Liga Narodów kobiet. Polska - USA. Sił starczyło na dwa sety. Oceny Biało-Czerwonych

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dwa pierwsze sety naprawdę dobre, ale dwa kolejne niestety dużo słabsze. Tak wyglądał przegrany 1:3 mecz polskich siatkarek z USA w Lidze Narodów. Zobacz, jakie noty wystawiliśmy naszym zawodniczkom za to spotkanie.

1
/ 5
(fot. FIVB)
(fot. FIVB)

Rozgrywająca:

Dwa bardzo poprawne pierwsze sety. Wtedy widzieliśmy to, co najlepsze w jej wykonaniu. Później, gdy przyjęcie trochę "siadło", odrobinę brakowało tej odwagi oraz trzeźwej oceny sytuacji na boisku. Ale trzeba przyznać, że te minuty na boisku w reprezentacji Polski, gdzie nie ma dla niej możliwości zmiany, są bezcennym doświadczeniem. Wierzymy, że to się przełoży na wymierne korzyści w przyszłości.

2
/ 5
(fot. FIVB)
(fot. FIVB)

Atakująca:

Podobnie jak cały zespół przez pierwszą godzinę gry imponowała swoimi atakami - ich siłą, precyzją i kierunkiem. Później, kiedy piłki były już dużo trudniejsze (do rozegrania, jak w przypadku Julii Nowickiej) czy ataku, zaczęły się kłopoty. Rywalki też zaczęły ustawiać się lepiej do bloku, czym niwelowały skuteczność naszej armaty. Podobnie również, jak w przypadku młodej rozgrywającej, nie było zmiany za naszą podstawową atakującą, więc "Mali" nie miała okazji, by chociaż przez chwilę z boku przyjrzeć się grze zespołu.

ZOBACZ WIDEO Mateusz Bieniek wychwala Wilfredo Leona. "Super chłopak"

3
/ 5
(fot. FIVB)
(fot. FIVB)

Środkowe:

Pierwsza z wymienionych nie miała wielu okazji, by wykazać się w ataku, ale gdy je otrzymywała, kończyła każdą piłkę. Starała się więc tradycyjnie dołożyć kilka punktów blokiem oraz zagrywką i tak też uczyniła. Z kolei Agnieszka Kąkolewska przez pierwsze dwa sety biła mocno, pewnie, a później nieco przygasła. W czwartym, dodajmy krótkim, secie pojawiła się Kamila Witkowska, lecz trudno jej było o błysk.

4
/ 5
(fot. FIVB)
(fot. FIVB)

Przyjmujące:

Trener Jacek Nawrocki w meczu z Amerykankami postanowił wyjść ustawieniem ultraofensywnym. Na początku zdawało to egzamin, lecz także odsłaniało nas niestety w przyjęciu zagrywki, o czym przekonaliśmy się w trzeciej i czwartej odsłonie, gdy rywalki posłały kilka zagrywek między Natalię Mędrzyk i Magdalenę Stysiak. Także Martyna Grajber, która pojawiła się na boisku w czwartej części gry, nie dała rady już zatrzymać tej fali.

5
/ 5
(fot. FIVB)
(fot. FIVB)

Libero:

Jak widać na załączonym obrazku, w obronie dwoiła się i troiła, choć czasem przy - wydawałoby się - łatwiejszych piłkach chyba brakowało chłodnej głowy. Ale nie jeden raz w naszej redakcji rozległy się oklaski po tym, jak podbiła bardzo trudną piłkę. W przyjęciu miała do pokrycia niemal pół boiska, więc też nie było to łatwe zadanie. Tak czy inaczej była jedną z jaśniejszych postaci po polskiej stronie siatki tego dnia.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Kazimierz Wieński
12.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z takimi ocenami jak powyżej pytanie jest jak zwykle bez sensu!!  
wiska
12.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak można oceniać Witkowską jak grała niecały set???