwującym rywalom. W obronie także trudno przypomnieć sobie jego spektakularne akcje.
Paweł Zatorski - 3,5
Niemal już tradycyjnie nie zszedł poniżej średniego poziomu. Oczywiście mógł zagrać lepiej, jak niemal cały zespół, ale nie da się ukryć, że od momentu gdy wszedł na parkiet gra defensywna Biało-Czerwonych uległa poprawie.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 rewelacyjnie
ZOBACZ WIDEO Konarski o Leonie: Dołączy do nas najlepszy zawodnik na świecie