To dzięki nim PlusLigę oglądało się z przyjemnością. Najlepsi siatkarze sezonu 2018/19

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sezon PlusLigi obfitował w ogrom emocji i spotkań stojących na wysokim poziomie. Wszystko za sprawą zawodników, którzy o to zadbali. Portal WP SportoweFakty wybrał czternastu najlepszych siatkarzy na ligowych parkietach.

1
/ 8

Rozgrywający: Benjamin Toniutti (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

Wskazanie słabszego występu tego zawodnika jest praktycznie niemożliwe. Reprezentant Francji kolejny sezon spędza w PlusLidze i nadal potrafi zachwycać swoją grą. Kiedy jego koledzy z drużyny mają gorszy dzień, błyskawicznie wynajduje rozwiązanie, by mimo wszystko wykrzesać jak najwięcej z zespołu. Oczywiście ma zwykle duży komfort, jeśli chodzi o przyjęcie, ale trudno znaleźć tak naprawdę minusy w jego grze.

W tym sezonie wyróżniał się też Michal Masny, który był jednym z głównych kreatorów sukcesu Aluronu Virtu Warty Zawiercie. "Miśkin" - po prostu, im starszy - tym lepszy.

2
/ 8

Atakujący: Bartosz Kurek (ONICO Warszawa)

Wydawało się, że nie można utrzymać przez cały sezon tak świetnej i równej formy. MVP ostatnich mistrzostw świata udowodnił, że można. I choć zabrakło go w najważniejszych meczach sezonu z powodów zdrowotnych, zdecydowaliśmy, że to właśnie on był najlepszym zawodnikiem na swojej pozycji w PlusLidze.

Najpierw zdobywał punkty dla Stoczni Szczecin, a później dla ONICO Warszawa. Zmiana barw klubowych i rozgrywającego w żadnym stopniu nie wpłynęła na to, ile dawał z siebie drużynie. Mamy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.

ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości 108: Marek Szkolnikowski: W TVP Sport chcemy pokazać widzom wszystko, co najważniejsze [cały odcinek]

3
/ 8

Środkowy: Andrzej Wrona (ONICO Warszawa)

Warszawski siatkarz zanotował najlepszy sezon w karierze, zostawiając daleko za sobą innych ligowych środkowych, jeśli chodzi o liczbę bloków. Rywali zatrzymywał aż 80 razy, dorzucał również cegiełkę w ataku i polu zagrywki. Grał równo przez cały sezon, gorsze występy można policzyć na palcach jednej ręki. Dobra postawa zaowocowała powołaniem do kadry, w razie problemów zdrowotnych innego środkowego, dołączy do reprezentacji.

4
/ 8

Środkowy: Grzegorz Kosok (Jastrzębski Węgiel)

Kontuzja, jakiej doznał pod koniec sezonu, absolutnie nie przekreśla tego, jak prezentował się we wcześniejszych miesiącach. W sumie postawił aż 65 bloków punktowych i świetnie współpracował z Lukasem Kampą, będąc mocnym punktem na środku. W dużej mierze dzięki niemu Jastrzębski Węgiel był tak dobrze blokującą drużyną w stawce.

Jeśli chodzi o środkowych, to w tym sezonie była spora konkurencja. Znakomicie radzili sobie również Jakub Kochanowski oraz Norbert Huber. Znacznie po sezonie kadrowym poprawił się Mateusz Bieniek.

5
/ 8

Przyjmujący: Sam Deroo (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

ZAKSĘ w tym sezonie można podzielić na zespół z i bez Belga. Choć okazało się, że Rafał Szymura dobrze radzi sobie z zastąpieniem bardziej doświadczonego kolegi, to kiedy wrócił do gry po urazie, kędzierzynianie zyskali na jakości. Przede wszystkim Deroo znakomicie przyjmował i swoim sprytem sprawiał, że rywale mieli sporo problemów z zatrzymywaniem jego ataków. Choć zdrowie mu nie dopisywało przez cały czas i trochę pauzował, był bardzo ważnym punktem ZAKSY, kolejny raz. Co ciekawe, mimo absencji, zdobył aż 8 statuetek MVP, najwięcej w całej lidze.

6
/ 8

Przyjmujący: Julien Lyneel (Jastrzębski Węgiel)

Motor napędowy zespołu, niewiele przypominający zawodnika, który kilka sezonów temu rywalizował w barwach Asseco Resovii Rzeszów. W nowej drużynie był znacznie pewniejszy i potrafiący wziąć na siebie ciężar lidera, co było dość istotne na początku sezonu, kiedy słabiej radził sobie Dawid Konarski. Trudno sobie wyobrazić, żeby bez niego Jastrzębski Węgiel sięgnął po brązowy medal w PlusLidze. Zatrzymanie go na kolejny rok jest znakomitym ruchem zarządu klubu.

7
/ 8

Libero: Paweł Zatorski (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

"Minister Obrony Narodowej" - jak mówią o nim kibice. Po sezonie reprezentacyjnym pod okiem Vitala Heynena wrócił do gry w klubie i nie było po nim widać ani cienia zmęczenia. Był najmocniejszym punktem w przyjęciu w ZAKSIE, wspierając młodszych kolegów pod nieobecność Sama Deroo. Poprawił się w obronie.

Miał w tym sezonie solidną konkurencję, bowiem bardzo dobrze na tej pozycji prezentowali się też Taichiro Koga, Damian Wojtaszek oraz Jakub Popiwczak.

8
/ 8

Ławka rezerwowych

Michal Masny (Aluron Virtu Warta Zawiercie), Maciej Muzaj (Trefl Gdańsk), Mateusz Bieniek (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Jakub Kochanowski (PGE Skra Bełchatów), Wojciech Żaliński (Cerrad Czarni Radom), Marcin Waliński (Aluron Virtu Warta Zawiercie), Taichiro Koga (Aluron Virtu Warta Zawiercie)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
marmaz
10.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
najlepszego należy wybrać z pary Zatorski/Toniutti. pierwszy z nich to ostoja w przyjęciu, coraz lepszy w obronie. drugi jest kreatorem i mózgiem drużyny. obaj są zawodnikami klasy światowej, a Czytaj całość