Liga Narodów: sukces był blisko, ale zabrakło egzekutora - oceny po meczu Iran - Polska

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacje Polski i Iranu zafundowały kibicom doskonałe, pięciosetowe widowisko. Podopieczni Vitala Heynena nie zdołali jednak sprawić niespodzianki, przegrywając ostatecznie 2:3. Sprawdź, jak oceniliśmy Polaków za to spotkanie.

1
/ 5

Rozgrywający:

24-letni rozgrywający miał wyjątkowo trudne zadanie, w konfrontacji z Iranem nie mógł bowiem liczyć na swojego zmiennika. Grzegorz Łomacz w meczu z Rosją doznał kontuzji mięśnia czworogłowego, co wykluczyło go z dalszych występów na turnieju Ligi Narodów w Urmii. Wychowanek Dunajca Nowy Sącz udźwignął presję, jednak w jego grze nadal sporo jest do poprawy. Momentami brakowało finezji w rozegraniu, co było wodą na młyn dla irańskich blokujących, doskonale czytających grę.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

2
/ 5

Atakujący:

Po meczu z Rosjanami mocno krytykowani byli obaj atakujący. W starciu z Persami szansę rehabilitacji otrzymał Łukasz Kaczmarek i trzeba przyznać, że pozostawił po sobie dobre wrażenie. Momentami brakowało mu jednak stabilizacji w grze, co przekładało się na wynik poszczególnych partii. Na plus można z pewnością zapisać zagrywkę, którą mocno postraszył Irańczyków. Widać, że 24-latek u Vitala Heynena może liczyć na spory kredyt zaufania. Niestety, w kluczowych momentach Łukasz Kaczmarek nie zdołał wcielić się w rolę egzekutora. Podobnie jak Dawid Konarski, choć nasz rezerwowy atakujący pojawiał się na boisku niezbyt często, przez co mógł mieć problem ze złapaniem rytmu meczowego.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

ZOBACZ WIDEO: Wojciech Drzyzga i Tomasz Swędrowski w Alei Gwiazd. "Trafiliśmy na złoty okres polskiej siatkówki"

3
/ 5

Środkowi:

Jakub Kochanowski od kilku sezonów prezentuje w kadrze spory potencjał, udowadniając, że potrafi radzić sobie w najtrudniejszych sytuacjach. Irańskie piekiełko na trybunach Ghadir Arena Urmia również nie zrobiło na nim wrażenia. Młody środkowy imponował pewnością siebie i skutecznością w ataku. Podobnie jak Karol Kłos, choć od jednego z najbardziej doświadczonych graczy w zespole można było wymagać nieco więcej. Środkowy PGE Skry Bełchatów pewnie atakował, jednak w bloku nie potrafił zbyt wiele zdziałać. Najsłabiej spośród trójki środkowych zaprezentował się Norbert Huber, który choć zaczął mecz w wyjściowym składzie, został zdjęty z boiska przez Vitala Heynena już w pierwszym secie.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

4
/ 5

Przyjmujący:

Bartosz Kwolek - 4,5 Tomasz Fornal - 2 Artur Szalpuk - bez oceny Aleksander Śliwka - 3 Piotr Łukasik - bez oceny

Polscy przyjmujący zaprezentowali w meczu z Iranem bardzo nierówną dyspozycję. Najlepsze wrażenie bez wątpienia pozostawił po sobie Bartosz Kwolek, który pojawił się na placu gry w pierwszym secie, zastępująca Tomasza Fornala. 21-latek, który po meczu z Rosją zapewniał, że lubi grać w irańskim piekiełku, w pierwszych dwóch setach prezentował się doskonałe. Z biegiem czasu zatracił jednak skuteczność. Bez błysku, ale też bez większych wpadek zaprezentował się Aleksander Śliwka, trzeci najlepiej punktujący siatkarz w drużynie mistrzów świata.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

5
/ 5

Libero:

Trener Vital Heynen miał wyjątkowo komfortową sytuację, jeśli chodzi o obsadę pozycji libero. Obaj zawodnicy zaprezentowali się bowiem z bardzo dobrej strony. Zarówno Jędrzej Gruszczyński, jak i Jakub Popiwczak uwijali się w defensywie, podbijając atomowe ataki rywali. W przyjęciu również prezentowali się bez zarzutu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
mebel24
16.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co tu oceniać kibel i tyle grali jak by w spodenkach każdy miał po 2 kg  
avatar
Kazimierz Wieński
15.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jaki sukces ????,chyba czegoś tu nie rozumiem ,to musiała być wygrana !!!  
avatar
Kazimierz Wieński
15.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Grali przeciętni ,tak jakby nie chcieli wygrać i to wszystko !!!  
avatar
Ksawery Darnowski
15.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zabrakło egzekutora? A na jakiej stacji oglądaliście mecz? Bo na Polsat Sport komentator T. Swędrowski rozpływał się w pochwałach nad grą Kwolka. Jakby nie wiedział, że nie chwali się dnia prze Czytaj całość