W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca:
Julia Nowicka - 2,5
Dwa bardzo poprawne pierwsze sety. Wtedy widzieliśmy to, co najlepsze w jej wykonaniu. Później, gdy przyjęcie trochę "siadło", odrobinę brakowało tej odwagi oraz trzeźwej oceny sytuacji na boisku. Ale trzeba przyznać, że te minuty na boisku w reprezentacji Polski, gdzie nie ma dla niej możliwości zmiany, są bezcennym doświadczeniem. Wierzymy, że to się przełoży na wymierne korzyści w przyszłości.
Zobacz też: Twitter po meczu Polska - USA: Skończył się prąd
Atakująca:
Malwina Smarzek - 3
Podobnie jak cały zespół przez pierwszą godzinę gry imponowała swoimi atakami - ich siłą, precyzją i kierunkiem. Później, kiedy piłki były już dużo trudniejsze (do rozegrania, jak w przypadku Julii Nowickiej) czy ataku, zaczęły się kłopoty. Rywalki też zaczęły ustawiać się lepiej do bloku, czym niwelowały skuteczność naszej armaty. Podobnie również, jak w przypadku młodej rozgrywającej, nie było zmiany za naszą podstawową atakującą, więc "Mali" nie miała okazji, by chociaż przez chwilę z boku przyjrzeć się grze zespołu.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Bieniek wychwala Wilfredo Leona. "Super chłopak"
Środkowe:
Klaudia Alagierska - 4 Agnieszka Kąkolewska - 3,5 Kamila Witkowska - 3
Pierwsza z wymienionych nie miała wielu okazji, by wykazać się w ataku, ale gdy je otrzymywała, kończyła każdą piłkę. Starała się więc tradycyjnie dołożyć kilka punktów blokiem oraz zagrywką i tak też uczyniła. Z kolei Agnieszka Kąkolewska przez pierwsze dwa sety biła mocno, pewnie, a później nieco przygasła. W czwartym, dodajmy krótkim, secie pojawiła się Kamila Witkowska, lecz trudno jej było o błysk.
Przyjmujące:
Natalia Mędrzyk - 2 Magdalena Stysiak - 3 Martyna Grajber - 2,5 Zuzanna Górecka - bez oceny Olivia Różański - bez oceny
Trener Jacek Nawrocki w meczu z Amerykankami postanowił wyjść ustawieniem ultraofensywnym. Na początku zdawało to egzamin, lecz także odsłaniało nas niestety w przyjęciu zagrywki, o czym przekonaliśmy się w trzeciej i czwartej odsłonie, gdy rywalki posłały kilka zagrywek między Natalię Mędrzyk i Magdalenę Stysiak. Także Martyna Grajber, która pojawiła się na boisku w czwartej części gry, nie dała rady już zatrzymać tej fali.
Libero:
Maria Stenzel - 3
Jak widać na załączonym obrazku, w obronie dwoiła się i troiła, choć czasem przy - wydawałoby się - łatwiejszych piłkach chyba brakowało chłodnej głowy. Ale nie jeden raz w naszej redakcji rozległy się oklaski po tym, jak podbiła bardzo trudną piłkę. W przyjęciu miała do pokrycia niemal pół boiska, więc też nie było to łatwe zadanie. Tak czy inaczej była jedną z jaśniejszych postaci po polskiej stronie siatki tego dnia.